Forum ŚlubnePortal Ślubno Weselny www.WyjdzZaMnie.pl
Wesele - przejdź na portal || Forum ślubne | Suknie ślubne | Komis sukien ślubnych | Zapowiedzi Portal Ślubno Weselny www.WyjdzZaMnie.pl
FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj   
Go to
Forum Forum Ślubne Strona Główna -> Przygotowania do ślubu

Gamofobia
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pusia

pusia jest offline 



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 12


Data ślubu: 14.05.2011
Wiek: 38

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 2:45 pm    Temat postu: Gamofobia Odpowiedz z cytatem
Temat może niecodzienny...Dla wielu z was może dziwny...Niestety prawdziwy. Zawsze wydawało mi się, że to mężczyźni boją się ślubu i odwlekają ten moment w nieskończoność. W moim przypadku jest odwrotnie. To mój narzeczony pragnie ślubu jak najszybciej, a ja się boję. T. chciał ślubu już w tym roku, a ja, żeby nie robić mu przykrości, zgodziłam się. On znalazł mi pracę u siebie i już się miałam przeprowadzać, ślub miał być za 3 miesiące, a ja...uciekłam. Potem było rozstanie, ból i powrót. Jesteśmy razem, ślub ma się odbyć za kilka miesięcy. Myślałam, że ten rok wystarczy, żebym dojrzała do tej decyzji, ale im bliżej ślubu,tym bardziej się boję. Kocham go, nie wyobrażam sobie życia bez niego, a mimo to mam ochotę uciec...i nie wiem, jak sobie z tym poradzić Idea
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość



czekoladka1987
Hobbysta forumowy
czekoladka1987 jest offline 



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 25029
Pomocy: 18


Wiek: 36

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 2:50 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
hmmm no faktycznie troszke to dziwne. A powiedz dlaczego chcesz uciec? Moze stresuje Cie sam dzien slubu? Moze masz jakies przykre doswiadczenia z innymi facetami? Moze patrzac na inne akurat nieudane malzenstwa boisz sie ze Ciebie spotka to samo?

Ciezko cos doradzic, bo z 1 strony moze stres jest z powodu dnia slubu i po slubie bedzie wszystko fajnie, bedziecie zyli dlugo i szczesliwie. A z 2 strony moze slub nie ma sensu, bo z jakiegos powodu wlasnie uciekasz.

Musisz to dobrze przemyslec zeby potem nie zalowac.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
paulina7
Ekspert
paulina7 jest offline 



Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 7577
Pomocy: 12


Wiek: 33

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 3:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Chyba każdy przed ślubem ma jakieś wątpliwości, my zaczęliśmy przygotowania 2 lata wcześniej i w tym czsie miałam wiele chwil zwątpienia i rozważałam czy brać ślub czy nie. Jednak nie rozmyśliłam się i już pół roku jestem szczęśliwą mężatką Smile

nie ma się czego bać, skoro piszez, że nie możeswz żyć bez niego, to ja bym się nie zastanawiała dłużej

a jeśli przeraża Cie wizja wesela, to zrobcie tylko skromny obiad i po kłopocie
_________________
[img]https://www.suwaczki.com/tickers/piu3flw1k3o6vuhd.png[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pusia

pusia jest offline 



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 12


Data ślubu: 14.05.2011
Wiek: 38

PostWysłany: Nie Sty 23, 2011 5:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Robimy skromna przyjęcie, co spotyka się z wielkim oburzeniem ze strony mojej rodziny, która chcę przyjęcia. Ciągle słyszę gadanie mojej mamy, że ślub jest raz w życiu i trzeba go uczcić, że nikt do nas nie przyjdzie, itp. Myślę, że w dużej mierze do mojego stosunku przed ślubem przyczynia się stosunek mojej rodziny. Czuję, jakbym robiła coś złego. Tez marzyłam o wielkim weselu, ale nikt nam na nie pieniędzy nie da, a my też na nich nie leżymy. Wolimy oszczędności przeznaczyć na wycieczkę i kupno nowych mebli.
Poza tym boję się tej dorosłości, nowego życia, zmiany pracy, przeprowadzki i mieszkania z jego siostrą...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
artishi
Ekstra nawiedzony
artishi jest offline 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 11805
Pomocy: 6
Skąd: Białystok

Wiek: 29

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 3:55 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
skomplikowane...
_________________
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0azujz1ku7.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb2n0a5x8p0ly3.png[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Joannasz
Zaawansowany
Joannasz jest offline 



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1070
Pomocy: 2
Skąd: Londyn/ Wroclaw
Data ślubu: 25/06/2011+ 27/08/2011
Wiek: 39

PostWysłany: Pon Sty 24, 2011 8:52 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Bardzo dziwne...

a ile sie znacie/ jestescie ze soba i po jakim czasie sie oswiadczyl?

i czy to twoj ktorys z kolei zwiazek czy moze pierwszy i ''ostatni?''

z tego co wiem to kobiety maja super intuicje... wiec moze cos jest nie tak , i slub by to naprawil ''na chwile'' a potem bedzie znow to samo?

nie wyobrazasz sobie zycia bez niego bo: go kochasz i innej opcji nie ma to ten jedyny...
czy bo go kochasz''przyzwyczailas sie'' i jestes od niego calkowicie zalezna?


i gdybys miala podjac decyzje zeby sie rozstac byloby Ci bardzo ciezko?


a moze odwlekasz slub bo w glebi serca czekasz na ksiecia z bajki ktory Cie ''uratuje'' wyjedziecie i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie?


Ja mialam podoba sytuacje ze swoim bylym chlopakiem z ktorym bylam bardzo dlugo...

Nasze drogi zaczely sie rozchodzic i w pewnym momecie podjelam decyzje o rozstaniu , zaczeciu wszystkiego od nowa i znalezienia ksiecia z bajki Smile i tak tez zrobilam. I jestem teraz szczesliwa w 100%....


A jesli to ten jedyny to nie ma sie czego bac! Smile szukaj sukni Smile
_________________
Asia

Nasza strona slubna:
http://www.bigdaypage.com/joanna-fabrice/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pusia

pusia jest offline 



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 12


Data ślubu: 14.05.2011
Wiek: 38

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 12:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Znamy się ponad trzy lata. Rozstanie z nim jest dla mnie rzeczą niemożliwą. Chyba bym sobie z tym nie poradziła. Raz uciekłam sprzed ołtarza. Mój narzeczony chciał ślubu w zeszłym roku. To było dla mnie traumatyczne przeżycie. Pogodziliśmy się, postanowiliśmy poczekać rok ze ślubem, ale teraz czuję ten sam strach. Nie lubię zmian w życiu, nie lubię nowości, a teraz zmieni się totalnie wszystko. Wiecie co najbardziej mnie przeraża? To, że już nie ma odwrotu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
madziik862
Zakorzeniony fanatyk
madziik862 jest offline 



Dołączył: 08 Wrz 2009
Posty: 12299
Pomocy: 37

Data ślubu: 16.07.2011
Wiek: 37

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 2:37 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
[quote="pusia"]Wiecie co najbardziej mnie przeraża? To, że już nie ma odwrotu.[/quote]
Jeśli go kochasz, nie powinnaś tak myśleć
Głowa go góry! Smile
_________________
[url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/be2Up2.png[/img][/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
karolaj
Zakorzeniony fanatyk
karolaj jest offline 



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 12811
Pomocy: 14
Skąd: podkarpacie
Data ślubu: 10.07.2010
Wiek: 36

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 3:15 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
odwrót jest zawsze Twisted Evil no chyba, że się zjeżdża na zjeżdżalni w aquaparku Wink
_________________
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09ks9tspfm5.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/047/047250990.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/mjvyp07w0264oz1x.png[/img][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/37a7e5f30f456f5a.png[/img][/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
agu3009
Mocno uzależniony
agu3009 jest offline 



Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 3053
Pomocy: 12




PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 5:10 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Dziwne. Nie rozumiem tego.
Może nie jesteś jeszcze gotowa na te zmiany, boisz się odpowiedzialności, nie dorosłaś do tego?
Zastanów się teraz. Bo drugi raz Ci nie wybaczy.
_________________
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv737e1ihu9y.png[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Butterfly
Uzależniony
Butterfly jest offline 



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 2026
Pomocy: 3


Wiek: 34

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 7:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
[quote="pusia"]Znamy się ponad trzy lata. Rozstanie z nim jest dla mnie rzeczą niemożliwą. Chyba bym sobie z tym nie poradziła. Raz uciekłam sprzed ołtarza. Mój narzeczony chciał ślubu w zeszłym roku. To było dla mnie traumatyczne przeżycie. Pogodziliśmy się, postanowiliśmy poczekać rok ze ślubem, ale teraz czuję ten sam strach. Nie lubię zmian w życiu, nie lubię nowości, a teraz zmieni się totalnie wszystko. Wiecie co najbardziej mnie przeraża? To, że już nie ma odwrotu.[/quote]

hmm a co sie zmieni? Nadal bedziecie razem, nadal bedziecie sie Kochac i szanowac. Sama piszesz, ze rozstanie jest dla Ciebie niemozliwe, zatem nie masz co sie obawiac. Moze potraktuj to bardziej jako farmalnosc i tyle.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
muszka
Megamaniakalny forumowicz
muszka jest offline 



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 8431
Pomocy: 6
Skąd: Kraków
Data ślubu: 20.08.2011
Wiek: 34

PostWysłany: Wto Sty 25, 2011 10:54 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
[quote="pusia"]Robimy skromna przyjęcie, co spotyka się z wielkim oburzeniem ze strony mojej rodziny, która chcę przyjęcia. Ciągle słyszę gadanie mojej mamy, że ślub jest raz w życiu i trzeba go uczcić, że nikt do nas nie przyjdzie, itp. Myślę, że w dużej mierze do mojego stosunku przed ślubem przyczynia się stosunek mojej rodziny. Czuję, jakbym robiła coś złego. Tez marzyłam o wielkim weselu, ale nikt nam na nie pieniędzy nie da, a my też na nich nie leżymy. Wolimy oszczędności przeznaczyć na wycieczkę i kupno nowych mebli.
Poza tym boję się tej dorosłości, nowego życia, zmiany pracy, przeprowadzki i mieszkania z jego siostrą...[/quote]

Pusia mnie się wydaje że w dorosłość trzeba zrobić krok, to tak jak ze skokiem do wody po prostu trzeba przezwyciężyć strach i to zrobić, ale trzeba mieć też pewność że w tej wodzie nie ma dla nas nic zgubnego. Decyzja na pewno jest trudna. Ale mnie zastanawia dlaczego Twój narzeczony nalega na ślub? A skoro nalega to myślę że nie powinniście mieszkać z jego siostrą.. Rodziną bym się nie przejmowała, sama mam podobny problem z rodziną mojego K. ale twardo stoimy przy swojej decyzji (tu podziękowania dla mangi Kiss ) i mamy nadzieje że w końcu zrozumieją że nie każdy ma w piwnicy górę złota.
Trzymam kciuki za pomyślny rozwój sprawy Wink
_________________
[url=http://lilypie.com][img]http://lbyf.lilypie.com/O2stp2.png[/img][/url]]
[url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/OLthp2.png[/img][/url]


[url=http://olafowyswiat.blogspot.com/]mój blog[/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Joannasz
Zaawansowany
Joannasz jest offline 



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1070
Pomocy: 2
Skąd: Londyn/ Wroclaw
Data ślubu: 25/06/2011+ 27/08/2011
Wiek: 39

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 8:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Hmmm ...

Jak to nie ma oodwrotu? zawsze sie rozwiesc mozna... ale nie o to chodzi... wiem...
trzy lata to nie duzo ( ja Faba znam od 2009 oswiadczyl mi sie po 6 miesiacach!)
to nie duzo jak ktos jeszcze nie dokonca wie czego chce...

wiec sie zastanow dobrze i albo woz albo przewoz...

A sam fakt ze zwialas sprzed oltarza pokazuje ze jeszcze do tego nie doroslas (w zeszlym roku - zmienilo sie cos od tamtej pory?) albo nawet wcale nie doroslas... bo uciec sprzed oltarza a nie odwlac slub odpowiednio wczesniej to juz naprawde tragedia (dla wszystkich nie tylko dla niego...)

Moim zdaniem powinnas poczekac zamieszkac z nim i zobaczyc jak sie razem wam zyje na codzien.... i po roku razem jak malzenstwa wziac slub jesli oczywiscie bedzie ci on w roli meza pasowal...

Ja sobie nie wyobrazam wyjsc za kogokolwiek nie mieszkajac i ne zyjac razem przed slubem...
_________________
Asia

Nasza strona slubna:
http://www.bigdaypage.com/joanna-fabrice/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pusia

pusia jest offline 



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 12


Data ślubu: 14.05.2011
Wiek: 38

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 12:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Ojej, no branie ślubu z myślą, że zawsze można się rozwieść jest bez sensu. Fakt nie czuję się jeszcze gotowa, a on nalega na ślub. Dlaczego? Bo jemu już nie wystarczają spotkania raz na jakiś czas w weekendy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Butterfly
Uzależniony
Butterfly jest offline 



Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 2026
Pomocy: 3


Wiek: 34

PostWysłany: Sro Sty 26, 2011 6:16 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
A Tobie wystarcza? Jesli sie Kocha to czuje sie potrzebe bycia przy tej drugiej osobie ciagle...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ślubne Strona Główna -> Przygotowania do ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz czytać tematy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Wesele Tworzenie stron internetowych
Baner