[b]Mikołaj1988[/b] widzę, że w podpisie masz "SORRY ZA EWENTUALNE BŁĘDY ALE JESTEM DYSLEKTYKIEM", no ok, ale pod każdą wiadomością są 3 przyciski "podgląd", [u]"pisownia", [/u]"wyślij", to naprawdę nie boli, żeby sprawdzić błędy, jak nie jestem pewna czy dobrze piszę dany wyraz, to sprawdzam sobie, żeby innych po oczach nie kłuć _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Wto Lip 03, 2012 6:43 am Temat postu:
ja z kolei bym się nie chciała zaręczyć, gdybym miała w planach " ślub kiedyś tam", dla mnie zaręczyny są naturalnie powiązane z okresleniem daty ślubu. My sobie ustaliliśmy dość odległą, zeby mieć pewność, że wyrobimy się ze wszystkim, zwłaszcza z oszczędzaniem.
Osobiście mnie zawsze dziwi jak ludzie zaręczają się i ślub kiedyś, jakoś tak zawsze odnoszę wrażenie, że chodzi tylko o to, ze narzeczony brzmi lepiej niż chłopak _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
[quote="manga26"]Osobiście mnie zawsze dziwi jak ludzie zaręczają się i ślub kiedyś, jakoś tak zawsze odnoszę wrażenie, że chodzi tylko o to, ze narzeczony brzmi lepiej niż chłopak[/quote]
Narzeczony brzmi lepiej niż konkubent jak już się wspólnie mieszka _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
[quote]Osobiście mnie zawsze dziwi jak ludzie zaręczają się i ślub kiedyś, jakoś tak zawsze odnoszę wrażenie, że chodzi tylko o to, ze narzeczony brzmi lepiej niż chłopak[/quote]
W tym momencie wyolbrzymiasz. Moim zdaniem większość ludzi jak się zaręcza, to nie robi tego z powodu, że lepiej brzmi "narzeczony" niż "chłopak". Ale losy ludzkie są różne i nie każdy może sobie pozwolić na planowanie ślubu zaraz po zaręczynach(tak jak my). Dlaczego wtedy taka osoba miałaby czekać z zaręczynami, aż będzie mogła brać ślub skoro i tak wie, że chce się zaręczyć, po co to odwlekać?
Mikolaj tak naprawde jak zalezy Ci na slubie to tez go nie odwlekasz, mozesz go wziac i nie musisz wyprawiac jakiejkolwiek imprezy. Moim zdaniem to ze nie kazdy sobie moze pozwolic to po prostu jakis dziwny wykret.
Ale wydaje mi się, że Mikołaj nie odwleka ślubu, tylko chce go wziąść w momencie kiedy to będzie możliwe my też nie palnowaliśmy ślubu od razu po zarczynach, zaręczyliśmy się, bo wiedzieliśmy, że ślub będzie, dla nas zaręczyny to byl początek do gromadzenia funduszy, w żartach mówiłam że albo czerwiec 2013, albo luty 2015 i jakoś to idzie _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
U nas tak na prawdę to nie było oficjanych zaręczyn. Dostałam pierścionek po kilku miesiącach znajomości ze stwierdzeniem, że ślub będzie ale nie teraz. Samo z siebie wyszło, że w 2011 roku, nawet nie pamietam kto pierwszy ten temat poruszył
Za to moja była przyjaciółka zaręczyła się 2 lata temu albo i wiecej i ślubu nie ma w planych, bo studia, bo praca, bo mieszkanie, bo coś tam zresztą oni sie kłóca jak przedszkolaki i dziwię sie temu facetowi, że z nią tyle jest _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
Nie raz pisałem w tym temacie powody nie ustalania daty ślubu. Nie jest to brak pieniędzy na ślub i przyjęcie, ponieważ na to mam, ale brak funduszy na dalsze życie, a konkretnie chodzi o brak stałej pracy mojej narzeczonej.
Mojemu to nie przeszkadzało, że jestem studentką i nie wiadomo kiedy pracę znajdę, jeżeli znajdę _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
Weź jeszcze tę ewentualnośc pod uwagę, że wcale nie jest tak łatwo znaleźć dobrą pracę i to, że np Twoja narzeczona ją znajdzie nie znaczy, że nie będzie mogła jej stracić... co wtedy rozwód?
Nie ma co od pracy uzależniać śubu... i skoro się kochacie to jest coś najpiękniejszego c się wam może przytrafić...
Wiem, że slub to też obowiązki i rachunki... ale razem wszystkie problemy zdają się być mniejsze... _________________ [img]http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2009_08_29_100_1.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2qbkp0jxf.png[/img]
[quote="izunia86i"]Weź jeszcze tę ewentualnośc pod uwagę, że wcale nie jest tak łatwo znaleźć dobrą pracę i to, że np Twoja narzeczona ją znajdzie nie znaczy, że nie będzie mogła jej stracić... co wtedy rozwód?
Nie ma co od pracy uzależniać śubu... i skoro się kochacie to jest coś najpiękniejszego c się wam może przytrafić...
Wiem, że slub to też obowiązki i rachunki... ale razem wszystkie problemy zdają się być mniejsze...[/quote]
w pełni się zgadzam
[quote="artishi"][quote="izunia86i"]Weź jeszcze tę ewentualnośc pod uwagę, że wcale nie jest tak łatwo znaleźć dobrą pracę i to, że np Twoja narzeczona ją znajdzie nie znaczy, że nie będzie mogła jej stracić... co wtedy rozwód?
Nie ma co od pracy uzależniać śubu... i skoro się kochacie to jest coś najpiękniejszego c się wam może przytrafić...
Wiem, że slub to też obowiązki i rachunki... ale razem wszystkie problemy zdają się być mniejsze...[/quote]
w pełni się zgadzam [/quote]
Dokładnie tak. _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach