Skąd: keflavik/zambrow Data ślubu: 11.09.2010 Wiek: 37
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 10:15 am Temat postu: to i ja cos napisze :)
tak czytalam wasze historie zareczynowe i postanowilam ze i ja opisze swoj cudowny dzien:)
moj narzeczony mieszka od paru lat na Islandii i pewnego dnia zdecydowalismy ze po jego wakacyjnym urlopie jedziemy tam razem:) 30 sierpnia 2008 roku wsiedlismy w samolot i stalo sie - razem wysiedlismy na islandzkiej ziemi
ok 2 tygodnie pozniej a konkretnie 14 wrzesnia postanowilismy zabrac jego brata i kolege na wycieczke nad gejzery. i jak postanowilismy tak zrobilismy.
pogoda byla paskudna tego dnia:P zreszta jak to na islandii bywa hehe ale jakos dziwnym zbiegiem okolicznosci padalo tylko gdy bylismy w samochodzie i przemieszczalismy sie z miejsca na miejsce.
pierwszym przystankiem bybla rozpadlina dwoch plyt tektonicznych i maly wodospad:) widzialam ze Rafal byl jakis dziwnie niespokojny tego dnia jakby zdenerwowany (pozniej dowiedzialam sie czemu:)
nastepnie wybralismy sie aby poogladac gejzery, a przy okazji wpadlismy do takiej milej knajpki na kawe i cos cieplego do zjedzenia:)
ostatnim etapem naszej wycieczki byl cudowny wodospad gulfoss kiedy widzialam go pierwszy raz (jakies pol roku wczesniej) od razu sie zakochalam w tym miejscu. poszlismy na sama gore i podziwialismy widoki. Rafal oblal mnie od tylu i wyszeptal " pieknie prawda? Kochanie mam do Ciebie wazne pytanie - wyjdziesz za mnie?"
a mnie tak zatkalo ze nie wiedzialam co mam odpowiedziec
magiczny dzien magiczne miejsce niezapomniana chwila
piękne zaręczyny
gratuluję! _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach