Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 1:19 pm Temat postu:
Tak sobie czytam... co facet to inny. Moj nalezy do tych typowych, czyli moge wybrac co mi sie podoba, zrobic jak mi sie podoba, tylko mam nie podejmowac decyzji dotyczacych jego osoby bez spytania o zdanie;) Zatem pytam o najwazniejsze kwestie, a zeby nie bylo zaskoczenia, tuz przed "zapadnieciem klamki" w przypadku takich rzeczy jak kamerzysta, zaproszenia czy alkohol pytam o zdanie..
On nachetniej tez bylby tylko szoferem Wiec ja zrobilam przeglad zaproszen i pokazalam mu 3 do wyboru.. Ja sprawdzilam ceny wodki i podalam mu nazwe do akceptacji.. I tak to jest:) Ale dzieki temu bede miec tak jak sobie wymarzylam:) Skoro jemu i tak wszystko jedno w kwestii dodatkow, jedzenia czy muzyki..
Jak M. rzekl - on chce miec żone. A ze żona chce miec wesele... trudno On to zdzierzy jak prawdziwy mezczyzna _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 2058 Pomocy: 3 Skąd: Woking Data ślubu: 24 kwietnia 2010 Wiek: 35
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 2:01 pm Temat postu:
Zabawne piszecie że dużo z przyszłych PM nie chce lub nie jest entuzjastycznie nastawionych do wesela. Mój za to gada w kółko o weselu, przygotowaniach, co trzeba załatwić, jakie bajery jeszcze wymyślić. Kosztami się w ogóle nie przejmuje twierdząc "raz w życiu można!" ja natomiast jestem nastawiona do wesela pt. Fajnie że będzie ale gdyby miało nie być nie zabiłabym się z żalu. A co do gustu to dzięki Bogu mamy podobne więc nie ma jakichś problemów z podjęciem decyzji. _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/254f39c7db.png[/img]
`nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka`
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 2:17 pm Temat postu:
Lithra.. mogłabyś trochę ograniczyć swój podpis?
Mój P. ogranicza udział do minimum, ale wiem, że cieszy się i ze ślubu i wesela. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 6:43 pm Temat postu:
Lithra - tylko pozazdroscic taskiego nastawienia u faceta Ja na swojego nie narzekam, bo wiem ze to facet, nie baba, wiec nie oczekuje od niego ekscytacji na miare panny mlodej;P Ja wyrabiam norme za nas dwoje U was sie to wyrownuje, bo Ty z kolei masz nastawienie jak u mnie moj M. Grunt ze idziecie w jednym kierunku.. bo u nas to roznie bywa, czasem musze go lapac za fraki bo idzie w zla strone, totalnie sprzeczna z moim gustem i marzeniami
Ale, jak powiedzial, to ja chce wesela wiec ma byc po mojemu, zeby sie spelnilo moje wielkie marzenie _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
u nas to ja staram się, żeby było taniej bo on się nie do końca orientuje ile kasy na wesele zawsze idzie. on od jakiegoś czasu ogranicza się do wysłuchania moich pomysłów, jak będę miała wenę i coś powiem na temat ślubu, ale bardziej go obchodzi urządzanie mieszkania przez co zawalamy terminy. _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 8763 Pomocy: 47 Skąd: Śląsk Data ślubu: 3 lipca 2010 Wiek: 35
Wysłany: Pon Paź 12, 2009 4:27 pm Temat postu:
A mój M doznał przemiany
Od początku się interesował, to fakt... tak jak pisałam razem wybraliśmy salę, obejrelismy mnóstwo stron www fotografów, wysłuchiwa demówiek zespołów, które mi się podobały etc
Ale w szczegółach to tyko 'tak kochanie', 'jak chcesz kochanie'
A ostatnio zaczął mnie słuchac
Jak mu wspomniałam, że pokazywałam świadkowej liste piosenek na wesele (mam na tym punkcie pierdolca), zażądal, że on też chce... I wysłuchał listy ok 200 piosenek (ja czegoś nie znał, żądał żebym puściła), dokonywał skreśleń i dodatkow
A wczoraj przeszedl sam siebie... bo pokazałam mu śmieszny filmik na youtubie pirwszego tańca (ja nie planowalam żadnego układu tylko dreptanca) i powiedział że on chce iść na kurs! Normalnie mnie wbiło w ziemię...
I jeszcze oglądnął ze mną w necie fragment filmu weselnego gdzie pod wyjście z kościoła podłożona piosenka, idealnie tak jak chciałam i mi powiedzial że on tej piosenki nie lubi i że NIE. Ależ się zezłościłam...
Tak źle i tak niedobrze
A moja świadkowa też ma mnie już dość
Jak dobrze, że jesteście _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davm.daisypath.com/p72zp1.png[/img] [img]http://lpmm.lilypie.com/uXGfp1.png[/img][/url] [url=http://lilypie.com][img]http://lpmm.lilypie.com/ePxGp1.png[/img][/url]
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 2058 Pomocy: 3 Skąd: Woking Data ślubu: 24 kwietnia 2010 Wiek: 35
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 11:22 am Temat postu:
Mój M. zawsze ma mnóstwo do powiedzenia na każdy temat i wesela też nie odpuści nawet ciastem się interesował, jeździł i próbował, komentował porównywał a dla mnie ciasto jest superobojętne. Ale on jest znany z tego że na każdy temat ma coś do powiedzenia, czasem mówię na niego "chodząca encyklopedia PWN w 12 tomach" No i dziś właśnie jedziemy do hurtowni wybierać kwiaty do dekoracji sali. Jak to mój powiedział "bardzo ważna jest symbolika" raaany hehe _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/254f39c7db.png[/img]
`nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka`
Jeżeli o nas chodzi,to oczywiście ja przeżywam bardziej. Mój narzeczonytwierdzi,że to głupota załątwiać wszystko 1,5 roku przed ślubem a nawet rok.Wiadoma sprawa sala,zespol... Ale reszte detali chcemy załatwić jakieś pół roku przed.A teraz sobie gdybyam,oglądam itp. A mójfacet ma już dosyć mojego gadania ;p i tylko się zastanawia czy oby nasze 50 tys starczy na to wszystko _________________ [img]http://s8.suwaczek.com/20101002310216.png[/img]
[img]http://s1.suwaczek.com/200710022436.png[/img]
U mnie to ja podejmuję większość decyzji, ze względu na pracę narzeczonego, często go nie ma. Sama wybrałam salę, zespół, fotografa, Piotrek tylko zaakceptował. Natomiast sam wybrał zaproszenia i wzór obrączek. Na tym kończy się jego zaangażowanie..
Mam nadzieję, że jednak coś drgnie, wczoraj pisał, że jak tylko spłacimy długi (nowe autko) zaczniemy kompletować zaproszenia, dekoracje itd
Chciałabym żeby bardziej w tym uczestniczył, bo jeśli coś się nie uda to będzie moja wina, bo przecież ja to załatwiałam... _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
juuustynka131 u mnie jest podobnie , chociaż staram się go o wszystko pytać , teraz miał zagwostkę jak nie mogłam się zdecydować między kolorem ivory a czystą bielą sukni i go trochę pomęczyłam , no niech się też męczy z decyzjami jak ja _________________ [img]http://s1.suwaczek.com/20110528290214.png[/img]
mój by mi nie pomógł w tej kwestii, bo miałby problem, jak je rozróżnić mam dylemat z suknią i on mi nie pomoże, bo ja mu nie pokażę, a z góry powiedział, że mam nie opowiadać, bo to jakby ktoś mu opisywał czarną dziurę w moim kobiecych sprawach on mi za bardzo nie pomoże, co do innych kwestii, to na początku był zaangażowany, teraz przystopował, bo część zorganizowana, reszta może poczekać, tylko ja szaleję _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvanli36t2a954.png[/img]
Mój teaz wykazuję trochę więcej zaangażowania. Oby tylko mu nie przeszło _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach