Wysłany: Czw Lis 06, 2008 4:26 pm Temat postu: świadkowo - jak bliźniaczka
Tym razem piszę o mniej poważnym problemie, który jednak przy organizacji ślubu nam sie trafił. Od zawsze wiedziałąm, że moja świadkową będzie moja najlepsza przyjaciółka. Jest tylko jeden mały problem- jesetśmy do siebie podobne, do tego stopnia, że często jesteśmy brane za siostry, czasem nawet za bliźniaczki, bywa, że ludzie się mylą no i jeszcze głos mamy łudząco podobny...
Jako, że życie nie jest komedią romantycza jakichś strasznych wpadek nie przewiduję, ale chciałabym w jakis sposób zaznaczyć różniczę między nami - nie będę miała białej sukni czy welonu, obydwie chcemy wystąpić w stosunkowo prostych, kolorowych sukienkach - co więc zrobić żeby w jakiś delikatny, ale wyraźnys posób podkreślić, która tym razem wychodzi za mąż?
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 5:01 pm Temat postu:
Lilith,ale nie rozumie to jaki Ty chcesz kolor sukni?
A nie lepiej,żebyś Ty miała jakiś jasny kolor (jak nie bialy-bo rozumie,że to odpada) np. ecru,albo kremowy,a Twoja świadkowa niech ma jakiś inny kolor...A to jest ślub kościelny? Może weź sobie np.włóż kwiatka we włosy...Ty bedziesz miała tez na pewno bukiet,ona nie...(choć moja swiadkowa tez miala bukiet,ale mniejszy i skromniejszy o wiele bardziej)....I wiesz pytasz jak Was odroznisz w delikatny ale wyraźny sposób...Jedno przeczy niestety drugiemu....
Tak naprawdę to troszkę nie rozumie problemu,bo jeszcze nie byłam na ślubie gdzie nie byłoby widac ktora to jest Panna Młoda Może powiedz coś więcej o tym.... _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Wiara czyni cuda... Użytkownik otrzymał punkt pomocy za ten post.
Eppl, ale zazwyczaj panna młoda to w białej sukni i z welonem a Lilith chyba nie ma ślubu kościelnego, jeśli dobrze pamiętam...
rozwiązanie Eppl jest chyba dobrym pomysłem, żebyś Ty miała suknię w jaśniejszym kolorze, świadkowa w ciemniejszym... Użytkownik otrzymał punkt pomocy za ten post.
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 5:26 pm Temat postu:
Madzialena ale ja się domyslam,chcialam sie tylko upewnić...Ale nie rozumie troche tego problemu...Zawsze widać która kobieta to Panna Młoda...i uwazam,że nawet jak ślub cywilny to trzeba ubrać coś jasnaego,a świadkowa powinna zrezygnowac z takich typowo jasnych kolorów jak:ecru,krem,capuccio,złoty,jasny róż itd.... _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Broszka to nawet fajny pomysł. Tylko jaka? jasny kwiat sam w sobie wyglądałby super, tylko, że nie do końca pasuje mi do sukienki. - do niej raczej ciemniejsze ozdoby pasują. jeśli już, to mocny róż...
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 6:31 pm Temat postu:
[quote="lilith"]No i właśnie problemem jest to, że moja sukienka jest ciemno fioletowa, nad kolana.
A slub nie jest kościelny, po pierwsze, żadne z nas nie ma chrztu, po drugie, oboje jestesmy po rozwodach.[/quote]
Po rozwodach po slubie cywilnym?Jak tak to moglisbyscie wziążc slub koscielny,tym razem,ale jak nie macie Crztu Świętego to niestety nie...
A co do broszki...To nie wiem jaka ona musiałaby byc duża,żeby ją bylo dobrze widać...
A bukiet nie wystarczy,żebyś się odrózniała? _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Eppl, no chyba i tak byśmy nie mogli. Cos kiedyś czytałam, że facet, który miał żona ślub cywilny i się rozwiódł z drugą nie mógł juz wziąć kościelnego, dlatego, że on był ateistą ( zdefiniowanym ) i tak samo jego żona, a kościół katolicki w przypadku pary niewierzących uznaje ślub cywilny za wiążacy. Ale to taki off-top tylko...
Bukiet... hmm, a może wpiąć we włosy spora ilośc kwiatów? Włosy mam niemalże do ziemi, a fryzura na to pozwala... A myślę , że kaurat na slubie mogłoby to fajnie wyglądać, taki welon w włosów ( no włoski mam prawie czarne, ale nie czepiajmy się grobizgów, tlenić sobie nie bedę żeby mieć biały welon) z wplecionymi kwiatami
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 6:45 pm Temat postu:
Lilith to logiczne że żeby brać ślub kościelny,wedel jakiegoś obrządku (w tym przyapdku katolickim) i na "zasadach wiary" trzeba wierzyć....To dobrze,że przynajmniej jesteście szczerzy w tym i nie oszukujecie ani samych siebie,ani nikogo że jestescie wierzacy itd i dlatego bierzecie ślub..moze kiedyś jak uwierzycie...
Ale tak to off topic...
Lilith nie tleń Dobry pomysł z tymi kwiatkami Moze własnie rozowe...
Madzialena ale nie widomo czy wesele bedzie _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
ciagnąc off-top - my jesteśmy w takiej, napisaąłbym "komfortowej", ale to mogłoby jakies dziwne skojarzenia wywołac, a wolałabym tego unknnąć, sytuacji, że nasi rodzice z obu stron byli związani z poprzednim systemem, więc chrztu, obrządków katolickich i wiary z domu nie wynieślismy. Komfortowość w tym przypadku oznacza to, że przed nikim nie musimy udawac czy nic udowadniać.
Tak, pomysł w wpleceniem kwaitó coraz bardziej mi sie podoba. A jakis niewielki bukiet też mogę wziąć na samą ceremonię. Takie klasycznego wesela nie planujemy, bardziej przyjęcie, więc później juz nie będzie pasował. No, ale w klubie niekoniecznie musza wszyscy wiedzieć, że jestem panną młodą
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 2355 Pomocy: 6 Skąd: Porvoo/Finlandia Data ślubu: Cyw.10.12.07 Kos.16.08.08 Wiek: 41
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 7:15 pm Temat postu:
Ty jako przyszla panna mloda bedziesz miala bukiet slubny zapewne, tak jak dziewczyny wspomnialy-mozesz podobne kwiaty wplesc we wlosy.
Swiadkowa nie musi miec bukietu-nie jest to wymagane.
Jesli to Twoja przyjaciolka,to mozesz z nia ustalic niektore rzeczy. Najwazniejsze bys Ty wygladala najpiekniej-to Twoj slub! _________________ moje mysli,moje zycie,moj blog www.seniusia.blog.onet.pl
[url=http://www.mamacafe.pl/][img]http://www.mamacafe.pl/suwak/7538.png[/img][/url] Użytkownik otrzymał punkt pomocy za ten post.
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 10:28 pm Temat postu:
[quote="lilith"]Dzieki epll!
ciagnąc off-top - my jesteśmy w takiej, napisaąłbym "komfortowej", ale to mogłoby jakies dziwne skojarzenia wywołac, a wolałabym tego unknnąć, sytuacji, że nasi rodzice z obu stron byli związani z poprzednim systemem, więc chrztu, obrządków katolickich i wiary z domu nie wynieślismy. Komfortowość w tym przypadku oznacza to, że przed nikim nie musimy udawac czy nic udowadniać.
[/quote]
I choć nie zazdroszcze Ci tej "pustki" (moje zycie bez wiary byloby puste-i trudno mi zrozumiec jak ktoś może nie wierzyć)to szanuję za nieoszukiwanie siebie i innych
A na ślubie na pewno bedziesz wygladać pieknie...
Dzieki za pochwałe _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2Następny
Strona 1 z 2
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach