u nas nie ma zwyczaju kropienia wodą i "machania mirtą" jak to eppl określiła a co do całowania krzyża to nie jestem pewna, nie przypominam sobie... może dlatego, że jak siostra miała błogosławieństwo to ja z kuzynką wieszałyśmy balony na lusterkach samochodów gości (taki zwyczaj) Ale napewno wiem, że kciukiem "maluje" się krzyż na czole.
a ja się spotkałam i z tym że młodzi klękają i że stoją a rodzice, chrzestni i rodzeństwo błogosławią robiąc znak krzyża na czołach "młodych". ja osobiście uważam, że klęka się przed Bogiem więc ja chce na stojąco;) o _________________ [img]http://s9.suwaczek.com/20090509310114.png[/img]
każdy dzień to droga w Twoją stronę chcę - niech prowadzi mnie.
[img]http://s5.suwaczek.com/201010081562.png[/img]
U nas się zawsze klękało.. i nie widzę w tym nic złego, bo jak przed Bogiem się klęka to składa się ręce. A my nie będziemy składać... Poza tym, mój misiek ma 185cm a moja mama ma 155cm.. I jakoś mi sie nie widzi, zeby pupę wypinał, by mama mogła go dosięgnąć. U siostry było błogosławieństwo na klęcząco i wygląda to cudnie na filmie!
Ja tez bym chciała na klęczoco...bo to w wiekszości błogosławienstw na śląsku tak wlaśnie jest!!!Ale wesele będzie u mojego Misia i musze jeszcze z przyszłą teściową pogadac...mam nadzieje ze wyjdzia tak jak chcę _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-20045.png[/img][/url]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 44
Wysłany: Pon Sty 12, 2009 10:02 pm Temat postu:
Mysmy tez klękali przy blogoslawienstwie. I na Śląsku chyba tak sie praktykuje. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
[quote="piasekpustyni"]. ja osobiście uważam, że klęka się przed Bogiem więc ja chce na stojąco;) o[/quote]
bardzo mnie to zaintrygowało, ale nigdy nie widziałam innego błogosławieństwa jak na klęczkach...
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 40
Wysłany: Pią Sty 16, 2009 11:49 am Temat postu:
Mi nie przeszkadza, że do błogosławieństwa się klęka, bo zwykle rodzice błogosławią znakiem krzyża a sama idea błogosławieństwa przez rodziców (ojca) była znana w czasach biblijnych i mamy w Biblii wiele przykładów, więc jest to jakby Boże błogosławieństwo przez ręce rodziców. Więc jak dla mnie może być na stojąco (choć z tym się nie spotkałam) i na klęcząco. U nas będzie na klęcząco i błogosławić będą tylko rodzice, po co więcej? _________________ Kochamy Cię, Bogusiu!
[img]http://s2.suwaczek.com/201201111565.png[/img]
Kochamy Cię, Jadziu!
[img]http://s9.suwaczek.com/201408301765.png[/img]
http://bubinkowo.blogspot.com
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 44
Wysłany: Pią Sty 16, 2009 12:01 pm Temat postu:
U nas tez tylko rodzice blogoslawili. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Skąd: Gdynia /Goteborg Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 36
Wysłany: Pią Sty 16, 2009 12:52 pm Temat postu:
Pieknie się czyta Wasze posty troszkę zazdroszczę nie powiem
Nasz ślub odbywa się dzien po 4 rocznicy śmierci mojej mamy ;(
I mimo że mama Michała napewno by to zrobiła niechce ....Najprawdopodobniej ani mój tata ani Michała nie pojawią się na ślubie <moj bo duzy wplyw ma na niego jego obecna partnerka zreszta bił moja mame latami,a mnie hmm kochal na pokaz ... wiec jego wybor ...
a Tata Michała niby rodzinny bo w połowie Grek a jednak też ma inne piorytety zarówno Michał jak I jego siostra mają okrojony kontakt przez nowa żone ojca która niewnoszac nic zniszczyła dotad dobre relacje zarowno z rodzina przyszlego tescia jak i przyjaciólmi pozatym strasznie naduzywa alkocholu wiec moze i lepiej nie bedzie wstydu
wiec u Nas nikt nie bedzie błogosławił ...Chlebem i solą przywita nas Ola moja kucharka
rownież nie bedzie podzienkowan dla rodzicow po oczepinach ... poprostu i tak bedzie mi ciezko z mysla ze moja Mariolka powinna mnie ubierac szykować błogosławić itp ....
a potem jeszcze będe plakała patrzac na film czy zdjecia ...
Moze ktos mnie z Was potepi albo nie zrozumie ale uwazam ze tak bedzie lepiej
dziś własnie na ten temat mam rozmawiac z Michała mama mam nadzieje że mnie zrozumie a dziekowac moge jej kazdego dnia że budze sie u jego boku ...
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 40
Wysłany: Pią Sty 16, 2009 1:31 pm Temat postu:
Miczunki a za co mielibyśmy Cię potępiać? Nie ma powodów. _________________ Kochamy Cię, Bogusiu!
[img]http://s2.suwaczek.com/201201111565.png[/img]
Kochamy Cię, Jadziu!
[img]http://s9.suwaczek.com/201408301765.png[/img]
http://bubinkowo.blogspot.com
[quote="LuterAnka"]Miczunki a za co mielibyśmy Cię potępiać? Nie ma powodów.[/quote]
Ja też nie widzę powodów... Sytuacja naprawdę przykra i chyba tez bym tak zrobiła.Mama Kuby tez nie żyje, a ślubować będziemy 5 dni przed 3 rocznicą jej śmierci... Dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę. My rodzicom podziękujemy, bo zostało ich jeszcze 3. Ale jakby została tylko 1 mama czy 1 tata to tez byśmy zrezygnowali z oficjalnego błogosławieństwa, a podziękowali osobiście, gdzieś na boku przed lub po weselu.
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Pią Sty 16, 2009 1:55 pm Temat postu:
Miczunki przykra sytuacja,ale tak naprawde to Wy tylko wiecie jak jest i nikt nie ma prawa Was oceniac...To Wasz dzien i na pewno bedzie Wam trudno... _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach