Skąd: Lubelskie Data ślubu: 25.07.2009; 30.04.2011 Wiek: 40
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 1:38 pm Temat postu:
A ja dopiero przeczytałam, gratulacje
I nie żadna katastrofa, bo ja wyszłam za mąż bez zaręczyn więc to dopiero tragedia _________________ Ślub cywilny:
[img]http://s6.suwaczek.com/20090725310117.png[/img]
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 40
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 8:53 am Temat postu:
amariss heh ale historia! Ja też sobie inaczej wyobrażałam moje zaręczyny: nas dwoje, jakieś romantyczne miejsce i takie tam a było bardzo oficjalnie przy moich rodzicach i nie uklęknął przede mną i plątał się w swoim przemówieniu, że ja już pękałam ze śmiechu. A pierścionkiem też byłam na początku rozczarowana. Wprawdzie podstępnie zostawiłam na pulpicie komputera kilka zdjęć pierścionków, które mi się podobają, tak aby przypadkowo je zobaczył i wiedział, że podoba mi się żółte złoto i pojedynczy brylancik. No i pierścionek był złoty i z pojedynczym brylancikiem i skromny że aż za skromny. Spodziewałam się czegoś bardziej widocznego ale zaręczyny przyjęłam i z dnia na dzień ten pierścionek mi się coraz bardziej podobał. W końcu to on kochanego mężczyzny dany od serca
Moja mama też miała super nieudane zaręczyny, z których teraz się śmieje W dniu jej urodzin, przed imprezą mama w fartuchu i gumowych rękawicach wycierała podłogi a tu jeden gość przyszedł za wcześnie, odwalony jak struś na Boże Ciało, z kwiatami dla niej i dla teściowej i od progu się jej oświadczył tak jak stała w tym fartuchu i rękawicach. Hehe... _________________ Kochamy Cię, Bogusiu!
[img]http://s2.suwaczek.com/201201111565.png[/img]
Kochamy Cię, Jadziu!
[img]http://s9.suwaczek.com/201408301765.png[/img]
http://bubinkowo.blogspot.com
Skąd: Wrocław/Poznań Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 41
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 1:40 pm Temat postu:
hahaha ładnie twoja mama LuterAnka miała zdecydowanie oryginalne zaręczyny
moi rodzice zaręczyli się bardzo oficjalnie przy rodzicach, mając już wcześniej termin ślubu, ale do tej pory się śmieją, że tacie się język plątał _________________ [img]http://suwaczki.waszslub.pl/img-2010052900700730.png[/img]
Gratuluje zareczyn:)
I chociaz nie byly wyjete z Twoich marzen, to wierze ze dzien slubu bedzie taki piekny i wzpanialy, ze dodatkowo nadrobi dzien zareczyn.
a tam, będzie co dzieciakom opowiadać, że tatuś zasadził! Np. ja moim będę często wspominać, ze mi Tomek (o ile będzie ich ojcem) na pierwszej randce nawet marnego kwiata mnie dał. Serio. Takżeee... Nie jest tak źle _________________ [img]http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2008_09_19_112_4.png[/img]
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 6:55 pm Temat postu: Re: o tym, jak M. nie słucha amariss :P
[quote="amariss"]Sandibel mnie molestuje o opisanie mojej prywatnej katastrofy, więc niech jej będzie
Jak większość wie dołączyłam na forum jeszcze przed swoimi zaręczynami, choć o ślubie rozmawialiśmy od dawna. Naczytałam się przecudnych opowieści o romantycznych, oryginalnych i wzruszających zaręczynach, więc uroiło mi się w główce, że moje też takie MUSZĄ być (o ja naiwna ).
Tak jakoś się złożyło, że rozmawialiśmy o tym z M., no to grzecznie pokazałam co mi się podoba (przepiękny i niedrogi pierścionek z białymi i czarnymi niewielkimi diamecikami), a czego nie lubię (pojedyncze duże kamienie, kamienie kolorowe). Wyjaśniłam, że chciałabym żeby to odbyło się w naszej restauracyjce, gdzie świętowaliśmy wszystkie nasze ważne wydarzenia, a nie w miejscu które jest mi obce i do którego nie mam sentymentu. Moje kochanie ładnie przytaknęło, że mam rację, że też tak to widzi. Na koniec poprosiłam, żeby jednak poczekał z tym trochę.
Minęło parę dni i jak co niedzielę umówiliśmy się na spotkanie - kawkę u teściów. M. czekał pod blokiem jak zwykle. Buziak na dzień dobry, a ten wyciąga pudełko z Apartu (już mi się słabo zrobiło, bo wymarzony pierścionek był z innego salonu) i pyta czy zostanę jego żoną. Ja w szoku, bo to nie tak miało wyglądać Nawet mi kwiatka sierotka nie kupiła. No cóż miałam zrobić? Zgodziłam się[/quote]
mój M oświadczył mi się słowami (po kaszubsku a ja po kaszubsku pisać nie potrafię) - "chceła te be takiego głepca na wiedno?" tzn czy chciałabyś takiego głupka na zawsze
w korytarzu. Z tym że były kwiaty a pierścionek śliczny, taki jak lubię. Ale to też nie były wymarzone zaręczyny za to na pewno były niespodzianką... zwłaszcza że mój M wcześniej mówił mi, że oświadczy mi się np w łódce na jeziorze.... (kocham wiosłować ) _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9chdge691x7sjp.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494719d0.png[/img][img]http://s6.suwaczek.com/201301251662.png[/img]
<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/tb733e5eu0z3cr7i.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
[quote="madzik.jsw"]a tam, będzie co dzieciakom opowiadać, że tatuś zasadził! Np. ja moim będę często wspominać, ze mi Tomek (o ile będzie ich ojcem) na pierwszej randce nawet marnego kwiata mnie dał. Serio. Takżeee... Nie jest tak źle [/quote]
my na pierwszej randce pojechaliśmy na cmentarz _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9chdge691x7sjp.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494719d0.png[/img][img]http://s6.suwaczek.com/201301251662.png[/img]
<a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/tb733e5eu0z3cr7i.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
my tak właściwie to nawet nie mieliśmy pierwszej randki _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 12479 Pomocy: 19 Skąd: Zduńska Wola Data ślubu: Chcę o niej zapomnieć Wiek: 38
Wysłany: Pią Kwi 16, 2010 9:03 pm Temat postu:
[quote="Agusia1989"][quote="madzik.jsw"]a tam, będzie co dzieciakom opowiadać, że tatuś zasadził! Np. ja moim będę często wspominać, ze mi Tomek (o ile będzie ich ojcem) na pierwszej randce nawet marnego kwiata mnie dał. Serio. Takżeee... Nie jest tak źle [/quote]
my na pierwszej randce pojechaliśmy na cmentarz [/quote]
Musiało być bardzo romantycznie _________________ [img]http://img822.imageshack.us/img822/755/98022762.jpg[/img] [img]http://www.suwaczek.pl/cache/25fb985604.png[/img]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/ee5849e49b.png[/img] Moje trzecie dziecko www.logomama.pl
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3
Strona 3 z 3
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Ja też sobie inaczej wyobrażałam moje zaręczyny: nas dwoje, jakieś romantyczne miejsce i takie tam a było bardzo oficjalnie przy moich rodzicach i nie uklęknął przede mną i plątał się w swoim przemówieniu, że ja już pękałam ze śmiechu. A pierścionkiem też byłam na początku rozczarowana. Wprawdzie podstępnie zostawiłam na pulpicie komputera kilka zdjęć pierścionków, które mi się podobają, tak aby przypadkowo je zobaczył i wiedział, że podoba mi się żółte złoto i pojedynczy brylancik. No i pierścionek był złoty i z pojedynczym brylancikiem i skromny że aż za skromny. Spodziewałam się czegoś bardziej widocznego 
ale zaręczyny przyjęłam i z dnia na dzień ten pierścionek mi się coraz bardziej podobał. W końcu to on kochanego mężczyzny dany od serca 
Np. ja moim będę często wspominać, ze mi Tomek (o ile będzie ich ojcem) na pierwszej randce nawet marnego kwiata mnie dał. Serio. Takżeee... Nie jest tak źle 
Nawet mi kwiatka sierotka nie kupiła. No cóż miałam zrobić? Zgodziłam się[/quote]
)
