Wysłany: Pon Paź 20, 2008 3:26 pm Temat postu: bez dzieci czy z dziećmi
Wydaje mi się, że już gdzieś czytałam podobny wątek, ale nie mogę znaleźć Kolejny problem organizacyjny przed nami. Mamy dość dużo gości, w związku z czym kuzynostwo zapraszamy bez dzieci (bo z dziećmi byłoby wtedy +20 osób). Już nie chodzi o kasę, ale o tłok na sali. Będziemy wypisywać na zaproszeniach imię i nazwisko gości. Problem w tym, że mój narzeczony oświadczył mi ostatnio, że mimo to, u niego w rodzinie są osoby, które mogą nie zrozumieć, że mają przyjść bez dzieci. Proszę wiec o radę. Co powiedzieć przy wręczaniu zaproszeń, żeby dać do zrozumienia tym 'opornym', że zapraszamy tylko rodziców? Przydałoby siei jakoś delikatnie to powiedzieć, ale też tak żeby było jasne,że bez dzieci.
http://www.forum.wyjdzzamnie.pl/zapraszanie-z-dziecmi-vt2200.html?highlight=zapraszanie+dzie%E6mi
tutaj jest
ale to faktycznie jest trudne, bo ludzie, mimo tego, że powinni zrozumieć, że nie zapraszasz ich z dziećmi, to mogą się poczuć urażeni, albo faktycznie nie zrozumieć, Ja nie wiem, jeśli taka osoba zapyta o dzieci, o może powiedzieć coś w stylu, że nie będzie żadnych dzieci na weselu, więc same mogłyby się nudzić, albo, że nie będzie przygotowanego stolika dla dzieci... z takimi sprawami zawze trzeba bardzo delikatnie się obchodzić.
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 3:35 pm Temat postu:
Ja tez sie tym martwilam,ale u mnie samo kuzynostwo powiedzialo,ze bez dzieci-od razu jak dalismy zaproszenia...Wiesz..musisz uwazac (co dobrze przewiduje Twoj Narzeczony)ze mozesz kogos urazic,ze powiesz tak prosto z mostu,ze bez dzieci...Dlatego ja radzilabym troszke dyplomacji,najwyzej wiele nie stracicie przy tych kosztach jak bedzie dwoje,czy nawet wiecej dzieci,a przynajmniej nie bedzie nieprzyjemnych sytuacji,,,Ja to tak widze... _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
No właśnie problem w tym, że to Marcin ma ogromną rodzinę i zapraszamy dzieci tylko jego braci i moich kuzynek (razem dzieciaków będzie ok 15). Jeśli chodzi o kuzynostwo Marcina to w sumie ja samego kuzynostwa nie znam, nie mówiąc już o dzieciach. I może to brzydko zabrzmi, ale nie chcemy obcych dla nas dzieciaków, plątających się po sali, zwłaszcza, że już bez nich mamy trochę ciasnawo. W sumie niektóre osoby prosimy, bo wypada i żeby nie było obrazy w rodzinie, ale wcale byśmy się nie obrazili jakby nie przyszły (wiem, ze to fatalnie brzmi). Jak ktoś ma jakieś dyplomatyczne odpowiedzi to piszcie. Ostatecznie, jak sie wproszą z dzieciakami to jakoś przeżyjemy. Ewentualnie teściowa zaproponowała, że ona poinformuje, że ma być bez dzieci (ale jakoś sobie tego nie wyobrażam)
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 6:11 pm Temat postu:
Moze byc tak,ze zdarzay sie taki przypadekze pomimo tego,ze na zaproszeniach nie bedzie "z dziećmi" zapytaja czy moga z dziecmi przyjsc i co wtedy zrobisz? Sensownej odpowiedzi,zadawalajacej obie strony raczej nie znajdziesz.... _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
hmmmm to rzeczywiscie jest problem
osattanio czytalam jakis artykul w szkocji na ten temat i tu ludzie pisali, ze na przyklad lokal nie jest przystosowany do przyjecia dzieci (dolaczali to napisane malym druczkiem przy zaproszeniu czy mapce)
w sumie mysle ze nikt nie powinien poczuc sie urazony bo wiadomo ze zazwyczaj para mloda ma ograniczony budzet, no ale wiadomo ilu ludzi tyle pomyslow _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580113.png[/img]
Wistar, rozumiem Cię, bo my mieliśmy podobny problem. Rozwiązaliśmy to tak, że pisaliśmy właśnie na zaproszeniach imiennie i więkiszość zrozumiała, ale niektórzy się pytali dlaczego bez dzieci. Wtedy mówiliśmy grzecznie i otwarcie, że przyjęliśmy zasadę, że zapraszamy gości do tej lini pokrewieństwa, ponieważ nie możemy zaprosić więcej osób, ponieważ sala jest za mała i nie pomieści większej ilości osób niż przewidzieliśmy(to prawda) i nie chcielibyśmy robić wyjątków, ponieważ ktoś inny o tej samej linii pokrewieństwa, kto nie został zaproszony mógłby poczuć się urażony. Zazwyczaj rozumieli (poza paroma wyjątkami, ale tak jest zazwyczaj), w każdym razie nikt nie odmówił przyjścia i wszyscy bawili się świetnie
To jest Wasz dzień i Wasze wesele, więc nie przejmujcie się za bardzo, że ktoś się spodziewa czegoś innego i się obrazi. Zawsze się ktoś taki znajdzie, komu coś się nie spodoba. Ale jak mielibyśmy tak brać pod uwagę i spełniać życzenia wszystkich to zwariować można... _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-58967.png[/img][/url]
Wiem, ze bezie niezręcznie jeśli zapytają o dzieci. Dlatego założyłam ten watek, żeby przy okazji wręczenia zaproszenia jakoś im to delikatnie powiedzieć (żeby ich ewentualne pytanie uprzedzić). No tylko to faktycznie trudna sprawa. Wiadomo, że są takie osoby w rodzinie, z którymi utrzymujemy częsty kontakt, spotykamy sie. Ale są tez takie, które zapraszamy tylko ze względu na to, że są rodziną. Nie widujemy się z nimi towarzysko ani na imieniny, ani na święta, ani przy żadnej innej okazji. Ale zaprosić trzeba. Poza tym to nie jest tak, że my chcemy na siłę zaoszczędzić. Chodzi o salę. W sumie mamy salę na 120-130 osób. Ze wstępnych obliczeń wynika, że będziemy mieć ok 150 gości:( Zmieszczą się, bo bywały w tej sali większe wesela) Ale chyba każdy zrozumie, że nie chcemy, żeby goście wspominali tylko tłok i ścisk.
Gdyby komuś przyszedł do głowy, jakiś fajny dyplomatyczny tekst to piszcie.
Pomyślałam tez, że może jak już zapytają o dzieci, to odpowiem, że ze względu na dużą liczbę gości w zaproszeniach uwzględniliśmy tylko dzieci rodzeństwa naszego. Ale jeżeli chcą to oczywiście mogą z dziećmi przyjść. Myślicie, że to za arogancko?
ale w tym momencie dajesz wolna reke i co bezczelniejsi (nie obrazajac gosci) nie zrozumieja aluzji i dzieci przyprowadza
jedni spytaja sie drugich czy biora dzieci i skonczy sie na tym ze wiekszosc przyjdzie z dziecmi
takie jest moje zdanie _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580113.png[/img]
Zgadzam się z jeanette. My w naszej rodzinie też mamy różne osoby i wiem, że gdybyśmy im nie powiedzieli otwarcie i zdecydowanie, to większość, by przyszła z dziecmi. A znalazły się też takie, że wpraszały się na wesele ze swoimi już trzydziestoletnimi dziecmi i miały jeszcze pretensje. No ale tak już jest. Lepiej się za bardzo nie przejmować _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-58967.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 3:33 pm Temat postu:
Macie rację,trzeba samemu ocenić jaką się ma rodzinę...Ale często po takich uroczystosciach pól rodziny jest obrazonej...bo bez dzieci,bo sie kogos nie zaprosilo itd..tak to juz bywa niestety _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
no cozjeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim dogodzil hihii
jak nie zrobisz to zawsze cie obgadaja, wiec najlepiej bedzie jak zrobisz tak jak tobie sie podoba wedle zasady to twoj wymarzony dzien i to ty i twoj maz macie sie swietnie bawic a nie ciotka ktora widzisz raz na 5 lat _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580113.png[/img]
My będziemy zapraszać z dziećmi, ale na zaproszeniach będzie to wyraźnie napisane. Jeżeli nie jest napisane, albo wręczając zaproszenie młodzi nie powiedzą, że zapraszają z dziećmi, to dla mnie jest jasne, żeby dzieci nie brać ze sobą. No ale rzeczywiście niektórzy ludzie są niekumaci...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2Następny
Strona 1 z 2
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach