Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 28077 Pomocy: 93 Skąd: Radom Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 41
Wysłany: Pią Lut 13, 2009 10:08 am Temat postu:
[quote="Maddllen"]może można to jakoś ominąć?[/quote]
Wystarczy uzgodnic to z zespołem - przeciez nikt Was nie zmusi do tego żebyście dziękowali rodzicom w trakcie wesela. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvj8429zypw.png[/img][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/89111956767829e2.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribrdr23q42.png[/img]
[img]http://images40.fotosik.pl/124/db23c73d271316da.gif[/img]
U nas zespół zadedykuje piosenkę dla rodziców, zatańczymy z nimi a potem damy upominki. I wtedy powiemy im kilka ciepłych słów podziekowań, bez mikrofonu, wystarczy, ze rodzice usłyszą.
Skąd: Kraków / Pcim / Po ślubie Węglówka :D Data ślubu: 11.09.10 Wiek: 36
Wysłany: Nie Lut 15, 2009 11:35 am Temat postu:
My nie będziemy mieć np. podziękowań dla rodziców na ślubie. Ja nie mam ojce i doszliśmy do wniosku że tak jakoś może wyjść krępująco. Podziękujemy im na osobności
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 979 Pomocy: 4 Skąd: Warszawa Data ślubu: 4.07.2009 Wiek: 39
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 11:45 am Temat postu:
Natasza my tak samo
chcemy podziękować im w domu przed ślubem
jakoś krępuje nas upublicznianie takiej chwili _________________ I wish I was a messenger and all the news was good
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Lut 20, 2009 11:55 am Temat postu:
[quote="Wazelina"]U mnie przy podziękowaniach dla rodziców będzie jedno wielkie "rykowisko" będę płakała ja moi rodzice mój mąż i teściowie boję się że nawet nie będę w stanie coś im powiedzieć podczas podziękowania i zaczne się jąkać i w ogóle będzie klapa. Nie wspominam już tutaj o błogosławieństwie to to już będzie masakra jak będę widziała jak mama płacze tata płacze i z boku pewnie babcie i dziadkowie też będą płakać (Bo wkońcu ich kochana wychuchana wydmuchana Majusia wchodzi za mąż) i jak zobacze ich łzy to będzie "po ptakach" [/quote]
Moja mama płacze już wyobrażając sobie błogosławieństwo. Ostatnio oglądałyśmy płytę ze ślubu mojej koleżanki z podstawówki, która ma zespół, który prawdopodobnie zatrudnimy na moje wesele.
Na błogosławieństwie popłakała się, bo wyobraziła sobie, że to ja wychodzę już za mąż.
Trzeba będzie zamówić wodoodporny makijaż. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
Mama mojego narzeczonego zmarła 2 lata temu. Rozmawiałam z narzeczonym na temat podziękowań. Zdziwił się, że wogóle go o to pytam. Powiedział, że moi rodzice ani jego ojciec nie są winni tego, ze jego mama umarła i nie rozumie, dlaczego miałby nie dziękować reszcie. Trzeba się pogodzić z tym co się stało, widocznie Pan Bóg tak chciał i nie mieliśmy na to wpływu. A i jeszcze nie spodobało mu się podziękowanie na uboczu, bo chce żeby wszyscy wiedzieli, ze jesteśmy im bardzo wdzięczni za wszystko co dla nas zrobili i zasługują na to, żeby poczuli się przez chwilę wyjątkowo.
Ucieszyłam się, ze tak myśli i naprawdę mi ulżyło Jak pojedziemy na sesję plenerową to po drodze wstąpimy na cmentarz, by zostawić teściowej kwiaty i tym sposobem podziękować jej.
A co do krępowania się... Wszyscy będą patrzeć, jak wypowiadam słowa przysięgi, jak całuję męża na słowa gorzko gorzko itp. i te rzeczy nie mogą mnie krępować, to dlaczego miałabym się wstydzić podziękować moim kochanym rodzicom? Nie muszę tego robić do mikrofonu, wystarczy, że poprosimy ich na środek, zatańczymy z nimi a potem własnymi słowami podziękujemy i wręczymy podarunki
Asim ja też tak uważam jak Twój narzeczony. Mój Tata nie żyje już 19 lat ale to nie oznacza, że nie mam za co dziękować mojej Mamie, właśnie powinnam jej podziękować za całe moje życie bo mogłoby wyglądać zupełnie inaczej gdyby nie ona i jej starania, i chce żeby wszyscy wiedzieli jak bardzo jestem jej wdzięczna _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090606650520.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-67019.png[/img][/url]
Asim masz bardzo mądrego mężczyznę Uważam, że zachował się bardzo na miejscu. Widzisz moja kuzynka w czerwcu 2007 wychodziła za mąż i jej mąż stracił oboje rodziców, dlatego nie robili podziękowań żeby o tym nie myślał w dniu ślubu i żeby nie było mu przykro. Jednak moja ciocia do dziś ma do niej żal. Bo to, że tak się stało to niczyja wina. Ciocia z wujkiem wychowali ją, pomogli finansowo w organizacji wesela, a nie doczekali się na weselu swojej córki nawet słowa "dziękuję" i kwiatka. Smutne to Moi rodzice choć są po rozwodzie i każde z nich już jest w ponownym małżeństwie są cudowni i nie wyobrażam sobie nie podziękować im za te 25 lat pomocy i obecności w moim życiu ... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
U nas jest tak, że ja mam rodzicow, a mój N. nie...mam nie żyje od 10 lat a z ojcem nie utrzymuje kontaktu wcale, te ostatnie lata wychowywali Go dziadkowie. I właśnie nie wiemy jak to do końca zrobić...bo chcemy podziekowac i jednym i drugim...tylko co wtedy z moją babcią?? Bo z dziadkami (rodzicami ojca) też nie utrzymuje kontaktu, więc na ślubie będą dziadkowie (rodzice jego mamy) i moja babcia...to im podziękujemy a jej nie ?? _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv737e1ihu9y.png[/img]
Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 8763 Pomocy: 47 Skąd: Śląsk Data ślubu: 3 lipca 2010 Wiek: 35
Wysłany: Pon Paź 12, 2009 3:53 pm Temat postu:
Hmmm.... może w takim razie powinniście podziękować bardziej ogólnie najbliższym (rodzicom i dziadkom) za troskę, wychowanie, wsparcie. No a piosenkę wybrać jakąś uniwersalną, nie o rodzicach... np "W zyciu piękne są tylko chwile" Dżemu? _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davm.daisypath.com/p72zp1.png[/img] [img]http://lpmm.lilypie.com/uXGfp1.png[/img][/url] [url=http://lilypie.com][img]http://lpmm.lilypie.com/ePxGp1.png[/img][/url]
Skąd: keflavik/zambrow Data ślubu: 11.09.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 8:10 am Temat postu:
ja i moj narzeczony rowniez zdecydowalismy nie robic podziekowac dla rodzicow w trakcie wesela
moj tata nie zyje juz prawie 9 lat a mama mieszka na stale za granica i mimo ze mam z nia caly czas swietny kontakt to na wesele niestety nie przyjedzie
z kolei rodzice mojego przyszlego meza niby nie sa po rozwodzie ale nie mieszkaja razem ani zbytnio nie utrzymuja kontaktow ze soba
na poczatku upieralam sie ze podziekowania powinny byc ale po wielu rozmowach z Rafalem przekonal mnie ze po prostu jego rodzicom oraz mojej siostrze i szwagrowi (ktorzy mnie wlasciwie wychowali) podziekujemy przed uroczystoscia - jakas kolacja czy cos w tym stylu i moze drobny upominek (nad tym jeszcze nie myslelismy:)
ja juz na sama mysl ze ojciec nie poprowadzi mnie do oltarza zaczynam nabierac lez w oczy to co mowic gdybym miala wyglosic jakas wzruszajaca mowe dziekczynna
a czytajac wasze posty podsunelysmy mi swietna mysl - mojej mamie po prostu wysle ksiazke o ktorej wspominalyscie:) na pewno bedzie szczesliwa ze jej nie pominelam:)
Skąd: keflavik/zambrow Data ślubu: 11.09.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 5:15 pm Temat postu:
[quote="sandibel"]a dlaczego twoja mama nie przyjedzie?[/quote]
z bardzo prostego powodu hehe - przebywa w USA i nie ma zielonej karty wiec to by byla wycieczka w jedna strone
co prawda mysli o powrocie do Polski ale jest wiele innych tzn naszych prywatnych powodow dla ktorych powinna tam jeszcze zostac przez jakis czas
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach