U mnie za dzieci do 3-lat sie nie placi, do 10-lat 50% , a potem juz tak jak za doroslych . U mnie dzieci nie siedza osobno, tylko ze swoimi rodzicami.
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 3016 Pomocy: 3 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23.06.2007 Wiek: 42
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 1:18 pm Temat postu:
[quote="mallyna"]zawsze Panna Młoda może się ukryć z fajurkiem
u nas nie pali może 20% zaproszonych gości quote]
No to choćby dla uszanowania tych 20%.
A reszta będzie pewnie kusić i wodzić, że chodź na papieroska. Myślę że w dniu slubu zaimponowałoby się im, odmawiając. _________________ Moja galeria zdjęć: http://picasaweb.google.com/106441017749452382767
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 8190 Pomocy: 4 Skąd: london Data ślubu: 07.08.2008 Wiek: 48
Wysłany: Nie Maj 05, 2013 10:35 pm Temat postu:
Podniose temat - bo u mnie sie zapowiada trochę tego drobiazgu na weselu- a z obserwacji innych wesel wynika ze dzieci niekoniecznie są taka super atrakcja/ tudzież rodzice obganiaja sie od nich- myśle o zatrudnieniu jakiejś niani/ tudzież 2 do wymyślania atrakcji/ zajmowania sie malutkimi- zeby tez mieli swoją super zabawę- a potem wymeczone grzecznie poszły spac ( pokoje na 0pietrze)
Macie jakieś uwagi, pomysły, propozycje? _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/iDIzp1.png[/img][/url]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-39397.png[/img][/url]
[url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/ip20375.png[/img][/url]
Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 8763 Pomocy: 47 Skąd: Śląsk Data ślubu: 3 lipca 2010 Wiek: 35
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 4:41 am Temat postu:
Ja ostatnio mam wyrzuty sumienia, bo chyba się wprosiłam na wesele z Młodą.
Dostaliśmy zaproszenie bez Anny i wprost zapytałam Młodych czy będą mieć coś przeciwko jeśli zabierzemy ją na kilka godzin. Tzn. właściwie ślub jest o 16:30 a ona zostanie max do 19:00.
Powiedzieli, że nie ale chyba bez szczególnego entuzjazmu i jakoś dopiero wtedy dotarło do mnie, że to było z mojej strony nie na miejscu _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davm.daisypath.com/p72zp1.png[/img] [img]http://lpmm.lilypie.com/uXGfp1.png[/img][/url] [url=http://lilypie.com][img]http://lpmm.lilypie.com/ePxGp1.png[/img][/url]
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 8190 Pomocy: 4 Skąd: london Data ślubu: 07.08.2008 Wiek: 48
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 7:41 am Temat postu:
No właśnie o czymś takim mówię tez
A 2- mimo szczerych chęci- cały czas będziemy dość zajęci- a co z Brianem? Plus co najmniej 6 takiego drobiazgu _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/iDIzp1.png[/img][/url]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-39397.png[/img][/url]
[url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/ip20375.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 8:14 am Temat postu:
Klaudia, ja uwazam ze to nie jest nie na miejscu, w ogole nie podoba mi sie idea wreczania zaproszenia bez dzieci, rownie dobrze mogliby mnie zaprosic bez męża, to tez tak samo bliska mi osoba. Wiadomo ze dziecko wymaga uwagi ale ja tak cudownie wspominam imprezy tego typu z dziecinstwa, kiedy tanczylam na parkiecie z tatą potem jak juz sen zwalal mnie z nog to mama kladla mnie w pokoiku i na zniane z dziadkami mnie pilnowali.
Ewa - ten pomysł z animatorem byłby super, tylko musi byc ktos z charyzmą i drygiem, zeby naprawde zajac maluchy mimo toczacego sie obok wesela. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
ja uważam jak Liz, zwłaszcza jeśli chodzi o małe dziecko, które nie wymaga osobnego miejsca itp....
dla starszych animator to strzał w 10 bo czasem bywają uciążliwe ale i tak to pełnowartościowi członkowie rodziny, więc na weselu obowiązkowi _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09ks9tspfm5.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/047/047250990.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/mjvyp07w0264oz1x.png[/img][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/37a7e5f30f456f5a.png[/img][/url]
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 8190 Pomocy: 4 Skąd: london Data ślubu: 07.08.2008 Wiek: 48
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 8:17 am Temat postu:
No znalazlam jakas firmę którzy maja ich w ofercie- napisałam maila- ciekawe na ile sie cenią _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/iDIzp1.png[/img][/url]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-39397.png[/img][/url]
[url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/ip20375.png[/img][/url]
ja też nie uznaje zapraszania bez dzieci
u nas było bardzo dużo dzieci, same się sobą zajmowały, nie mieliśmy anmatora.
Ale mieliśy tancerkę i wtedy chyba najlepiej się dzieciaki bawiły przy nauce tańca więc przydałby się ktoś kto zająłby im fajnie czas. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgektdaeg1b.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdgei8zu7oww.png[/img]
uuu to na mnie się posypią gromy bo u nas z dzieci będzie tylko chrześniak T. z siostrzyczką, ewentualnie jak siostra T. będzie miała siły i chęci przyjechać na kawę, to też z dzieciątkiem ale to noworodek będzie, więc wątpię żeby przyjechali.
Wesele robimy bez dzieci, bo wtedy byśmy musieli chyba na 150 osób robić. _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
Skąd: kuj.-pom./lubuskie Data ślubu: 24.08.2013 Wiek: 33
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 7:19 pm Temat postu:
My robimy z dziećmi, pewnie gdybyśmy zapraszali bez to ich rodzice by nie przyszli. W sumie jakoś strasznie dużo maluchów ie będziemy mieć bo szóstkę lub siódemkę
7 dzieci to od T. 2 kuzynek byśmy mieli naliczyłam jeszcze kolejne 7 a wiem, że w tym momencie nie wszystkie dzieciaczki mi przychodzą do głowy. Więc u nas byłoby trochę tego drobiazgu _________________ "Pisać posty pełne błędów językowych i literówek – to jak podawać komuś piwo w brudnym, zasyfionym kuflu
i ewentualnie potem się tłumaczyć, że ma się straszny problem z myciem."
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 7:55 pm Temat postu:
ja osobiście nadal jestem anty, los nas zmusił do pojechania na wesele z Kajtolem i wszyscy się umęczylismy... na moim weselu nie bylo dzieci i dramatu nie przeżyłam. ja jednak widze różnicę w bliskości z mężem a w bliskości z dzieckiem Przeciez na bal tez nie pójdę z dzieckiem, bo jest mi tak samo drogi jak mój mąż _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pon Maj 06, 2013 8:03 pm Temat postu:
[quote="Mysia_Kasia"]uuu to na mnie się posypią gromy bo u nas z dzieci będzie tylko chrześniak T. z siostrzyczką, ewentualnie jak siostra T. będzie miała siły i chęci przyjechać na kawę, to też z dzieciątkiem ale to noworodek będzie, więc wątpię żeby przyjechali.
Wesele robimy bez dzieci, bo wtedy byśmy musieli chyba na 150 osób robić. [/quote]
gromy nie, ale dla mnie to troche nieeleganckie i nierowne traktowanie rodziny po prostu. Ja na całą noc bym dziewczynek nie wzięła ale na kilka godzin zeby potanczyły - owszem. a potem odwiozłabym ja czy M je do dziadkow i wrocilabym na impreze. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach