Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 5:37 pm Temat postu:
[quote="sssmakija"]Mi też podoba się ta zabawa, ale w okrojonej wersji czyli bez przynoszenia fantów, a jeżeli już to np. banan ze stołu, a nie części garderoby
W moich okolicach zespoły robią taką zabawę, że wybierają chłopaka i dziewczynę, jemu dają kijek, jej surowe jajko. On musi ten kijek włożyć dziewczynie pod sukienką i wyjąć górą, natomiast ona wkłada jajko nogawką i wyjmuje rozporkiem [/quote]
Sssmakija, to u nas była troche inna wersja tej zabawy. Dziewczyny dostawały dwie małe piłeczki i musiały je wkładając do jednej nogawki, wyciągnąć drugą. Kto pierwszy, ten wygrywa Wyobraźcie sobie, że zabawa nie trwala może ani pól minuty, tak szybko sobie jedna poradziła _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Ja niestety nie rozmawiałm z moim zespołem, więc nie wiem jaki mają zasób zabaw i utworów. Póki co szperam po necie i szukam zabaw, zrobiłam listę piosenek. Zamierzam spotkać się z nimi jakieś 3 miesiące przed ślubem i uzgodnić szczegóły. Pokaże im też listę piosenek, bo ja wolałabym żeby grali bardziej disco w polu, bo super się przy tym tańczy _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0a9pf3io6l.png[/img][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/774ce9de595a2dd3.png[/img][/url]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0ayyyuol3x.png[/img]
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Nie Lut 10, 2008 8:35 pm Temat postu:
Nawet fajna zabawa,taka inna...Ale zabaw tez nie ma co dużo robić,bo goście jak jest tego za duzo zaczynają się nudzić,bo nie wszyscy lubią takie rzeczy I powinny być to krótkie zabawy,bo wszystko bawi do czasu _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
to co prawda nie jest moze "zabawa" typowa, ale bawic tz moze: inna wersja i pomysl na tradycyjne pomysly i zyczenia. Trzeba wczesnije przygotowac baloniki wypelnione helem i kiedy przychodzi czas zyczen, zanim ktos je zlozy "zaciaga" sie takim balonikiem. Wiadomo jak brzmi wtedy zyczenia....smiechu kupa kiedy jakis grunszy wojcio mowi cienkim i piskliwym glosem.
Dziewczyny czy znacie jakies zabawy, tak zeby nie mialy nic do czytania czy mowienia za duzo, bo mam wesele polsko-angielskie i problem z komunikacja gosci (dodam, ze rodziny si ebeda pirwszy raz w zyciu wlasnie na weselu widziec), z gory dzieki
aniakins: jak tylko cos znajde to dam znac to moze sie jakos poratujemy wzajmnie; wiem ze u mni ebedzie tez karaoke, ale nie takie zaplanowane: po prostu "tamta" rodzina jest rozspiewana i taka jest tez tradycja angielska pubowa. Opisywana wczesniej zabawa "pociag" tez mi sie wydaje ok, bo to glownie z tancem i to wlasciwie nie tyle co zawaba oczepinowa tylko taneczna. W ogole to mam strasznego stresa przez takie malznstwo mix: ostatnio kolezanka mnie zapytala: a czy myslisz, ze oni zjedza "flaczki" jak im zaserwujesz?
[quote="Rasadu"]Prowadzący zabawę daje pannie młodej ozdobne pudełeczko. I czyta z kartki po kolei "polecenia" (wszystkie są w formie krótkich zabawnych wierszyków np. aby dała to pudełko osobie z najdłuższymi włosami na weselu. Gdy taką osobę znajdzie, daje jej pudełko, a prowadzący czyta kolejne polecenie tak to jest ułożone, że na końcu znów pudełko trafia do panny młodej. ona je otwiera i rozdaje karteczki ze środka paniom i panom (karteczki są odpowiedni oznaczone) Wszyscy z karteczkami wychodza na środek i patrza co mają napisane. Panowie mają bohaterów bajek, a panie bohaterki - I łączą się w pary. Ktoś kto wylosował Shreka, szuka pani która ma Fionę, Czerwony Kapturek szuka Wilka, Piękna Szuka bestii itd. Jest przy tym duzo smiech bo dobór par jest przypadkowy .Na koniec połączone pary odprowadzają sie Polonezem na swoje miejsca.
tak czytam i czytam, wlasnie czegos takiego szukam na swoje wesele, tylko troche sie pogubilam z tym pudeleczkiem tzn ze w pudeleczku sa dwa razy umieszczane karteczki jedne z wierszykami a drugie z postaciami z bajek?
szczerze mówiąc na wszystkim weselach na jakich byłam unikałam zabaw jak ognia... po prostu ich nie lubię i wolałam "wyjść się przewietrzyć" niż być zmuszaną do brania w nich udziału (niestety niektórzy wodzireje są namolni). na swoim własnym weselu ograniczę zabawy do minimum. każdy ma swoje odczucia w tej kwestii.
Dokladnie. U nas zabaw w ogole ma nie byc (za wyjatkiem tzw. biesiady przy stole), ale zastanawiam sie, czy gosciom nie wyda sie to dziwne:) A wiadomo, ze to wszystko glownie dla gosci, wiec chyba przygotuje ze dwie-trzy propozycje i jesli bedzie trzeba, to cos sie zrobi... Ja osobiscie zabaw nie cierpie, ale wesele bez zabaw? Sama bym sie chyba zdziwila:)
byłam niedawno na weselu gdzie odbyły się tylko dwie zabawy, ponieważ goście tak dobrze się bawili, że zespół sam stwierdził że nie warto im przerywać aby przeprowadzić zabawy kilka miesięcy później byłam na kolejnym weselichu i nawet zabawy nie były w stanie rozruszać towarzystwa. wszystko zależy od samych gości. ja nie mam zamiaru całkowicie eliminować zabaw, ale wybiorę tylko kilka w miarę znośnych, a ile będzie przeprowadzonych będzie już tylko zależało od tego jak goście będą się bawić. na pewno nie zrezygnuję z "podziału obowiązków młodych" zaraz po oczepinach, bo to jest naprawdę śmieszne i takie na miejscu
Ja nie chcę zboczonych zabaw... Kiedyś była modna taka jedna, którą widziałam na 2 czy 3 weselach. Nie podoba mi się wogóle, na szczęście byłam mała i nie musiałam w niej brać udziału...
Nie pamiętam na czym to polegało, ale rozkładało się koc na podłodze i kładła się na niego para i miała pokazać jak zachowuje się na nocy poślubnej Wiecie, wyglądało to np. tak, że facet kładł się, babka na niego siadała i skakali Albo on po niej, tylko że w ciuchach... Nie pamiętam zasad, ale takie coś kojarzę. Wygrywał chyba ten, którego "noc poślubna" była bardziej widowiskowa czy coś
Reakcje gości wyglądały tak:
Ci bardziej poważni, po 40-50 mieli zniesmaczone miny;
Ci młodsi, tak między 20-30 się śmiali;
Ci najmłodsi (czyt. dzieci) albo nie wiedzieli o co chodzi, albo mieli dziwne miny, w stylu: mogę patrzeć czy to coś brzydkiego??
Albo zabawa z pompowaniem balona... Facet trzymał między nogami balona, nałożonego na końcówkę z pompki. Pompkę miał na kolanach, babka na niego siadała i skakała po tej pompce... Wygrywa ten, komu balon pierwszy pęknie. Żeby było "śmieszniej" zamiast balona czasem używało się prezerwatywy, którą duuużo dłużej trzeba pompować Kogo bawią takie rzeczy, ten się śmiał. Sama nie chciałabym brać w tym udziału. Reakcje gości podobne do tych powyższych.
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pon Lut 02, 2009 4:38 pm Temat postu:
Te zabawy sa ohydne! Moim zdaniem nic w nich zabawnego... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach