Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 12:53 am Temat postu:
Violeta - faktycznie sporo tego jedzonka.. Napewno goscie nie beda glodni i jeszcze beda mogli poprzebierac w daniach Ja sie boje ze niczego nie zdaze sprobowac taka bede przejeta Z reszta, nie chce zeby mi brzuch wyskoczyl, a taki juz jest podstepny - zjem jedno danie i plum..piłka z przodu Wiec niech oczy naciesze + jak cos zostanie, bede kosztowac the day after ;P _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 247 Pomocy: 1 Skąd: Warszawa Data ślubu: 4 lipca 2009 Wiek: 44
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 1:13 pm Temat postu:
Liziii no to masz jak w banku, że się na własnym weselu nie najesz:); Mnie się udało zjeść rosół i troszkę drugiego, a potem to chyba tylko kawałek sękacza. Nawet tortu nie spróbowałam. W ogóle nie byłam głodna, a dodatkowo czasu nie było. _________________ [url=http://biznesfoto.pl] [img]http://slubna.com.pl/suwaczki/2009-07-04/02.jpg[/img][/url]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 7:00 pm Temat postu:
moja tesciowa robi ta rybkę i nazywaja ja ryba po japońsku pyszna _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 2058 Pomocy: 3 Skąd: Woking Data ślubu: 24 kwietnia 2010 Wiek: 35
Wysłany: Sro Paź 28, 2009 8:51 am Temat postu:
My mamy zimna płytę do wyboru z kilkunastu rodzajów mięs typu schab ze śliwką, pieczeń z indyka itp a oprócz tego ja chce troszeczkę klimatycznych akcentów dorzucić : regionalne górskie sery, wiejską kiełbasę, smalec ze skwarkami - wiem że świetnie się bawi a przede wszystkim pije kiedy na stołach są takie 'proste' jedzenia. Poza tym jestem wielką wielbicielką regionalnej kuchni z Podhala _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/254f39c7db.png[/img]
`nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka`
Zgodzę się, że nieraz proste posiłki są dobre.
Byliśmy na jednym weselu gdzie podawali same dziwne przystawki, nic swojskiego, nic zwyczajnego, same dziwadła i to niekoniecznie smaczne, bo wszystkie były w jeden gust, a jak komuś to nie smakowało (np. mi i narzeczonemu) to niestety przez całą zimną płytę pozostawał głodny, aż w końcu uraczyli nas krokietem po północy.
Gdyby nie ten krokiet to do domu wrócimy głodni.
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 11:06 am Temat postu:
Ja lubie nowosci, ale co za duzo to nie zdrowo.. Przeciez nie bede cale wesele jadla i probowala wszystkich potraw Z reszta niektorzy nie tkną czegos czego nie znają lub co zle im brzmi - np jakies owoce morza, wymysły kuchni włoskiej czy francuskiej etc.. Tez jestem za roznorodnoscia, ale kiszony, kielbaska musza byc _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 2058 Pomocy: 3 Skąd: Woking Data ślubu: 24 kwietnia 2010 Wiek: 35
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 11:16 am Temat postu:
Na Podhalu jest taki świetny patent: korbacze. Są to nitki sera a'la oscypek, wędzone lub nie. Super się to zagryza i jest przepyszne! Na moje wesele zamawiamy 10 kg tych specjałów _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/254f39c7db.png[/img]
`nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka`
o mamusiu ja to uwielbiam!!!!
u nas będzie podejrzewam sporo serów bo większość rodziny za mną i Kotem na czele jest serożerna
ale korbacze nie wiem czy przejdą.. a szkoda
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 2058 Pomocy: 3 Skąd: Woking Data ślubu: 24 kwietnia 2010 Wiek: 35
Wysłany: Czw Paź 29, 2009 11:59 am Temat postu:
jest bodajże w Szaflarach taka pani co robi na zamówienie korbacze popytam się teściowej i moge ci podrzucić kontakt jak chcesz _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/254f39c7db.png[/img]
`nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka`
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 1:10 am Temat postu:
[quote="Lithra"]Na Podhalu jest taki świetny patent: korbacze. Są to nitki sera a'la oscypek, wędzone lub nie. Super się to zagryza i jest przepyszne! Na moje wesele zamawiamy 10 kg tych specjałów [/quote]
Poznalam te serki wlasnie na jakims weselu - mama pracowala i dostala na wyjsciu od mlodej pary Przepychota, bo tamte byly przepyszne, takie prawdziwe w smaku.. Kupilam kiedys w sklepie cos co wygladalo tak samo, ale smak papierowy
Moze i my dorzucimy na stol wiejski takie korbacze.. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 2058 Pomocy: 3 Skąd: Woking Data ślubu: 24 kwietnia 2010 Wiek: 35
Wysłany: Pią Paź 30, 2009 10:38 am Temat postu:
Zawsze lepszy handmade niż tasmówka:) Zresztą teraz w sklepach nic nie ma smaku ;/
Oprócz korbaczy chciałabym jeszcze oscypki w plasterkach (dziadkowie M. robią genialne) i prawdziwą wiejską kiełbasę z chrzanem. _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/254f39c7db.png[/img]
`nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka`
[quote]Zawsze lepszy handmade niż tasmówka:) Zresztą teraz w sklepach nic nie ma smaku ;/
Oprócz korbaczy chciałabym jeszcze oscypki w plasterkach (dziadkowie M. robią genialne) i prawdziwą wiejską kiełbasę z chrzanem.[/quote] serio ciekawy i wyjątkowy pomysł. takie rzeczy potem są tymi niezapomniabnymi detalami o których paięta sie przez lata;] _________________ czekolada
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach