Mam nadzieję, że nigdy nie bede się musiała nad tym zastanawiać...mam nadzieję, że bedziemy szczęśliwi...ale [b]Mondy[/b] masz racje...teraz łatwo nam mówić, że nie wybaczymy różnych rzeczy, ale nie wiadomo jak się zachowamy w danej sytuacji.
Życzę nam wszystkim, abyśmy nie musiały za dużo wybaczać i zbyt często przepraszać _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-37826.png[/img][/url]
Droga miłości to najpiękniejsza droga w życiu...
Alka co mozna wiedziec co tam wyczytalas? _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
Wiadomo, że biorąc slub nikt nie zakłada z góry , że się rozwiedzie (chyba że nie wiem, jakies fikcyjne małżeństwo), bo wtedy to nie miałoby sensu w ogóle brać ślub zakładając, że się rozpadnie. Ale wiadomo, nie można w 100 % wykluczyć. Cięzko mi na razie powiedzieć, dlaczego bym się zdecydowała, zdrada chyba tak, ale nie wiem , może jednorazowy skok bym wybaczyła. Trudno mi teraz orzec na pewno. Możliwe, że gdyby mnie bardzo zranił w inny sposób, gdybyśmy przestali się kochać.
Takiej historii jak u Chudej bym nie darowała, pewnie zrobiła podobnie i popieram jej zachowanie, a zarazem bardzo współczuję. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvanli36t2a954.png[/img]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 7:05 am Temat postu:
a wiecie, chyba mnie zaraz zabijecie, ale pedofilię można skutecznie leczyć. O ile oczywiście pedofil chce. Ja jak wiele razy pisalam - nie wiem co bym zrobila, ale mam nadzieję, że choc probowalabym go przekonać do leczenia. _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 10:48 am Temat postu:
Można leczyć, ale w życiu nie zaryzykowałabym bezpieczeństwa własnych dzieci w takiej sytuacji...Dla mnie to za duże ryzyko, dla niego duża pokusa. Nieeee na pewno nie.
A dzieci przecież chcę mieć.
Wogóle to mnie tacy ludzie obrzydzają.
Ten człowiek nie brzydzi, on budzi ogromne wspołczucie. Taki się urodził , a wlaściwie takim go stworzyl jego ojciec. I nic w zyciu innego nie robi tylko walczy z tym co dostał a o co nie prosil. Dlaczego mam gardzic takim czlowiekiem?
Nie twierdzę, ze Chuda podjela zła decyzje, co nie zmienia faktu, ze chcę miec nadzieję, ze sama umialabym podjąć inną _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 11:43 am Temat postu:
ale hartu ducha i silnej woli tylko mu zazdrościć _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Ten człowiek nie brzydzi, on budzi ogromne wspołczucie. Taki się urodził , a wlaściwie takim go stworzyl jego ojciec. I nic w zyciu innego nie robi tylko walczy z tym co dostał a o co nie prosil. Dlaczego mam gardzic takim czlowiekiem?
Nie twierdzę, ze Chuda podjela zła decyzje, co nie zmienia faktu, ze chcę miec nadzieję, ze sama umialabym podjąć inną[/quote]
czytałam to już jakiś czas temu. dobry był ten artykuł.
manga, ja się z Tobą w dużym stopniu zgadzam, często to można wyleczyć, i ten artykuł jest mocny, nie gardzę tym mężczyzną, tylko mu współczuję.
A co do historii Chudej- miałabym problem, jak to zostało wspomniane zaufać mu, nie wyglądało z jej opowieści, jakby on z tym walczył, to było coś, co trwało dłużej, nie jednorazowy wyskok, ciekawość zwykła. Bałabym się trochę mieć z nim dziecko _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvanli36t2a954.png[/img]
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 7:57 pm Temat postu:
Wiadomo, szkoda faceta i bardzo mu współczuję dzieciństwa ale kurczę, mimo wszystko bezpieczeństwo moich dzieci jest najważniejsze i nigdy nie będę eksperymentować ich kosztem. Dobrze, że się leczy, ale dla mnie to za duże ryzyko.
I jeszcze dodam, że mnie brzydzi sam fakt, że ktoś może myśleć o dziecku jako o obiekcie seksualnym. Niezależnie od jego przeszłości itp. Tak mam. Po prostu.
[quote="kasia25"]Alka co mozna wiedziec co tam wyczytalas? [/quote]
Umawiali sie na saune gdzies poza miastem, gdzie nikt ich nie zna i nie rozpozna...
wojtek namawial moja siostre na wizyte nago, bo kapielowek ode mnie by nie wydostal, bo bym sie kapnela ze cos jest na rzeczy...
ehhh niby zartowali, niby on ja tylko podpuszczal, bo chcial sprawdzic jak daleko sie moja siostra posunie, ale dla nie to obrzydliwe...
nawet teraz jak o tym pomysle, to mi sie robi niedobrze...
wtedy mialam jeszcze na pienku z moja siostra, uwazalam ze zrobi wszystko zeby mi zycie zniszczyc z zazdrosci <bo ja mam lepiej niz ona> a wtedy bylam chyba 3 miesiace po porodzie, moje ego bylo na dnie, a moj maz za moimi plecami takie cos mi zafundowal...
teraz jest wszystko ok, ona ma chlopaka od 4 miesiecy, mysla o slubie wiec luz...
Poczytałam go sobie wczoraj i sporo sie nad tym zastanawialam.
Sytuacja, w ktorej znalazła się Chuda, to naprawde bardzo przykra sprawa. Chyba postapilabym podobnie. Dla mnie jedna z najwazniejszych spraw w malzenstwie/związku (oczywiscie poza miloscia, zrozumieniem, zaufaniem itp.) jest posiadanie dzieci i nie moglabym spokojnie zyc zostawiajac dziecko z mezem o takich sklonnosciach. Wiem, ze takie osoby mozna skutecznie leczyc (o ile tego chca!!!), ale nigdy nie mialabym pewnosci kiedy przyjdzie zalamanie, czy w ogole przyjdzie, a moze to cale leczenie to tylko przykrywka...?
Chuda - gratuluje odwagi, nie tylko zwiazanej z sama decyzja o rozwodzie, ale zwlaszcza o oskarzeniu!
Alka - w takich przypadkach nalezy byc czujnym, ja uwazam, ze czlowiek ma w sobie baaaaardzo duzo ze zwierzecia i takie nawet niewinne sprawy, w odpowiednich okolicznosciach i sytuacji bardzo latwo moga skonczyc sie w lozku... Bez wzgledu na to czy to siostra, przyjaciolka czy ktos inny... _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-72170.png[/img][/url]
Katrinm wiem, dlatego tez tak ostro zareagowalam...
mam nadzieje, ze moj maz od tamtej pory bardziej zwraca uwage na to, jak wygladaja w jego rozmowy z plcia przeciwna a szczegolnie z moja siostra...
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach