w sumie spaliśmy tam tylko dwa razy. Ale ogólnie super Póki co przewozimy swoje rzeczy, ciężko nam się rozstać z wynajmowanym mieszkaniem
Ale mogę się pochwalić: wczoraj wreszcie (po wielu przekładaniach terminów) przyjechał facet z meblami kuchennymi, szafą i półką oddzielającą pokój od przedpokoju. W następną sobotę ma dokończyć kilka spraw, bo zabrakło kilku elementów do montowania. Ogólnie jesteśmy zadowoleni. Z wyjątkiem pobrudzonych naszych pięknych ścian, i zarysowaniu ich W sumie kosztowało nas to 9 tys, zapłaciliśmy facetowi 8 tys, a 1 tys. za tydzień... Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego Misiek mu tyle zapłacił, bo ja dałabym tylko 4 tys. a resztę za tydzień... Misiek jak zobaczył te rysy i paluchy na ścianach powiedział, że nie zapłaci, bo za tą kasę trzeba będzie zatrudnić malarza. Dzisiaj tam jedziemy i spróbuję te ślady palców wyczyścić, bo farba jest zmywalna, ale nie powiem, że to mnie pocieszyło
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 21825 Pomocy: 20 Skąd: Radzymin/Warszawa Data ślubu: 30.05.2009 Wiek: 42
Wysłany: Pon Kwi 19, 2010 8:31 am Temat postu:
co fachowiec to inną farbę radzi, mój wujek to tylko dulux i nobiles
hehe, mniej więcej w podobnym odcieniu nasze meble kuchenne miały być początkowo
fajniutko i widzę także okap teleskopowy, fajnie one wyglądają _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgebh0fe1v.png[/img]
Początkowo nie miało być ścianki oddzielającej kuchnię od pokoju i szafki wiszące miały być niższe. Ale dzięki temu, że jest jak jest, mam gdzie pomieścić to wszystko tylko, że z drabinką będę działać, bo kilka półek jest dla mnie nieosiągalnych
To jest inny kolor. Zdjęcia robiłam telefonem, więc trochę to wszystko inaczej wygląda. Zresztą oświetlenie też zrobiło swoje... ten kolor jest bardziej taki miodowy, bo ten grejfrutowy to taki bardziej różowy, zaraz poszukam w necie, może będzie coś podobnego
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6Następny
Strona 3 z 6
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Póki co przewozimy swoje rzeczy, ciężko nam się rozstać z wynajmowanym mieszkaniem 
W sumie kosztowało nas to 9 tys, zapłaciliśmy facetowi 8 tys, a 1 tys. za tydzień... Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego Misiek mu tyle zapłacił, bo ja dałabym tylko 4 tys. a resztę za tydzień... Misiek jak zobaczył te rysy i paluchy na ścianach powiedział, że nie zapłaci, bo za tą kasę trzeba będzie zatrudnić malarza. Dzisiaj tam jedziemy i spróbuję te ślady palców wyczyścić, bo farba jest zmywalna, ale nie powiem, że to mnie pocieszyło 
mniam 