Ewa ja w ogóle tego nie czuję więc sie nie martw czuje to tylko jak Radek mówi do moich rodziców tato i mamo a tak to pełen luz, nic się nie zmieniło, mieszkamy razem i nawet to mieszkanie jest jeszcze takie nierealne, jakby Radek zaraz miał do domu wracac _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 8190 Pomocy: 4 Skąd: london Data ślubu: 07.08.2008 Wiek: 48
Wysłany: Sob Wrz 13, 2008 9:20 pm Temat postu:
ok
a moje kochanie wyslalo mi 2 dni temu takiego sms, ze az sie poryczalam ze szczescia
i wlasnie- Zono mi powiedzial _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/iDIzp1.png[/img][/url]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-39397.png[/img][/url]
[url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/ip20375.png[/img][/url]
ja tez tez w zaden specjalny sposob nie odczulam mieszkalismy razem przed slubem i teraz nic sie nie zmienilo, K czesto mowi mi "zonka" ale w sumie i przed tak mowil, moze tylko to ze nie boimy sie ciazy?! chyba _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Sro Wrz 17, 2008 4:41 pm Temat postu:
No własnie Kasia...Powiedzialas to co ja zawsze mowie...ze co tak naprawde sie zmenia po slubie u tych co razem mieszkaja i wspolzyja ze soba?Nic...
Rasadu,wiem o czym mowisz,mi sie tez wydaje,że moj Mąz zaraz pojdzie do siebie do domu,juz nie mowiac o tym ze jak rozcielam lozko to nie moge uwierzyc ze zaraz pojdzie razem ze mna spac do jednego lozka _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 8190 Pomocy: 4 Skąd: london Data ślubu: 07.08.2008 Wiek: 48
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 9:45 am Temat postu:
bzdura- u nas sie zmienilo- mimo ze razem mieszkalismy i t d
i ta zmiana mi sie baaaaaaaaaaaaardzo podoba _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/iDIzp1.png[/img][/url]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-39397.png[/img][/url]
[url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/ip20375.png[/img][/url]
masz rację jak się ze sobą mieszka to też się zmienia, ślub zmienia coś zawsze w życiu pary, tylko że jest ale ... jak się ze sobą nie mieszka to zmienia się więcej _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
Ślub zmienia dużo psychice obu osób, bo juz wiadomo, ze sie jest skazanym na tą drugą osobę do końca życia i juz nie bedą wchodzic w gra jakies dziwne dyskusje na dziwne tematy itd i proby rzadzenia drugą osobą...
Ja juz to zaczynam odczuwac strasznie, ze za MIESIAC BEDE MIALA MEZA widze to po moim i Wojtka zachowaniu, ze zaczyna to do nas docierac...
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 3:42 pm Temat postu:
[quote="londonEwa"]bzdura- u nas sie zmienilo- mimo ze razem mieszkalismy i t d
i ta zmiana mi sie baaaaaaaaaaaaardzo podoba [/quote]
Ale co sie zmienia?Tylko chyba z mysleniu o tej drugiej osobie...ale w codzinnym zyciu dla mnie nic... _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 7:12 pm Temat postu:
Ja wiem,że to radosc że można mowic do faceta:"mezu" itd....Ale tak naprawdę w relacjach to niewiele zmienia,a tym bardziej jak sie ze sobą współżyje....
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 3016 Pomocy: 3 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23.06.2007 Wiek: 42
Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 8:45 am Temat postu:
Tak naprawdę kiedy po ślubie sie razem zamieszkuje, zaczyna się odkrywać drugiego człowieka w konkretnych codziennych relacjach i uczy się wielu rzeczy, takich jak sztuka kompromisu, jak pomoc żonie, męzowi, a przede wszystkim bierzemy odpowiedzialność już nie tylko za siebie ale przede wszystkim za drugą osobę i związek, który jest naszym wspólnym udziałem. _________________ Moja galeria zdjęć: http://picasaweb.google.com/106441017749452382767
Generalnie to samo dzieje sie kiedy mieszkasz z ta osoba przed slubem... _________________ [url=http://www.przewodnikmp.pl] [img]http://www.przewodnikmp.pl/img-09052009006.png[/img] [/url]
[quote="anika"]Generalnie to samo dzieje sie kiedy mieszkasz z ta osoba przed slubem...[/quote]
czyli generalnie jak się mieszka ze sobą przed ślubem to po ślubie nic się nie zmienia jeśli chodzi o mieszkanie razem _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
no na pewno nie musisz juz uczyc sie jak isc na kompromis ze swoja druga polowa... jesli chodzi o poznawanie sie wzajemnie to mysle, ze to akurat nie konczac sie opowiesc poznajemy sie cale zycie... A jesli chodzi o odpowiedzialnosc za drugiego czlowieka to juz zalezy raczej indywidualnie od kazdego... niektorzy czuja to od razu, inni gdy ze soba zamieszkaja, jeszcze inni dopiero po slubie, a i zdazaja sie tacy ktorzy w ogole nie czuja wzajemnej odpowiedzialnosci za siebie Co zmieni sie po slubie nie wiem... dopiero zobacze ale wiem, ze nie spotkaja mnie juz przykre niespodzianki bo po 2 latach wspolnego mieszkania to co najgorsze juz znamy w sobie (oczywiscie niegdy nie wiadomo jak ludzie sie jeszcze zmienia... - przepraszam za pesymizm ale przykre sytuacje w rodzinie tak mnie troche nastawily dziwne, ze w ogole sie na slub decyduje ) _________________ [url=http://www.przewodnikmp.pl] [img]http://www.przewodnikmp.pl/img-09052009006.png[/img] [/url]
Dołączył: 30 Cze 2008 Posty: 8190 Pomocy: 4 Skąd: london Data ślubu: 07.08.2008 Wiek: 48
Wysłany: Sob Wrz 20, 2008 11:51 pm Temat postu:
ja sie nie spodziewalam, ze po slubie Remi stani sie jeszcze bardziej czuly, troskliwy i bardziej mna zainteresowany
czy ze dazy mnie jeszcze wiekszym zaufaniem
i seks jes nieziemski- nie wiem dlaczego- ale moze ze to po slubie to jestesmy wobec siebie bardziej otwarci?
jestem najszczesliwasza kobieta na swiecie _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/iDIzp1.png[/img][/url]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-39397.png[/img][/url]
[url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/ip20375.png[/img][/url]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6Następny
Strona 3 z 6
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach