Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Wto Mar 16, 2010 5:47 pm Temat postu:
A moim zdaniem, nigdy nie powinno się na siłę utrzymywać związku ze względu na dzieci. Wtedy zazwyczaj te dzieci tak naprawdę wolałyby rozwód. Można zostawić małżonka, a nie zostawić dzieci. Wszystko się da załatwić.
Nie chodzi mi o to, żeby poświęcać się dla dzieci.
Ale wydaje mi się, że jak dzieci juzsą, to decyzję o rozstaniu podejmuje się z większym zastanowieniem. Czasem udaje się wybaczyc zdradę właśnie ze względu na dzieci i małżeństwu udaje się przetrwać nawet w lepszej formie.
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 9:43 am Temat postu:
No dla mnie zdrada jest niewybaczalna i tyle, bez względu na wszystko. Wszystko w rodzinie uległoby zmianie, więc i na dzieciach by się to odbiło. A wolę się rozstać i zadbać o jak najlepsze kontakty dzieci z obojgiem rodziców.
[quote="cwaniak_"]No dla mnie zdrada jest niewybaczalna i tyle, bez względu na wszystko. Wszystko w rodzinie uległoby zmianie, więc i na dzieciach by się to odbiło. A wolę się rozstać i zadbać o jak najlepsze kontakty dzieci z obojgiem rodziców.[/quote]
mam dokladnie takie samo zdanie na ten temat. Niestety taka juz jestem ze zdray bym nie wybaczyla.
Myślę, że każdy w pewnym momencie życia uważa, że zdrada jest niewybaczalna, tyle że niektórym takie myślenie się zmienia z czasem. Ja nie wiem co bym zrobiła, nie chciałabym się w takiej sytuacji znaleźć.
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 8:11 pm Temat postu:
A ja wiem i to się nigdy nie zmieni. Jestem dzieckiem rozwiedzionych rodziców i doskonale znam to z tej drugiej strony. Ja dziękuję za takie 'dla dobra dzieci'. Ale to ja i moje życie. Ty (taki przykład, oczywiście chodzi mi tylko o innych ludzi) możesz nawet sama męża umawiać z innymi, jeśli chcesz
Dołączył: 02 Sie 2009 Posty: 2840 Pomocy: 6 Skąd: lubuskie
Wiek: 39
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 8:16 pm Temat postu:
Ja zawsze mówiłam,że zdrada to koniec,ale jak przyszło co do czego,to byłam w stanie wybaczyć...Dlatego teraz nie mówię,że bym nie wybaczyła,bo nie wiem,co bym zrobiła i mam nadzieję,że się nie przekonam _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5erwe38tjg.png[/img]
[quote="cwaniak_"]A ja wiem i to się nigdy nie zmieni. Jestem dzieckiem rozwiedzionych rodziców i doskonale znam to z tej drugiej strony. Ja dziękuję za takie 'dla dobra dzieci'. Ale to ja i moje życie. Ty (taki przykład, oczywiście chodzi mi tylko o innych ludzi) możesz nawet sama męża umawiać z innymi, jeśli chcesz [/quote]
Ja też jestem dzieckiem rozwiedzionych rodziców i to raczej nie ma nic do rzeczy.
Mam nadzieję, że nie beziesz musiała weryfikować swoich poglądów.
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 10:10 am Temat postu:
Uważam, że to ma dużo do rzeczy. Ja już wiem, co dzieci mogą czuć, co i jak w razie czego zorganizować, żeby było w miarę bezboleśnie itp. Jeszcze zależy, co było przyczyną rozwodu...Wszystko zależy od rodziców, bo można tak to załatwić, że dzieci będą naprawdę bardziej szczęśliwe z rozwodem rodziców, niż bez.
Ja też mam taką nadzieję, ale są kwestie, w których zdania nigdy nie zmieniam a to jest kwestia bardzo indywidualna i tak naprawdę pokazuje tylko, jak silne jesteśmy my, jaką mamy silną/słabą psychikę. Zazwyczaj 'dla dobra dzieci' tak naprawdę oznacza myśli matki 'o kurczę! przecież ja sobie sama nie poradzę! Lepiej niech mnie zdradza, ale przynajmniej nic się zmieni'. Podkreślam, że to tylko moje zdanie. I kończę tą dyskusję, bo bardzo nie lubię, jak ktoś na siłę chce mi wmówić, że kiedyś na pewno zrobię/powiem inaczej.
Nikt niczego Ci nie wmawia, ale osobiście unikam stwioerdzeń 'nigdy w życiu'.
Zapewne każda kobieta kiedysuważała, że NIGDY nie bedzie z facetem, który jabije, a jednak wiele kobieta w takich związkach jest. Po prostu uważam, że podejście do konkretnerj sytuacji się zmienia ,jeśłi siętakiej sytuacji dośiadczy, a nie tylko o niej teoretyzuje.
Poza tym, wiele zależy od przyczyn rozpadu małżenstwa. Jeśli żwiązek jest tylko na papierze, z przyzwyczajenia itp, to owszem lepiej sięrozstać, bo dzieci i tak widzą, że rodzina to fikcja. Ale jeśli zdrada zdarzy się w małżeństwie, które w sumie jest udane, ale przeżywa tymczasowy kryzys (powiedzmy takie z m jak miłość), to dzieciom trudno będzie zrozumieć dlaczego z dnia na dzień zawalił im się ich świat, a rodzicom trudniej będzie sięporozumieć, bo grają w nich ogromne emocje. Tak samo wiele zależy od wieku dizeci. Nie można generalizować.
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 11:04 am Temat postu:
[quote="wistar"]Nikt niczego Ci nie wmawia, ale osobiście unikam stwioerdzeń 'nigdy w życiu'.
Zapewne każda kobieta kiedysuważała, że NIGDY nie bedzie z facetem, który jabije, a jednak wiele kobieta w takich związkach jest. Po prostu uważam, że podejście do konkretnerj sytuacji się zmienia ,jeśłi siętakiej sytuacji dośiadczy, a nie tylko o niej teoretyzuje.
Poza tym, wiele zależy od przyczyn rozpadu małżenstwa. Jeśli żwiązek jest tylko na papierze, z przyzwyczajenia itp, to owszem lepiej sięrozstać, bo dzieci i tak widzą, że rodzina to fikcja. Ale jeśli zdrada zdarzy się w małżeństwie, które w sumie jest udane, ale przeżywa tymczasowy kryzys (powiedzmy takie z m jak miłość), to dzieciom trudno będzie zrozumieć dlaczego z dnia na dzień zawalił im się ich świat, a rodzicom trudniej będzie sięporozumieć, bo grają w nich ogromne emocje. Tak samo wiele zależy od wieku dizeci. Nie można generalizować.[/quote]
I wtedy 'dla dobra dzieci' w rozmowach o nich i z nimi, emocje chowamy do kieszeni. To one są najważniejsze. Oczywiście, nie na drugi dzień po zdradzie, trochę czasu musi upłynąć, ale dzieci naprawdę potrafią zrozumieć dużo więcej niż nam się wydaje.
Co do pierwszej części Twojej wypowiedzi, to ja najlepiej znam siebie, wiem jaki mam charakter i jak to wszystko wygląda z mojego punktu widzenia. Jestem nieufna z natury, facet, który mnie zdradza nie ma już życia ze mną...kontrole, podejrzenia itp 'zabiłyby' każdego i w końcu on też miałby dość. Pomijając, że przez to sama oszalałabym po pewnym czasie. A i dzieci też miałyby dość awantur.
Pomijając oczywiście fakt, że moim zdaniem jeśli się kogoś kocha to nie ma mowy o zdradzie. Więc zdrada to u mnie oznaka, że uczuć już nie ma. Tym bardziej nie widzę sensu ciągnięcia takiego małżeństwa.
Dołączył: 02 Sie 2009 Posty: 2840 Pomocy: 6 Skąd: lubuskie
Wiek: 39
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 12:58 pm Temat postu:
Ja też znam siebie,ale dopiero będąc w danej sytuacji zachowałam się,jak zachowałam i zrobiłam coś,co wcześniej nie przyszłoby mi do głowy.Tak więc zgadzam się z wistar _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5erwe38tjg.png[/img]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 4:57 am Temat postu:
[quote="madeleine"]Ja zawsze mówiłam,że zdrada to koniec,ale jak przyszło co do czego,to byłam w stanie wybaczyć...Dlatego teraz nie mówię,że bym nie wybaczyła,bo nie wiem,co bym zrobiła i mam nadzieję,że się nie przekonam[/quote]
dokładnie, zeby móc to wiedziec trzeba przezyc, oby nie oczywiście _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 4:59 am Temat postu:
[quote="madeleine"]Ja zawsze mówiłam,że zdrada to koniec,ale jak przyszło co do czego,to byłam w stanie wybaczyć...Dlatego teraz nie mówię,że bym nie wybaczyła,bo nie wiem,co bym zrobiła i mam nadzieję,że się nie przekonam[/quote]
dokładnie
takie żeby, żeby wiedzieć trzeba przeżyć _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach