Nie rozumiem po co robić show z wyjscia z domu pana mlodego jesli juz cos krecic to jak podjezdza pod dom panny mlodej.. w tak to kupa bezsensownej roboty ze strojeniem dwoch klatek/domow. _________________ Ja i moj Rafalek na dobre i na zle ;]
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Pon Sie 24, 2009 1:41 pm Temat postu:
Na weselach, na których ja byłam, to klatki były dekorowane zarówno u Panny Młodej jak i Pana Młodego. I tu, i tu były robione zastawy przez sąsiadów, albo kolegów. Młodego 'wyprowadza' zawsze świadkowa, która przyjeżdża autem ślubnym, albo świadek ją przywozi.
dzieki nie mialy byc jakies bardzo wyrozniajace sie ani bogate ale byly dosc proste jednak strojne, mialam 3 druchny identycznie ubrane z takimi samymi bukiecikami w mojej galeri wiecej zdiec, no ale to poza tematem
sorrki _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
u nas chyba nie będzie wyprowadzania pana młodego w jakiś szczególny sposób...
jak brat Kota brał ślub to raczej wszyscy to mieli w nosie, łącznie z nim...... 15minut do wyjścia a on siedział i grał na kompie w Diablo
chociaż z drugiej strony nie musi być tak samo jak wtedy...
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 12479 Pomocy: 19 Skąd: Zduńska Wola Data ślubu: Chcę o niej zapomnieć Wiek: 38
Wysłany: Wto Sie 25, 2009 10:27 am Temat postu:
[quote="Yzma"]
jak brat Kota brał ślub to raczej wszyscy to mieli w nosie, łącznie z nim...... 15minut do wyjścia a on siedział i grał na kompie w Diablo
[/quote]
Że co?? Taki jego sposób na odreagowanie stresu? Wszystko zrozumiem, ale na 15 minut przed wyjściem PM ma być zwarty i gotowy _________________ [img]http://img822.imageshack.us/img822/755/98022762.jpg[/img] [img]http://www.suwaczek.pl/cache/25fb985604.png[/img]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/ee5849e49b.png[/img] Moje trzecie dziecko www.logomama.pl
Skąd: Kurpiowszczyzna Data ślubu: 05.06.2010 Wiek: 36
Wysłany: Wto Sie 25, 2009 10:40 pm Temat postu:
taki luzak raczej hehe _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/200812240929.png[/img]
[url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-55151.png[/img][/url]
Chyba za bardzo krytyczne jesteście... Gdyby ślub miał w dupie to by go po prostu nie brał. Nie wiem, może ja jakaś dziwna jestem, ale dla mnie nawet 15 minut to dużo i wolałabym się czymś zająć niż czekać z niecierpliwością i patrzeć co chwilę na zegarek. Może stres tak na niego zadziałał. Niekoniecznie musiał od razu mieć wszystko w dupie.
Nie, żebym go broniła, ale wydaje mi się, ze troszeczkę przesadzacie. Przecież nie zdradzał żony, nie rzucił jej przed ołtarzem ani nie upijał się [a to wg mnie jest głupsze, niestety znam nawet parę, co dla rozładowania stresu szła do ołtarza po 2 głębszych...]
wzięli ślub po półtora roku znajomości bo im się wpadło po pijaku
niby się kochają ale jak czasami patrzę na to jak ze sobą rozmawiają, jak się traktują...
dobra, może przesadziłam i generalizuje ale jego rodzina taka już jest więc może po części się odstresowywał, zabijał czas, a może po części się nie przejmował aż tak bardzo jak każdy mężczyzna się przejmuje swoim Wielkim Dniem.
Skąd: Gliwice Data ślubu: 6 sierpnia 2011 Wiek: 36
Wysłany: Sro Sie 26, 2009 4:43 pm Temat postu:
Yzma, czym Ci się tak naraziła rodzina Twojego Narzeczonego, że co rusz do nich nawiązujesz? Moi teściowie też nie są idealni, ale nie można generalizować i stawiać od razu na nich kreskę. Co do wyprowadzania Pana Młodego, to jestem ciemna w tej materii i mocno się zdziwiłam czytając ten wątek. _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-32175.png[/img][/url]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/8d21c8c89e.png[/img]
może faktycznie trochę zbyt często o nich piszę i porównuje wszystko do nich. Ale to jest naprawde chora rodzina, z porządnie zakorzenionymi patologiami i o ile Kot to przyjmuje na spokojnie bo jest przyzwyczajony o tyle ja ich ciągle przeżywam
ale postaram się już tego nie robić przepraszam koniec ot
JA wyszedlem normalnie z swiadkowa ktora byla tak rozbawiona sytuacja ze sie zanosila se smiechu a przed domem jeszcze krodka rozmowa z ksiedzem ktory mi dalal smubu i wsiadlem wraz z swiadkowa w 2CV i pojechalismy po mloda
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3Następny
Strona 2 z 3
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach