Łącząc przesąd o literce "r" w nazwie miesiąca ślubu, styl życia naszych przodków i fakt, że królowała wtedy łacina, okazuje się, że nie powinno się brać ślubu w miesiącach letnich. Kobiety, które zaszły w ciążę od maja do sierpnia, rodziły dzieci od lutego do maja - czyli w najtrudniejszym czasie do przetrwania w społeczeństwie, w którym nie było świetnie wyposażonych szpitali, supermarketów z całoroczną stałą ofertą żywności, centralnego ogrzewania itp. Śmierć dziecka, matki albo obojga była tragedią rodziny, dlatego małżeństwa zawarte w miesiącach bez literki "r", były uważane za mniej szczęśliwe od tych pozostałych.
Zgodnie z tym przesądem śluby w pełnym słońcu lata nie były szczęśliwe, bo szczęście miał ten, kto przeżył i dochował się zdrowego potomka. Oczywiście racji tych nie tłumaczono każdemu z osobna. Ukuły się one jako przesąd i miały swoją magiczną moc. Przesąd i magia pozostały do dziś, choć zmieniły się okoliczności.
My też braliśmy ślub w sierpniu. Pogada był średnia. To znaczy niezbyt ciepło, ale ja i tak nie czułam chłodu, bo rozgrzewały mnie emocje. A z drugiej strony to może i dobrze, że nie było upału, przynajmniej makijaż mi nie spływał
[quote="KsenofontPl89"]My też braliśmy ślub w sierpniu. Pogada był średnia. To znaczy niezbyt ciepło, ale ja i tak nie czułam chłodu, bo rozgrzewały mnie emocje. A z drugiej strony to może i dobrze, że nie było upału, przynajmniej makijaż mi nie spływał [/quote]
Dziwne, ponoć jeszcze ślubu nie masz, no i w innych tematach jesteś chłopakiem.
[quote]Cześć, zwracam się do Was z wielką prośbą...
Czy znacie gdzieś w Polsce jakieś pięne miejsce, w którym znajduje się
klasztor bądź ksiądz z prawdziwego zdarzenia. Wyznanie nie jest istotne, oby
tylko nie jakaś sekta...
Chcemy zrobić to potajemnie ponieważ rodzice chcą nam wystawić wielkie wesele
na które my nie mamy zupełnie ochoty. Chcemy pojechać gdzieś na weekend, tylko
ze świadkami a później pokazać rodzicom akt ślubu.
W ogóle nie mam pojęcia jakie dokumenty są potzrebne aby można było się ożenić Wink
Dlatego zwracam się do Was, forumowiczów...[/quote]
Jak w tym filmie podwójna tożsamość co hihi hihi Ślub jeszcze przede mną i jeszcze nie myślę o tym w jakim miesiącu to będzie. Bo jeszcze czekam na mojego faceta kiedy mi się w końcu zaręczy a nie powiem już bym chciała by się tak właśnie stało. Jesteśmy razem już 5 lat a on dalej nic to już mi się nie podoba.
Mnie sie najbardziej podoba lipiec, sierpień albo wrzesień, no bo wiadomo - lato Ale jak jest ładna zima, to też myślę, że fajnie _________________ [i]Małżeństwo jest zgodne, kiedy żona panuje nad mężem, a mąż nad sobą.[/i] Zdzisław Dolatowski
A słyszałyście o czymś takim, że podobno jest taki przesąd staropolski, że powinno się brać ślub tylko w miesiącu, który ma literkę R w nazwie... marzec, czerwiec, sierpień, wrzesień, październik, grudzień... Czy ktoś o tym słyszał?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : Poprzedni1, 2, 3 ... , 16, 17, 18Następny
Strona 17 z 18
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach