Zia, Twoje poglądy są dla nas kontrowersyjne z bardzo prostego powodu. Po prostu jesteś jedną z nielicznych pewnie osób na forum, które nie muszą liczyć się z pieniędzmi. Możesz wymyślać co chcesz i wyrzucać resztkowe jedzenie do kosza (chociaż nie zgodzę się z Twoja definicją resztek). Teraz już się uśmiecham jak sobie przypomnę, że mi kiedyś zarzuciłaś, że będę mieć w kilku daniach podane mięso z kurczaka, chociaż różnie przyrządzone. Po prostu na takie wesele na stać i już, i u mnie właśnie będzie to impreza masowa, chociaż też bym wolała, żeby było elegancko i wykwintnie, ale nie możemy sobie na to pozwolić.
To jeszcze ja wtrące swoje 3 grosze, bo po przeczytaniu tych ostatnich kilku stron naszły mnie pewne przemyślenia:
- co region to jest inaczej i do innych rzeczy ludzie są przyzwyczajeni,
- u nas na weselach zawsze były półmiski, jedynie na 2 weselach w Warszawie i okolicy mieliśmy podane na talerzach od razu i części się to podobało, części nie. Mnie się wtedy wydawało że to jakoś tak elegancko i fajnie bo mam wszystko gotowe pod nos podane i nie muszę sięgać po te półmiski i pakować te ziemniaki, itd
- u nas w lokalu jest jedna opcja cenowa i jedna opcja jeśli chodzi o podanie i nie mam zamiaru jej zmieniać,
- nie chciałabym żeby ktoś z moich gości pomyślał że podaję na talerzykach z oszczędności czy skąpstwa,
- będzie tyle innego jedzenia i przystawek i innych ciepłych dań że nawet jak się ktoś obiadem nie najje, choć dwa dania to przecież powinny wystarczyć, to sobie dojje przystawkami, dzięki temu będą wogóle ruszone, bo często ludzi tak się najadają obiadem że nie mają potem już miejsca na przystawki zimne,
- jeśli obiad jest o 13 to w sumie rozumiem że potem można jeszcze te mięsa podać, ale u nas obiad jest ok 18/19 i potem jeszcze dużo innych ciepłych dań że nie ma potrzeby to mięso jeszcze dorzucać
- u nas w lokalu nie podaje się jednej potrawy 2 razy i nie odgrzewa się posiłków, wszystko podawane jest od razu po ugotowaniu, świeże i pachnące, nie odgrzewane
- mięso które zostanie można zabrać sobie do domu i odgrzewać do woli na obiad, ale ja osobiście też nie odałabym go gościom weselnym,
- Zia jest rzeczywiście z innego świata niż większość z nas, to że mają panią od gotowania, że nie jedzą tego samego drugiego dnia, nie odgrzewają, i że nigdy w życiu nie gotowała powala mnie tak samo jak Was! _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-38466.png[/img][/url]
Każdy wybiera to co lubi i dla niego i jego gości jest normalne
Co nie znaczy, że należy innym wytykać, że podają stare i zepsute mięso, co nie jest prawdą...
Dołączył: 06 Kwi 2009 Posty: 2721 Pomocy: 5 Skąd: Kraków Data ślubu: 9 lipiec 2011 Wiek: 37
Wysłany: Pon Sie 31, 2009 2:54 pm Temat postu:
O i pod tym co napisała Mondy i Wistar się i ja podpisuje. Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam, ale po prostu byłam w ciężkim szoku. _________________ Moje inspiracje: [url=http://inspiracje-slubne.blogspot.com/]Ślubne[/url] i [url=http://dzieciece-inspiracje.blogspot.com/]Dziecięce[/url] Nowe notki! Zapraszam!
Nasz szczęśliwy dzień: [url=http://www.youtube.com/watch?v=efSFR02kAkA]Zdjęcia[/url], [url=http://www.youtube.com/watch?v=d6rTOd4NGBM]Filmowa zapowiedź[/url], [url=http://www.youtube.com/watch?v=0ZjculTrn6c]Teledysk[/url]
dziewczyny, opamietajcie sie
taki atak za inne wychowanie, opinie czy po prostu za zycie w realiach innych od waszych?
wstyd
i jeszcze zia tutaj przeprasza za nie wiadomo za co
za to ze czesc czyta sobie miedzy wierszami _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580113.png[/img]
Medal ma dwie strony. My napisałysmy co myślimy, ale Zia też napisała co myśli. Więc to wcale nie był jakiś jednostronny atak tylko wymiana zdań...
Myślę, że wypowiedzi wistar i mondy wystarczą na koniec i wszystko zostało wyjaśnione.
Tak samo jak Zia, ja również przepraszam, jeśli kogoś uraziłam.
przeczytałam i omal nie padłam _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 8763 Pomocy: 47 Skąd: Śląsk Data ślubu: 3 lipca 2010 Wiek: 35
Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 5:18 pm Temat postu:
Ojejciu... ale się zrobiło gorąco
Jeśli mogę to też napiszę co myślę ;]
Po pierwsze, całkowicie i absolutnie zgadzam się z Jeanette! Zia faktycznie żyje w ciut innych realiach niż np ja i będąc szczerą muszę przyznać, że czasem nawet jej zazdroszczę Jeszcze nie tak dawno temu dla wielu osób nie do pomyślenia było, żeby wynajmować na wesele np salę w hotelu... bo społeczeństwo było ogólnie biedniejsze. I większość robiła wesela w remizach... a w hotelu to była fanaberia. Teraz kiedy wszystkim nam żyje się generalnie lepiej, myślimy o tym inaczej... I za kilka lat zapewne dużo więcej osób będzie myślało tak jak Zia Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, trochę się zakręciłam
Po drugie, u mnie na weselu też nie podałabym gościom odgrzewanego mięsa z obiadu na kolację. U nas nie jest to praktykowane i zapewne gdybym spotkała się z czymś takim na weselu (będąc gościem) uznałabym to za bardzo mało eleganckie, pewnie sama byłabym zszokowana. I nie dlatego, że nigdy nie jadłam odgrzewanego mięsa, a dlatego, że nigdy nie spotkałam się z czymś takim na weselu. To co w jednym regionie jet powszechnie przyjęte w innym jest nie do pomylenia. I tyle
Generalnie, proponuję wszystkim nieco dystansu i sporo tolerancji... _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davm.daisypath.com/p72zp1.png[/img] [img]http://lpmm.lilypie.com/uXGfp1.png[/img][/url] [url=http://lilypie.com][img]http://lpmm.lilypie.com/ePxGp1.png[/img][/url]
Dołączył: 15 Paź 2008 Posty: 4222 Pomocy: 19 Skąd: Warszawa Data ślubu: 16.10.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Wrz 01, 2009 5:40 pm Temat postu:
mi to obojętnie jak się podaje czy na talerzu czy w półmiskach
jednak u mnie będzie na półmiskach bo w menu jest 13 rodzai mięs (liczone będzie po 3 sztuki mięsa na osobę - później proporcjonalnie podzielone na rodzaje mięsa) więc będzie w czym wybierać
a po za tym w moim regionie wesela zaczynają się w ok. 12
i na kolacje mam podane mięso które pozostało z obiadu (czyli te które zostało na półmiskach nie tknięte) + kolejne 4 rodzaje innego mięsa
i tak jest to u nas praktykowane
po prostu w naszym regionie jest duża rozmaitość potraw i żeby każdy zdążył spróbować wszystkiego czego chce podaje się mięsa 2 razy
[u]ale nie zgodzę się z tym że podajemy resztki[/u]! bo to nie prawda
jest to mięso które nie zostało ruszone (zawsze zrobione jest więcej) i nie wszystko jest podane na stoły bo po prostu stoły nie pomieszczą takiej ilości mięsa na raz!
po za tym pracowałam dość długo w restauracji
i nigdy tam nie było gotowanego wszystkiego od początku (znaczy się od stanu surowego)
wiele rzeczy jest wcześniej przygotowane jako pół produkty (np. mięsa wcześniej podsmażone, warzywa wcześniej podsmażone, podgotowane) i się to odgrzewa
inaczej na niektóre danie trzeba by było czekać ponad godzinę
a nie 15-20 minut
w mojej byłej restauracji (Chińskiej) pracowałam jako kelnerka i u nas najtańsze dania (tzw. zestawy obiadowe) podawało się talerzowo
resztę podawało się odzienie talerze a każdą potrawę na oddzielnym talerzu
by każdy mógł spróbować co tylko chciał
co do podawania talerzowo to u nas jest praktykowane najczęściej na stypach, lub urodzinach w lokalach (choć nie zawsze zależy od lokalu)
każdy z nas wybiera taką formę jaka dla niego i jego gości jest najbardziej odpowiednia
i trzeba pamiętać o tym że co region jest inny obyczaj
i trzeba się liczyć z tym że to co u nas jest normalne u innych jest nie do pomyślenia _________________ www.klara-power.pl
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09k1lkfb0wp.png[/img]
[img]http://s5.suwaczek.com/20101016580517.png[/img]
"Kiedy kochasz, to dusza nie śpi; Kiedy kochasz, to wiesz, że żyjesz"
Tak mi przyszło teraz na myśl, że nawet w najbardziej ekskluzywnej restauracji nikt nie ma gwarancji, że coś co zostało niewykorzystanie w jednym daniu nie zostanie wtrącone do innego dania. I teraz sobie przypominam, ze byłam na weselu, gdzie do obiadu był podany półmisek z mięsami, a potem po północy były podane tace z płonącymi mięsami. Prawdopodobne, że część mięsa była od obiadu, ale ja jako gość tego nie zauważyłam i nie mam co do tego pewności. Zresztą nikt kto o tym nie wie, nie może mieć pewności.
wistar na pewno tak jest, bo lokale mają dzięki temu większy zysk _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
W podawaniu drugi raz dań, które były nieruszone na półmisku, nie widzę nic złego. Sama jako gość sobie to często cenię, bo np. na obiad są do wyboru różne mięsa i obu chciałabym spróbować, ale wiadomo, że tyle nie zjem na raz. A tak jest okazja. Przecież przy porcjowaniu dań i tak musi być wszystko wcześniej przygotowane, bo nie idzie np. usmażyć 100 jakiś zawijańców na raz by je podać jednocześnie. Tak samo jest zapewne z rosołem czy inną zupą - też jest przygotowana wcześniej. Zaryzykowałabym nawet, że np część kotletów przygotowują restauracje dzień wcześniej, do lodówki i np. następnego dnia pieką czy smażą. Cały myk polega na odpowiednim przechowywaniu i takim ponownym podgrzaniu, by wszystko było jak przed chwilą wykonana - skorupka chrupiąca, mięsa soczyste itd.
Natomiast absolutnie niedopuszczalną rzeczą dla mnie jest ściąganie z talerzy niedojedzonych resztek i robienia potem z tego bigosów, płonących talerzy mięs itd. - a podobno tak też się zdarza i to nawet w bardzo renomowanych lokalach. _________________ Wniosek to punkt, w którym nie masz już siły dalej myśleć.
Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 247 Pomocy: 1 Skąd: Warszawa Data ślubu: 4 lipca 2009 Wiek: 44
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 8:33 pm Temat postu:
Lepiej podać dwa razy to samo niż żeby goście głodni z wesela wyszli. Myślę, ze każdy powinien robić tak jak mu pasuje i choćby na weselu podawał same kurczaki, ryby czy warzywa to jego prywatna sprawa, ważne by gościom się podobało i by mile wspominali nasze wesele. _________________ [url=http://biznesfoto.pl] [img]http://slubna.com.pl/suwaczki/2009-07-04/02.jpg[/img][/url]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach