Wysłany: Wto Sty 25, 2011 12:21 pm Temat postu: Pytania, które powinno się zadać przed ślubem.
Dziś w pewnym programie pojawiła się dyskusja na temat tego, czy powinno się pytać partnera przed ślubem o to:
- Gdzie mieszkać?
- Czy i ile dzieci?
- Na co oszczędzamy?
Co wy myślicie o takiej ankiecie? Czy zadajecie takie pytania swoim narzeczonym?
takie rzeczy powinny byc jak najbardziej przegadane, nie wyobrazam sobie inaczej ... moja przyjaciolka, ktora wziela slub juz 4 lata temu w ogole takich tematow nie poruszyla przed slubem i teraz ma za swoje ... ona chce dziecka on jeszcze nie ... ona myslala ze to normalne po slubie on nie mial takiego zdania ... zwizek malzenski to powazna sprawa na cale zycie, powinno znac sie cele i oczekiwania malzonkow ...mysle ze powinno sie tez poruszyc kwestie pieniazkow, czy wspolne konta czy osobno itp ... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jacq9vaob.png[/img]
ja tez zadawalam pytania na temat przyszlosci, podejscia do pewnych spraw.
Mam w warszawie fajna liste pytan, zeby poznac zdanie drugiej osoby. Dostalismy te pytaniaja bylismy na kursie przedmalzenskim. Ale nie sa to jakies nawiedzone pytania dotyczace kosciola tylko takie pytania dotyczace wspolnego zycia, mysle ze byly by ok tez dla niewierzacych. Jak bede w wawie to wrzuce ta liste
My też. Czasem w żartach ale w większości to na poważnie. Wiele pomaga taka rozmowa. Wspólne planowanie na wspólne życie:) _________________ [url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/zdxvjnv.png[/img][/url]
Chyba inaczej się nie da?!?
Ślub bierzemy z kims kogo znamy, a jeśli nie rozmawia się na tak ważne tematy to wg mnie nie można powiedziec, że się tego kogoś zna i nie można podjąć decyzji o ślubie. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv737e1ihu9y.png[/img]
Wydaje mi się,że jeżeli bierzemy ślub to tak czy inaczej planujemy wspólną przyszłość i to normalne że chcemy mieć dzieci,razem mieszkać i inne sprawy. To są wg mnie oczywistości o których nie rozmawiałam przed ślubem.
no roznie bywa, znajomego brat wlasnie niedawno sie rozwiodl. Dla niego bylo oczywiste ze dzieci kiedys beda tylko czekaja na wlasciwy moment, po 8 latach malzenstwa zaczal mozno naciskac a zona mu powiedziala ze od lat bierze tabletki anty zeby nie zajsc w ciaze bo ona nie chce miec dzieci i nie przewiduje zmiany. No i tak sie skonczylo ich malzenstwo.
Ale oczywiscie nie mowie ze w kazdym wypadku tak jest. Jednak uwazam ze warto pogadac o wszystkim przed slubem.
Warto przede wszystkim porozmawiać o rzeczach, które są dla nas ważne. Między innymi o dzieciach... nie wyobrażam sobie sytuacji, że wychodzę za mąż i okazuje się, że mój mąż jednak nie chce ich mieć... Trzeba się poznać dobrze i wiedzieć jak najwięcej na temat drugiej osoby, bo nie zawsze można pójść na kompromis _________________ [url=http://lilypie.com][img]http://lb5f.lilypie.com/P2pUp2.png[/img][/url]
[url=http://lilypie.com][img]http://lb1f.lilypie.com/VjbLp2.png[/img][/url]
Nie wyobrażam sobie nie rozmawiać na takie tematy... często rozmawiamy o naszej wspólnej przyszłości - mamy plany, marzenia, cele
czekoladka - fajne, może znajdzie się jeszcze jakiś temat w tym co dałaś, żebym z moim K obgadała fajnie usiąść i sobie razem i obgadać wszystko _________________ [url=http://lilypie.com][img]http://lb4f.lilypie.com/jNcBp2.png[/img][/url]
Czekolada super te pytania, Jak mój M. wróci ze szkolenia pogadamy sobie, chociaż jak na nie patrzę większość odp znam, ale nie zaszkodzi przed samym ślubem jeszcze sobie je zadać _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgektdaeg1b.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdgei8zu7oww.png[/img]
Małżeństwo to długa droga, podczas której do samego jej końca poznajemy się nawzajem. Aby było nam łatwiej iść, na samym początku tej drogi, a właściwie zanim jeszcze współnie na nią wyruszymy, warto poznać ustalić pewne zasady na niej panujące. Wiedza o tym, czy chcemy mieć dzieci i ewentualnie kiedy, jakie są nasze priorytety materialne, ale również te duchowe ma nam w założeniu pomóc w życiu. Ważne jest też by tych rozmów i obgadywań nie zaniedbać po ślubie. Moim zdaniem po ślubie trzeba się starać jeszcze bardziej niż przed, miłość czasem bywa ulotna i zastępuje ją ... hmm przyzwyczajenie?, a wtedy do związku wkrada się rutyna i nijakość. Napewno żadna z nas nie uniknie trudnych chwil, cięzkich prób i rozczarować. Warto jednak wtedy rozmawiać, bez porozumienia i kompromisu nie będzie udanego związku, gdy się milczy pozostają niedomówienia, pretensje i obrażone miny. Tak naprawdę to przecież najważniejsze jest by na końcu naszych dni patrząc na swojego męża/ żonę z tym błyskiem w oku i powiedzieć sobie to była, jest i będzie miłość mojego życia, cieszę się, że mam przy sobie taki skarb.
ło matko ale się rozpisałam _________________ [img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-8345.png[/img]
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 40
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 9:45 pm Temat postu:
My przed ślubem rozmawialiśmy o tym, gdzie będziemy mieszkać, ile dzieci planujemy (szkoda, że nie omówiliśmy tego, kiedy zaczniemy starania o dziecko) i w jakim wyznaniu je wychowamy (niestety o innych kwestiach wychowania nie rozmawialiśmy jeszcze), podział obowiązków omówiony, choć mamy na ten temat różne zdania i trochę jest zgrzyt. Trochę za mało rozmawialiśmy o pieniądzach a już wcale nie o tym, na co oszczędzamy. Każde z nas ma swoje osobiste cele. Generalnie wszystko omawiamy dopiero teraz i bywa baaardzo burzliwie, ale myślę, że gdybyśmy to zrobili przed ślubem nie byłoby mniej gorąco.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2Następny
Strona 1 z 2
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach