Wysłany: Czw Lis 19, 2009 11:17 am Temat postu: Czytanie w Kościele ........
Ale nie wierszykow czy przysiegi tylko czytanie Pisma Swietego przy oltarzu zamiast lektora czy ministranta powiedzmy List do Koryntian Hymn Milosci co o tym Sadzicie???
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 41
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 11:20 am Temat postu:
Ja jestem jak najbardziej ZA Niestety nasza liturgia ślubna tego nie przewiduje i wszystkie teksty czyta ksiądz. _________________ Kochamy Cię, Bogusiu!
[img]http://s2.suwaczek.com/201201111565.png[/img]
Kochamy Cię, Jadziu!
[img]http://s9.suwaczek.com/201408301765.png[/img]
http://bubinkowo.blogspot.com
Bardzo fajna sprawa - msza ślubna staje się przez to bardziej 'osobista'.
Chciałabym by na naszym ślubie czytała moja młodsza siostra. Wiem, że jest nieśmiała i problemem będzie ją przekonać, ale może mi się uda.
My natomiast chcemy nauczyć się na pamięć słów przysięgi i formułki, którą wymawia się przy zakładaniu obrączek.
Chcemy by było uroczyście. Ślub trwa tylko 40 minut, czyli krótko w porównaniu z resztą wydarzeń tego dnia, a chciałabym by był też zapamiętany przez gości.
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 28077 Pomocy: 93 Skąd: Radom Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 41
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 12:50 pm Temat postu:
A Maniek pyta o czytanie przez kogoś z bliskich czy Młodego lub co gorsza Młodą?
Jeśli bliscy to OK miły akcent ale juśli to drugie (a tego się obawiam) to jakaś kompletna pomyłka _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvj8429zypw.png[/img][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/89111956767829e2.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribrdr23q42.png[/img]
[img]http://images40.fotosik.pl/124/db23c73d271316da.gif[/img]
40 minut zamowcie slub z msza i pogadajcie z ksiedzem o kazaniu u nas kazenie trwalo 21minut (skad wiem bo ksiadz poprosil mnie zeby mu je wyslal jako mp3) i caly slub na dvd jest 1h10min i prawie 30min przed kosciolem. Potem czytanie moje tez sie nie spieszylem - kolesie z pracy stwierdzili ze mysleli ze bede sobie sam dawal slubu potem czytanie mojego chrzesniaka i jeszcze cos. Blogoslawienstwo na koniec Ksiadz nie dawal z zaoltaza tylko stajac przed nami my kleczelismy a on blogoslawil nas i gosci
Ale my mamy ślub z mszą
Ksiądz też ma kazanie i błogosławi młodych osobiście, a nie zza ołtarza.
Nie miałam na myśli, że msza ma być dłuższa - goście by chyba padli z głodu w kościele, bo przed weselem mało kto się najada w domu.
Po prostu w porównaniu z długością zabawy, która to zazwyczaj się wspomina sam ślub jest krótki.
anulka7 czemu jak czyta mloda to porazka ???????????? a jak mlody czy rodzina to nie Czytanie to czytanie no chyba ze ktos zacznie dukac albo sie jakac albo zamiast Pisna Swietego zacznie czytac Dziela Lenina
Mi też się nie widzi, żebym wstawała i pchała się w mojej obszernej sukni za ołtarz. Wolałabym, żeby ktoś inny poczytał. Poza tym zazwyczaj ta osoba, co czyta czeka obok ołtarza na swoją kolej (tak u nas jest) a ja czuję, ze w tym momencie powinnam być na swoim miejscu - obok męża
Moim skromnym zdaniem msza ślubna jest dla młodych a nie dla gości, więc to młodym powinno się czytać
Ale każdy, rzecz jasna, robi tak jak uważa, zgodnie ze swoimi upodobaniami.
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 35061 Pomocy: 39 Skąd: Knurów Data ślubu: 11.06.2011 Wiek: 35
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 1:48 pm Temat postu:
zgadzam się z andżeliną, że nie powinna być to para młoda ale ktoś bliski lub ministrant _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr9vvjfv9cdh83.png[/img]
Skąd: Kurpiowszczyzna Data ślubu: 05.06.2010 Wiek: 36
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 1:53 pm Temat postu:
u mnie świadkowa się zastanawia czy podoła, czy się nie popłacze _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/200812240929.png[/img]
[url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-55151.png[/img][/url]
Ale przecie swiat sie nie zawali jak swiadkowa uroni leske to bedzie znaczylo ze przezywa tak samo jak Wy ten dzien bo gorzej jak by wyszla i przeczytala bez emocji ciurkiem
U mnie na ślubie czytała kuzynka, która sama to zaproponowała poza tym już kiedyś czytała więc nie bała się tremy. Moja swiadkowa i siostra zarazem powiedziała że może nie podołać więc nikt jej nie zmuszal do tego.
[quote] Ale przecie swiat sie nie zawali jak swiadkowa uroni leske to bedzie znaczylo ze przezywa tak samo jak Wy ten dzien bo gorzej jak by wyszla i przeczytala bez emocji ciurkiem[/quote]
Chyba nie chodziło Edwince o łezkę a raczej o ogromne wzruszenie które utrudniłoby czytanie.
U nas czytał nasz świadek a zarazem brat bliźniak mojego męża. Wyszło ładnie i uroczyście bardzo!!! Czytał Hymn o miłości nie ten skrócony tylko cały i fajowo było a na koniec to cos sie zapędził ale wyszło9 śmiesznie:) ale sama nie chcialabym czytac... za duzy stres. U mnie slub trwal dobra godzine bo ksiadz tak pieknie mowil...
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 41
Wysłany: Pią Lis 20, 2009 10:36 am Temat postu:
U nas wszystko czytał ksiądz, bo innej opcji liturgia ślubna nie przewiduje niestety. Ale w zeszłym roku to ja czytałam modlitwę na ślubie kuzynki Miałam stresa, że coś źle wypowiem, bo to po niemiecku było, ale wszystko poszło dobrze _________________ Kochamy Cię, Bogusiu!
[img]http://s2.suwaczek.com/201201111565.png[/img]
Kochamy Cię, Jadziu!
[img]http://s9.suwaczek.com/201408301765.png[/img]
http://bubinkowo.blogspot.com
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4Następny
Strona 1 z 4
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach