Na prawdziwy rosół trzeba kości, bo to ze szpiku pochodzi ten specyficzny smak i aromat Bez kości to nie rosół tylko coś a'la rosół.
A bulion może być warzywny, niekoniecznie na mięsie czy kościach
[quote="andżelina"]Na prawdziwy rosół trzeba kości, [b]bo to ze szpiku pochodzi ten specyficzny smak i aromat [/b]Bez kości to nie rosół tylko coś a'la rosół.
A bulion może być warzywny, niekoniecznie na mięsie czy kościach [/quote]
Jedni to lubią inni nie znoszą. Jak moja babcia robiła zupe na kościach wołowych to mnie ten zapach wrecz o mdłości przyprawiał. Ja czasem robie rosół ale na miesie z kurczaka lub w ostateczności na całych udkach bez skóry.
[quote="andżelina"]Ja wiem, że nie każdy musi wszystko lubić, chodzi mi tylko o to, że bez kości to już nie jest prawdziwy rosół tylko inna zupa.[/quote]
To ja chyba całe życie prawdziwego rosołu nie jadłam A tak na serio to chyba ile gospodarstw domowych tyle przepisów na rosół...moja prababcia na przykład zawsze mówiła, ze rosół to zawsze na miesie bo wg niej w biednych domach sie na samych kościach robiło.
Ja czasem robie zupe z groszku, dyni, marchewki, czy brokułową - takie geste zblendowane....uwielbiam takie.
ale nie na samych kościach, na kościach i mięsie oprócz mięsa musi być kość. tak jak nie ma pomidorowej bez pomidorów tak nie ma rosołu bez mięsa z kością, włoszczyzny i dłuuugiego gotowania
[quote="andżelina"]ale nie na samych kościach, na kościach i mięsie oprócz mięsa musi być kość. tak jak nie ma pomidorowej bez pomidorów tak nie ma rosołu bez mięsa z kością, włoszczyzny i dłuuugiego gotowania [/quote]
a ja cały czas sobie same kości wyobrażałam..zero miesa na nich
nie no, z samych kości licho by było
ja robiłam swój pierwszy rosół na udkach i skrzydełkach z kurczaka, ale właśnie polecają łopatkę albo coś w tym stylu, ponoć na mieszanym mięsie (kura + wołowina najlepiej) bogatszy w smaku jest
a tak w ogóle to robimy off-top, bo to przecież wege wątek jest
A propos wege- czy dziewczyny ze Śląska orientują się gdzie mogę kupić produkty typu tofu, mleko sojowe, mleko ryżowe, zupa miso (albo pasta miso) niezbyt drogo? Chodzi mi o stałe zakupy Miasta to najlepiej Katowice, Tychy, ew Gliwice, Żory
W Żorach mamy sklep ze zdrową żywnością i na pewno znajdziesz tam takie rzeczy, tylko cenowo chyba dosyć drogo. W auchanie część z tych rzeczy powinna być. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nlio9trhnt.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4zxvmlfbz3.png[/img]
Ja nigdy nie moglam przebolec ze wege produkty tyle kosztuja i tak ciezko je dostac. Tu w kazdym markecie dostaniesz wszystko i ceny nie sa tak wygorowane. Czekam na dzien kiedy tak bedzie u nas w Polsce ale watpie czy sie doczekam!
Myslalam, ze nigdy w zyciu sie tu nie wypowiem, ale...
Od jakiegos czasu ograniczylam BARDZO spozywanie nie tylko miesa, ale tez pochodnych odzwierzecych...
Nie sadzilam, ze to takie proste - tu to proste
Zaczelam zmieniac nasza diete z racji zbyt wysokiego poziomu cholesterolu u Pettera.
Nie mowie, ze jestem wege, bo pewnie nigdy nie bede (czasem wcinamy piers z kurczaka czy indyka), ale czy macie jakies specjaly, ktore sa niezbedne w waszej kuchni?
Poki co moimi przyjaciolmi sa mleko/smietana/olej kokosowy _________________ [b]"Bardziej lubię siebie, kiedy mam Cię obok." Sylwia&Petter-26.12.2014[/b]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach