Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 3574 Pomocy: 5 Skąd: Białystok Data ślubu: 19 LIPCA 2008 Wiek: 42
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 12:55 pm Temat postu:
ja mam zajebistego teścia, a teściowa też w porządku, na razie się nie wpierdziela tylko bacznie obserwuje _________________ [url=http://www.slub-wesele.pl][img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080719040123.png[/img][/url]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-33383.png[/img]
U mnie tesc tez wporzadku, a tesciowa tak sie bacznie przygladala przez 4 lata a teraz juz nie tylko obserwuje ale takze ma duzo do powiedzenia... ale co tam, jakos sie dogadujemy i jest ok. cale szczescie ze nie bedziemy mieszkac ani z moimi rodzicami ani z tesciami-nikt sie nie bedzie wtrącał
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 5:28 pm Temat postu:
Tasiulka, niekoniecznie musza sie pojawic zgrzyty. Tak jak mowie wszystko zalezy od tesciow. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Skąd: zachodniopomorskie Data ślubu: 11 lipca 2009 Wiek: 42
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 7:54 am Temat postu:
Właśnie znalazłam wyniki badań na temat rozwodów- ,,terapeuci małżeńscy twierdzą, że główną przyczyną wzrastającej liczby rozwodów są fałszywe powody zawierania małżeństw, np.:
zauroczenie zewnętrzną atrakcyjnością;
projekcja niezaspokojonych pragnień na wybranka serca i wiara, że on je zaspokoi;
strach przed samotnością; chęć ucieczki z domu rodzinnego;
strach przed wycofaniem się, choć już przed ślubem wiemy, że związek nie ma szans;
strach przed skandalem z powodu ciąży;
małżeństwo ze współczucia lub z litości;
poszukiwanie ojca w mężu lub matki w żonie."
Natomiast wiele par twierdzi ze pobiera się z miłości
Wiecie co? ja tez boję się trochę moją teściową i jej siostrą czyli ciocią mojego M. Otóż one we dwie zawsze potrafią wprowadzić tak nerwową atmosferę, że każdy potrafi pod ich wpływem czuć się źle, nerwowo i w pełni zestresowany. Mam nadzieję, że ani ja sie temu nie poddam i że moja rodzina też będzie stałą na baczności, szczególnie mama i tato, którzy akurat są naprawdę zrównoważeni, i mimo, że jestem ich jedyną córką (mam jeszcze młodszego brata) to nie wariują z powodu ślubu i pozwalają nam decydować i nie wtrącają się, co najwyżej doradzają, ale zdrowo ... _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/200812210929.png[/img]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach