Wysłany: Pon Sie 31, 2009 2:30 pm Temat postu: Wtrącanie się rodziców
Cześć Mam problem dotyczący organizacji ślubu i wesela. Ja z moim narzeczonym chcemy zorganizować je po swojemu . Chcemy sami wybrać restaurację , menu, wesele w piątek, tylko dla najbliższej rodziny, na ok 40 osób, bez orkiestry i tylko obiad z ciastem i kolacją. Moi rodzice jednak wtrącają się i chcą zorganizować wesele tam gdzie oni wymyślili. Sytuacja robi się nerwowa nawet do tego stopnia że już mama zapowiedziała że ona wcale na to wesele nie musi przychodzić. Ja z narzeczonym mamy po 26 lat i potrafimy zorganizować taką uroczystość. Rodzice natomiast mówią że ja jestem ich jedyną córką i chcą to zrobić tak żeby wszyscy byli zadowoleni. Co o tym myślicie? Proszę o rady...
U nas było tak, my myśleliśmy o małym przyjęciu za własne pieniądze, bez pompy. Moi rodzice już drugie weselisko teraz we wrześniu mają (mojego brata) więc stwierdzili że skoro 2 już mojemu rodzeństwu urządzali to dlaczego ja mam być gorsza. Podebatowaliśmy trochę, bo w sumie mi też się marzyło takie porządne wesela jak miała moja siostra i zdecydowaliśmy wspólnie że wesele będzie duże, dla całej rodzimy ale rodzice nam tak ok 20 tyś dołożą. Rodzice mojego Ł. też coś tam dadzą a resztę uzbieramy my. Moi rodzice nie wtrącają się ale doradzaja, szczególnie jeśli chodziło o salę i inne rzeczy które już wiedzą po poprzednim weselu. Natomiast my wybieramy to co nam się podoba i na co nas będzie stać. Wiadomo że fotograf i kamerzysta za 3000 to dla moich rodziców przesada, ale my ich chcemy i sami za nich będziemy płacić. Tak to mniej więcej działa.
Jeśli Wy sami robicie wesele, to postawcie na swoim i powiedzcie rodzicom dlaczego tak a nie inaczej. Jeśli rodzice finansują imprezę to posłuchajcie ich argumentów i wytłumaczcie na czym najbardziej wam zależy. Może jednak jakoś uda się to pogodzić. _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-38466.png[/img][/url]
Dziękuję za odpowiedź. Co do opłat za tę uroczystość to płacą moi rodzice i rodzice mojego narzeczonego, ale także ja z narzeczonym. My postaramy sie jak najmniej obciążyć rodziców.
może pogadaj jeszcze z nimi i wytłumacz, że oni już swoje wesele mieli i robili je po swojemu, że to Wasz dzień i również chcecie je zrobić po Waszemu. Powiedzcie, że z chęcią przyjmiecie wszystkie rady, i weźmiecie je pod uwagę, ale ostatecznie to Wy zdecydujecie jak to będzie wyglądało.
Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 2468 Pomocy: 4 Skąd: Kraków Data ślubu: 24.04.2010 Wiek: 38
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 11:10 am Temat postu:
często się zdarza,że rodzice uważają,że jest sprawą ich honoru wyprawienie dziecku porządnego wesela... u nas uznali za oczywiste,że to oni zapłacą za wesele, a my sfinansujemy resztę... czasem warto iść na kompromis,żeby rodzice poczuli się potrzebni, choć robienie wesela zupełnie wbrew sobie też mija się z celem, bo tego typu zabawa powinna być w założeniu przyjemnością _________________ [img]http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2010_04_24_102_1.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/051/0510969b0.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzj44jd8c6low7.png[/img]
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 21825 Pomocy: 20 Skąd: Radzymin/Warszawa Data ślubu: 30.05.2009 Wiek: 42
Wysłany: Czw Wrz 03, 2009 11:53 am Temat postu:
mój tata chciał dla nas dużego wesela którego nie chcieliśmy, po kilkunastu awanturach i spokojnych rozmowach żeby dał nam ten dzień przeżyć jak chcemy (bo nie mógł zrozumieć jak można nie chcieć wesela, nie wspominając już o ślubie kościelnym) w końcu pogodził się, można by rzecz że dał za wygraną, poszliśmy na kompromis którym było nasze przyjęcie.
u nas pomogło też to że teściowie się nie wtrącali, dawali nam właśnie zrobić po swojemu i to nam pomogło głównie
ale trzeba dużo rozmawiać z rodzicami, muszą zrozumieć że to nie jest ich wielki dzień, oni już swój mieli, teraz wasza kolej _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgebh0fe1v.png[/img]
Z tym tłumaczeniem, ze oni mieli swój dzień bywa różnie, bo to było dawno temu, czasy były inne. Z tego co mi mama opowiadała wtedy rodzice organizowali wesela i nowożeńcy bardzo nie mieli co do ustalania.
Mama nawet w prezencie od jednej ciotki dostała mak i ser na kołacz, który rozszedł się po rodzinie i psińco z tego miała.
Tak więc w moim przypadku (nie wiem jak w waszych) taki argument nie ma racji bycia, bo mama owszem, miała swoje wesele, ale nie mogła go zaplanować ani zrobić po swojemu tylko tak jak rodzice ustalili.
W moim przypadku jest podobnie. Rodzice niby żartem niby serio przygadują że daleko jechać na wesele nie będą, chcieliby pewnie mieć pod domem zaraz a nasza sala znajduje się zaledwie nie całe 17km od domu! Ale postawiliśmy na swoim i będzie tam gdzie chcemy my a nie oni. Z biegiem czasu pewnie będą się wtrącać do innych rzeczy - jaki alkohol kogo zaprosić itp ale myślę że się dogadamy nie będzie żadnej kłótni
W końcu to NASZ wyjątkowy dzień... _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/be2Up2.png[/img][/url]
My za wszystko płacimy sami, więc wybiliśmy rodzicom koronny atut z ręki, że skoro płaca to mają prawo decydować. Zreszta mamy bardzo silne charaktery, więc i tak rodzice wiedzą, ze zawsze postawimy na swoim
Także generalnie starają się pomagać i doradzać, ale niczego nie narzucać.
Jeśli chodzi o dylemat czy robić małe przyjęcie czy tradycyjne wesele, to do tradycyjnej przaśnej zabawy przy wódce i kapeli przekonało nas kilka argumentów:
- oboje poczuliśmy rozprężenie stosunków rodzinnych, szczególnie z rodziną rozrzuconą po różnych zakątkach kraju i świata, a jedynymi okazjami do spotkań były ostatnio wyłącznie pogrzeby,
- mój narzeczony jest jedynakiem, dlatego jego rodzinie zależało na uczczeniu tego wyjątkowego dnia,
- pozbieraliśmy doświadczenia od rodziny i znajomych i okazało się, że wszyscy bardzo źle wspominają sztywne obiady bez alkoholu i muzyki (zwykle goście w takich sytuacjach sami przynosili wódke z pobliskich sklepów, albo ulatniali się szybko z innymi znajomymi i robili imprezę alternatywną itp.)
- no a poza tym analizowaliśmy jeszcze profil gości - jako, że będą z całej polski i świata, to wydaje nam się, że najłatwiej będzie nam ich zintegrować na takiej tradycyjnej imprezie (podobno wesele nie jest dla młodych a dla gosci...). _________________ Zajrzyj pod poły mojego płaszcza http://skladnicamysli.blogspot.com
moja mama niby za śłub i wesele nie płaci, ale jak coś jej się nie podoba to słyszę tekst "no ja nie muszę tego widzieć i nie muszę nawet być na ślubie" kiedyś jej nawet powiedziałam, że prosze bardzo, może nie przyjść jeśli nie ma ochoty znam te sztuczki. niczego swoim gadaniem tym nie osiągnie. _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
moja mama potrafi być przykra i powiedzieć co jej ślina na język przyniesie.... już się przyzwyczaiłam, więc nic sobie z tego nie robię _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
Moi rodzice do zeszłego tygodnia mieli na głowie wesele mojego brata więc mama, jak ja z czymś wyskakiwałam, mówiła - Daj mi spokój dziecko, niech jedno przeżyję! Więc zobaczymy co będzie teraz. Myślę jednak że mnie na tyle zna że wie że nie ma sensu się za bardzo mądrzyć i wtrącać bo i tak ja będę głównym decydentem. Będzie za to bardzo pomocna bo już 2 weselarodzeństwa za nią więc liczę na jej doświadczenie. Tata odkłada kasę i akceptuje w pełni nasze decyzje. A rodzice Łukasza nie mają wprawy bo u nich wesela są rzadkością i oni mieszkają za daleko żeby się zbytnio wczuwać. Myślę że mama Łukasza chętnie by się czymś zajęła więc jak ją o coś poproszę to na pewno chętnie pomoże. Fajnych mamy rodziców!! _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-38466.png[/img][/url]
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 8:53 am Temat postu:
Ja uważam, że skoro moi rodzice płacą za ślub i wesele to mają dużo do powiedzenia. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5Następny
Strona 1 z 5
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach