Mój Panieński nie był wieczorem ale weekendem. Zaczęło się w piątek, jak zostałam przez dziewczyny porwana z pracy i wywieziona do nieznanego mi miasta. Okazało się, że ze Śląska wywiozły mnie do Poznania, tam jedna impreza, taka potężna, specjalnie dla mnie przygotowana. Następnie kolejne porwanie, opaskę z oczu ściągnięto mi w momencie jak poczułam dziwny zapach. Okazało się, że ten zapach to zapach morza. Tam drzemka i zwiedzanie ciekawych miejsc, w nocy znowu impreza i porwanie. Kolejnym miejscem okazała się Warszawa. Kolejna impreza do białego rana, krótka drzemka i potem powrót do domu. Poniedziałek - urlop na żądanie Odsypiałam
No pięknie To świadkowa musiała mieć zabawy z planowaniem Ale fajnie w sumie, ze tak wyszło U mnie było skromniej, ale równie fajnie, najpierw zakupy z koleżankami, potem spotkanie z ekspertem perfumerii (jestem fanką perfum), przyjęcie - jedzonko, drineczki na tarasie i wyjście do klubu Wspominam bardzo przyjemnie
panieński i kawalerski jest obowiązkowy! to najlepsza zabawa u mnie było konfetti, mnóstwo dobrej zabawy i tańców. koleżance z kolei sprawiłyśmy trochę adrenaliny - wzięłyśmy ją najpierw do pokoju zagadek - ekstra się bawiłyśmy, a później fundnęłyśmy jej przejazd po torze samochodowym ;]
U mnie nie będzie ani panieńskiego ani kawalerskiego.Jakoś nam ta dosyć jeszcze nowa tradycja nie przypadła do gustu.To nie w naszym stylu.Ja ewentualnie wypiję parę kieliszków wina z moją najlepszą przyjaciółką i tyle:) _________________ Anna Krap
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : Poprzedni1, 2, 3 ... 88, 89, 90
Strona 90 z 90
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach