u nas będą winietki, przed sala będzie tablica z informacja gdzie kto siedzi.
A "sadzać" będziemy po konsultacji z mamami, doradza kogo przy kim żeby się goście dobrze czuli, no i przede wszystkim żeby się nie wyszło tak ze babcie siedzą wśród naszych znajomych _________________ ***
I belong to you
And you
You belong to me too
You make my life complete
You make me feel so sweet
U mnie każdy będzie siadał gdzie chce, nie ustawiamy winietek. Goście sami wiedzą, gdzie komu będzie najlepiej _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
Ja jestem zwolenniczką winietek. Wole uniknąć niezdrowej bieganiny w celu zajęcia sobie jak najlepszego miejsca, potem jeszcze wyjdzie tak, że jakiś wujek sądzie koło jakiejś starej ciotki, co jej nie lubi, albo koło osób, których w ogóle nie zna. Winietki będę rozstawiać z narzeczonym, mamą i teściową, tak aby usadzić gości wiekowo i przede wszystkim tych którzy mają ze sobą lepszy kontakt, chce też żeby moja rodzina siedziała od mojej strony, a rodzina pana młodego od jego strony, bo będziemy mieli stoły ułożone w podkowę, nie zamierzam nikomu na złość robić wręcz przeciwnie, chce aby każdy bawił się jak najlepiej, a integracja i tak będzie.
wedlug mnie wesele bez winietek to porazka ... bylam w poprzednia sobote na takim ... goscie tylko sie wkorzali ... siostra mlodego nie miala gdzie usiasc, ja bym sie ostro wkorzyla gdybym nie miala gdzie usiasc na weselu mojej wlasnej siostry ... dziadkow mlodego usadzano 5 razy w roznych miejscach, biedni dziadkowie ... dobrze ze w koncu usiedli wsrod swoich ale zapowiadalo sie ze beda siedziec sami w ogole na drugim koncu sali... ludzie byli bardzo niezadowoleni i wspominali to jeszcze kilka dni po weselu ze brak winietek to byla porazka. oczywiscie jak ktos ustawi winietki na "odwal sie" to lepiej zeby tego nie robil, bo tez bedzie to porazka ... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jacq9vaob.png[/img]
Dołączył: 12 Cze 2010 Posty: 1168 Pomocy: 4 Skąd: Jaworzno, woj. śląskie Data ślubu: 4 sierpień 2012 Wiek: 35
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 7:27 pm Temat postu:
Ja ostatnio byłam na weselu, gdzie były winietki i właśnie to było główną porażką tego wesela. Rodzina młodego została usadzona osobno od rodziny młodej - młodej po jednej stronie sali, młodego po drugiej, w środku w okrągłych stolikach tzw. młodzież. Suma sumarum siedzieliśmy koło ludzi w ogóle nieznanych, którzy w dodatku po godzinie wesela poszli. Nienormalna sytuacja była też na początku, kiedy nikt nie mógł znaleźć swojego miejsca. Wiele gości już w trakcie wesela krytykowało ten pomysł, młodzi niebardzo trafili z dobieraniem towarzystw, czego konsekwencją było to, że rodzina młodego bawiła się swoją drogą, a młodej swoją, a wg mnie nie o to chodzi na weselu, a raczej o to by się poznać wzajemnie. Rodzina panny młodej wyszła z wesela niekojarząc rodziców młodego
U mnie na pewno nie będzie winietek, oprócz oczywiście miejsc wyznaczonych dla nas młodych i świadków oraz rodziców, ale reszta niech dobiera się w swoje towarzystwa. _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/143e961ed5.png[/img]
www.modnazona.pl
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 35061 Pomocy: 39 Skąd: Knurów Data ślubu: 11.06.2011 Wiek: 35
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 7:49 pm Temat postu:
u nas przeważnie jak nie ma winietek jedna rodzina siada przy jednym a druga przy drugim i jakoś nikomu to nie przeszkadza _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr9vvjfv9cdh83.png[/img]
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 8:01 pm Temat postu:
No dokładnie, nawet z winietkami raczej osobno się sadza obie rodziny. Dziwne, żeby sadzać obok siebie na siłę ludzi, którzy się nie znają i możliwe, że więcej się nie spotkają.
Mój Piotrek podrzucił mi jeszcze inne rozwiązanie. Można wymieszać gości, ale tak że np: obok siebie siądzie ciocia z wujkiem obok niej druga ciocia i wujek z rodziny młodej, a na przeciwko ciocia z wujkiem i druga ciocia z wujkiem z rodziny młodego. Tak samo z młodszymi. W ten sposób obok siebie będą znajome twarze, ale też znajdą się nieznajomi, z którymi można będzie się zapoznać
Mam nadzieję, że jasno napisałam
Liczbę cioci i wujków można zwiększać _________________ [url=https://lilypie.com][img]https://lb4f.lilypie.com/6pVap1.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Cze 2010 Posty: 1168 Pomocy: 4 Skąd: Jaworzno, woj. śląskie Data ślubu: 4 sierpień 2012 Wiek: 35
Wysłany: Sro Wrz 01, 2010 8:32 pm Temat postu:
Ale mi chodzi o najbliższą rodzinę, rodziców z dwóch stron usadzonych osobno _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/143e961ed5.png[/img]
www.modnazona.pl
Dołączył: 09 Kwi 2010 Posty: 231 Pomocy: 1 Skąd: Górny Śląsk Data ślubu: 2 października 2010 Wiek: 41
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 7:30 am Temat postu:
Nasi ojcowie by nie przeboleli, gdybyśmy ich posadzili po przeciwnych stronach stołu. Wiadomo - teść z teściem muszą razem poświętować _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-2641.png[/img][/url]
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 10:36 am Temat postu:
[quote="justynulka"]Ale mi chodzi o najbliższą rodzinę, rodziców z dwóch stron usadzonych osobno[/quote]
Tamtą wypowiedź rozumiem raczej trochę inaczej...Odniosłaś się do całej rodziny młodego i młodej. A to dla mnie oczywiste, że sadza się ludzi w towarzystwie, które znają. Tym bardziej przy stołach w podkowę. A poza tym - własnych rodziców to chyba nie problem zapytać, gdzie i z kim chcą siedzieć?
Dołączył: 09 Kwi 2010 Posty: 231 Pomocy: 1 Skąd: Górny Śląsk Data ślubu: 2 października 2010 Wiek: 41
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 1:28 pm Temat postu:
Ja myślę, że dobrze usadzić ludzi np. tak, żeby obok siedziały nieznające się pary, a naprzeciw siebie znające się. Tak, żeby znający się ludzie musieli rozmawiać przez stół, więc głośniej i żeby siłą rzeczy rozmawiali na tematy, które mogą słyszeć (i włączyć się w nie) osoby nieznajome.
Wg sztuki ucztowania powinno się poruszać tematy ogólne, żeby każdy mógł się włączyć do rozmowy lub po prostu mógł słuchać czegoś, co rozumie.
Myślę, że taki układ naprzeciw siebie pozwala mieć w pobliżu kogoś znajomego, a jednocześnie pozwala wymieszać towarzystwo.
Wczoraj misiek miał dokończyć potwierdzanie zaproszeń, więc powoli możemy układać gości _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-2641.png[/img][/url]
U jednych rodzin się te winietki sprawdzą, u drugich nie. Myślę, że to jest też kwestia na ile się zna własną rodzinę.
A co do tej integracji, to ja nie rozumiem czemu niektórzy się tak upierają żeby rodziny się poznawały, tzn. fajnie jest jak to robią i na pewno fajniejsza zabawa może być, ale tak na dobra sprawę to Ci ludzie się tam być może zobaczą pierwszy i ostatni raz, albo co najwyżej będą się widzieć na jakiś większych imprezach typu chrzciny i tyle.
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach