Ja po zaręczynach próbowałem się dodzwonić do rodziców by im o tym powiedzieć. Lecz nie udało mi się. Więc poszła wiadomość sms o tym zdarzeniu. Mamie mojej narzeczonej już powiedzieliśmy osobiście jak tylko wróciliśmy do domu.
Może i banalnie to zrobiliśmy ale nam to wystarczało takie zwyczajne powiadomienie. Nie planowałem żadnego klękania przy mamie mojej narzeczonej i takiego tradycyjnego oświadczania się.
Nam wystarczyło że przekazaliśmy im to do wiadomości.
Ja po zaręczynach wysłałam tacie mms z pierścionkiem - ot, takie zagadki im czasem wymyślam W każdym razie się zdzwoniliśmy i im powiedziałam Daniel powiedział swoim rodzicom. A później pojechaliśmy do mnie do domu i tam Daniel z łiskaczem i kwiatuchami wygłosił mowę przy rodzicach, ale nie dane mu było dokończyć, bo moja mama się do niego przytuliła (się chyba wzruszyła ), tato też uściskał no i ogólna szczęśliwość zapanowała _________________ [img]http://s4.suwaczek.com/20130705580113.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/pv5hynqxdmu2bufv.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09khmort3s6.png[/img]
"Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie."
Moi i tak byli przekonani, że to niedługo nastąpi, dlatego też nie odczuwałam, żadnego stresu żeby ich o tym poinformować. Zwyczajnie, jedliśmy zwykły niedzielny obiad i powiedziałam, że bierzemy ślub. Ucieszyli się, pogratulowali i po sprawie:)) _________________ "Przyszłość należy do tych co kochają, a nie do tych co nienawidzą, do tych co wierzą, a nie do tych co nie wierzą."
Pius XII
no i gitara _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4zxrg7v59l.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvjhufva16e.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/048/0480569c0.png[/img]
Ja oświadczyłem się dziewczynie w obecności rodziców - moich i jej. Chciałem, by wszyscy od razu wiedzieli. Nie wszyscy byli zadowoleni, ale najważniejsze, że jesteśmy razem
Rodzice mojego M. wiedzieli, za to moich wzięłam a raczej wzieliśmy z zaskoczenia (mało z "kapci" nie wystrzelili ), Otóż po powrocie w wyjazdu mój (już) narzeczony odprowadził mnie do domu - wszedł się przywitać z moimi rodzicami, przy czym po wejściu do domu zakomunikowałam im "kochani rodzice oto mój narzeczony" - ich miny - warte 1 mln $, nie wiedzieli co powiedzieć, chyba z pół godziny dochodzili do normalności ale mieliśmy ubaw
Mój G. najpierw poprosił o ręke moich rodziców (ja o tym nie wiedziałam) więc wszystko nie było jakąś ogromna tajemnica. Potem zorganizowaliśmy wspólny obiad dla obu rodzin i zaczęły się plany nt. wesela.
Skąd: Kraków/Wrocław Data ślubu: 13.07.2018 Wiek: 33
Wysłany: Sro Lis 30, 2016 12:13 pm Temat postu:
[quote="anulka7"]Ja też nie mogłam się powstrzymać i jak tylko wróciłam do domu to pokazałam mamie pierścionek na palcu
Potem zorganizowaliśmy wieczorek zapoznawczy dla naszych rodziców w święta Wielkanocne[/quote]
U mnie było podobnie, nie mogłam się powstrzymać i przekazałam informację mamie już na drugi dzień!
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach