my podobnie jak Emma spędzamy święta u rodziców - niedzielę u mojej mamy, a poniedziałek u teściów tak do 15, a później na urodziny męża mojej kuzynki jedziemy
w kwestiach typowo kuchennych nie pomagam, bo moja ciotka się tym zajmuje od lat, ja ogarniam zaopatrzenie u nas na śniadanie jajka, wędliny, ćwikła, sery itp. a ze względu na kuzynkę i jej męża będzie barszcz biały. na obiad żurek z jajkiem i białą kiełbasą, kluski, ze 2-3 rodzaje mięsa dodatki
ciotka ma w planach zrobić babkę, mazurka, sernik i keks, a podejrzewam że coś z makiem też ukręci bo zleciła zakup maku jak zwykle istne szaleństwo _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 10512 Pomocy: 5 Skąd: śląskie Data ślubu: 07.07.2012 Wiek: 35
Wysłany: Pią Kwi 18, 2014 2:37 pm Temat postu:
My śniadanie jemy u siebie a potem do teściów, nie wiem co będzie na obiad, pewnie rosół i schabowy
Na śniadanie dla naszej 3 nie ma sensu dużo robić - jajka, wędliny, kiełbacha, święconka.
Piekę babkę z ajerkoniakiem i krówkami i sezamowca to do teściów wezmę po trochę.
W poniedziałek nie wiem, co będzie, nie chce mi się u teściów 2 dni z rzędu siedzieć. Do tego mają zwyczaj, że faceci łażą z rana po domach z rodziny i pryskają wodą, a raczej tanimi perfumami jak pójdą to będę siedzieć w domu, jak nie to może do babci K podjedziemy. _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-57182.png[/img][/url]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Pią Kwi 18, 2014 3:15 pm Temat postu:
ja kiełbasę i szynkę kupiłam od pielęgniarki ze szpitala, mieszka w borach tucholskich i jej mąż trzyma świnki i na zamówienie można od nich kupić, mięso i wyroby są doskonałe, jak przynoszę to jedna taka wielka polska idzie w progu na surowo, Kajtek z Szymonem na spółkę zjadają to mnie latanie za wędlinami ominęło i mam extra sort z dostawą _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
U nas jak zawsze- bez szaleństw, bo w święta jemy w zasadzie tyle samo co zwykle a gości nie mamy.
Jeszcze nie wiemy czy mamę puszczą jutro czy zostanie na święta, od tego dużo zależy.
Póki co mam wędliny (szynka, boczek i kiełbasa pieprzowa) na świecelniki, w tym roku pierwszy raz ja piekę, bo mama nie może.
W niedzielę piekę 2 mazurki na poniedziałek - też mój debiut, u nas się mazurków nigdy nie piekło, ale chcę spróbować skoro prawie cała Polska je piecze na święta
Dziś i jutro jemy żurek postny - żur na zakwasie z jajkiem i ziemniaczkami, w niedzielę na wędzonce, z białą kiełbasą i to raczej zamiast zupy do obiadu, nie jada się u nas żurku do śniadania.
Na Wielkanocne śniadanie święconka z koszyczka - jajka, trochę wędlin i sera, pieczywo, święcelnik.
Na obiad świąteczny wspomniany żurek, na drugie coś co zazwyczaj jadamy w niedzielę - np. schabowy, ziemniaczki i surówka lub jakaś pieczeń zamiast schabowego.
Po południu jedziemy do teścia na kawę, pewnie tam zjemy też kolację lub chociaż podwieczorek.
W Poniedziałek Wielkanocny jak mama wyjdzie to przyjeżdżają tu siostry, wtedy na obiad rosół z makaronem, 2 rodzaje mięsa (udka z kurczaka + schabowy lub jakaś pieczeń), jakaś surówka czy kapusta, ewentualnie może jeszcze mizeria. Nie mam konkretnych planów, w domu zawsze coś jest
Wspomniane wcześniej mazurki będą do kawy, a na kolację grzane cienkie kiełbaski, sałatka jarzynowa tradycyjna, drugą sałatkę ma siostra zrobić, do tego wędliny domowe, które robi szwagier.
Jak mama zostanie w szpitalu to do niej pojedziemy, wtedy na obiad rosół i drugie danie jak w niedzielę, sałatek ani nic na ciepło nie będziemy szykować.
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 21825 Pomocy: 20 Skąd: Radzymin/Warszawa Data ślubu: 30.05.2009 Wiek: 42
Wysłany: Pią Kwi 18, 2014 4:15 pm Temat postu:
[quote="Emma88"]Ja jak zawsze na krzywy ryjek się wbijam do rodziców, a drugi dzień do teściów, więc nie gotuję, jadę na gotowe jeszcze bezczelnie mamie ingerowałam w menu i kazałam jej zrobić mazurka, choć miała robić sernik [/quote]
ja identycznie tylko ingerowałam w sałatkę jarzynową żeby mama zrobiła taką jak Bianka je _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgebh0fe1v.png[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Kwi 18, 2014 8:03 pm Temat postu:
My jutro u tesciow, bo w poniedziałek jadą do dalszej rodziny, w niedzielę do mojej mamy.
Upieklam 3 babki drożdżowe - jedna dla mojego taty, druga do mamy, trzecia do tesciow i dla nas.
Ponadtwo zrobilam kore orzechową (tylko, kurde, nie pomyslalam ze jak upieke blaty na papierze do pieczenia to beda innej wielkosci niz blaszka, i mam problem z galaretką teraz... I sezamowca zrobilam.
Reszte robi mama i tesciowie.
Upieklam wczoraj co prawda kawalek boczku ale 60% opierdzielilam na ciepło _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Wto Mar 31, 2015 11:10 am Temat postu:
to już za kilka dni
ja mam dyżur w wielką sobotę, więc robie rzeczy, którym latencja od przyrządzenia do podania nie przeszkadza : sernik i torcik inspirowany ferrero rocher, ale wg mojego pomysłu
jedziemy do teściów zaraz po mojej pracy ( oni nie siadają wcześniej niż o 10)
celem powkurzania teściowej przywiozę też pasztet, pieczeń z zająca faszerowaną białą kiełbasą, oraz jajka faszerowane z migdałami
Myślę o czymś na obiad jeszcze , może jakoś fajnie zrobione polędwiczki _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 21825 Pomocy: 20 Skąd: Radzymin/Warszawa Data ślubu: 30.05.2009 Wiek: 42
Wysłany: Wto Mar 31, 2015 2:55 pm Temat postu:
a ja nie mam kiedy cokolwiek zrobić
czwartek prawie cały dzień w pracy.
w piątek jak wyjdę z domu o 4, tak wrócę o 20, położę się pewnie od razu, bo w sobotę znów wyjdę o 4
po pracy w sobotę jadę prosto do rodziców i jak tam nie padnę to będzie dobrze, bo u nas w piątek czeka armagedon , jak to przy pieczywie jak to dziś klientka powiedziała na bazarku będzie pusto a u nas ciągła kolejka do bramy , a my jeszcze tylko we 2 z koleżanką , nie dostałyśmy nikogo do pomocy
za to w niedzielę śniadanie u moich rodziców, będzie jeszcze mamy siostra, posiedzimy trochę, od moich rodziców pojedziemy prosto do teściów , a poniedziałek sobie spędzimy tylko we 3 _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgebh0fe1v.png[/img]
co ja mam powiedzieć od jutra pracuje po 10 godz min i kończę najwcześniej o 20.00, jedynie w sobotę kończę o 14.30 ehh dobrze, że małżonek od czwartku ma wolne, to coś więcej przygotuje na święta
ediT:
teraz doczytałam, że Ty od 4 rano no dobra, Ty masz gorzej _________________ [url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/sbqelmt.png[/img][/url]
my w tym roku niedzielę spędzamy u teściów, a poniedziałek u mojej mamy
u teściów na obiad pewnie będą kluski, rolady i kapusta, a u mojej mamy żurek, kluski, pieczeń i kaczka, pewnie ze dwa lub trzy dodatki
u teściów na śniadaniu wielkanocnym będę pierwszy raz więc nie wiem czego się spodziewać - oprócz kiełbas i wędlin, które mam kupić _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
Ja pracuję do piątku, sobotę mam tylko wolną żeby zrobić zakupy, poświęcić koszyk i coś w kuchni przygotować. Śniadanie wielkanocne będzie u nas (mama z mężem, siorka, brat z kobietą i my 3). Wędliny mamy w tym roku swojskie już kupione. Szynki, kiełbasa biała i zwykła wędzona. Mama zrobi żurek, sałatkę tradycyjną jarzynową i sernik. Michał robi sałatkę śledziowo-cebulową, z ananasem, szynką i selerem i upiecze babkę, a ja robię gyrosa, święconkę szykuję i jakieś mięso na obiad na niedzielę _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
My śniadanie jeszcze nie wiem gdzie, obiad u moich rodziców, później troszkę gości nam się wprosiło na imieninki Ady a w poniedziałek wielkanocny idziemy na chrzciny wieczorem dziewczyny z pracy planują wspólne wyjście do jakiegoś klubu ale to jeszcze nic pewnego _________________ [url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/sbqelmt.png[/img][/url]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Czw Kwi 02, 2015 2:38 pm Temat postu:
ja zmodyfikowałam trochę menu
własnie włożyłam do piekarnika pikantne kruche babeczki, w wielką sobotę Szymon ma tylko zrobić nadzienie z serka koziego i łososia ( mam nadzieję, że ogarnie) i podam je z odrobiną kawioru
kurczę, chciałabym kiedyś zrobić święta u siebie, takie wielkie, rodzinne
mam tyle pomysłów na potrawy a nie mam kiedy i gdzie wykorzystać _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach