Dołączył: 30 Sty 2009 Posty: 197 Pomocy: 1 Skąd: Jelenia Góra Data ślubu: 2009-07-25 Wiek: 39
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 7:34 am Temat postu:
mi się zdarzyło, że przyszła jedna ciocia, która wcześniej zastrzegła, że nie przyjdzie bo ma żałobę...tak więc różnie to bywa nawet z potwierdzeniem... _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-28303.png[/img][/url]
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 28077 Pomocy: 93 Skąd: Radom Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 41
Wysłany: Sro Paź 14, 2009 10:32 am Temat postu:
U nas odbyło się wszystko bez większych wpadek. Goście byli właściwie wszyscy. Jedna kuzynka przyszła sama bo okazało się że dawno temu rozstała się z mężem ale wspaniale się bawiła i bardzo się cieszę że przyszła mimo swojej sytuacji osobistej.
Co do teściów...cóż...najpierw teść po błogosławieństwie zwrócił w jakiś mało kulturalny sposób uwagę mojej mamie że nie zrobiła tego tak jak powinna. Chodziło o kolejność pokropienia wodą święconą i pocałowanie krzyża - niby bzdura ale mojej mamie zrobiło się przykro. W czasie wesela teściu nawet raz nie poprosił mnie do tańca a jak wracali do domu ponoć się poryczał że stracił swojego kochanego synka...porażka _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvj8429zypw.png[/img][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/89111956767829e2.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribrdr23q42.png[/img]
[img]http://images40.fotosik.pl/124/db23c73d271316da.gif[/img]
eeetam Anulka, nie myśl o złych chwilach! tych pięknych na pewno było mnóstwo _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-53141.png[/img][/url]
no właśnie nie ma się co przejmować takimi rzeczami wazne ze juz jestescie razem i ze jestescie szczesliwi.. Wspominaj te przyjemne chwile _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-47707.png[/img]
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 28077 Pomocy: 93 Skąd: Radom Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 41
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 3:07 pm Temat postu:
Oczywiście że macie racje...po prostu ten człowiek działa mi na nerwy. Wczoraj zadzwonił zapytać czy pozwolę żeby mój mąż mu dzisiaj pomógł coś tam na działce zrobić. A co ja w klatce go trzymam? Normalnie ręce opadają... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvj8429zypw.png[/img][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/89111956767829e2.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribrdr23q42.png[/img]
[img]http://images40.fotosik.pl/124/db23c73d271316da.gif[/img]
zazwyczaj to tesciowe sa takie zaborcze w stosunku do synkow(niestety wiem cos o tym),chyba duzo kobiety w Twoim tesciu,ze tak dziwnie reaguje Zamiast bezkarnie z mloda kobieta sobie potanczyc to ten sie dasal,ze mu syna ukradlas Chyba duzo nie stracilas,ze Cie nie poprosil do tanca. _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/2af45ce024.png[/img]
[url=http://www.slub-wesele.pl][img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060426040117.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 12:33 am Temat postu:
jak to stracił? To brzmi jakbys go teraz zabrałą na syberie i trzymała przykutego do pieca Facet chyba chciał byc komiczny, z tym telefonem o pozwolenie, ale mu nie bardzo wyszło...
Ja sie zastanawiam ostatnio jak to będzie u nas. Niby M. jest samodzielny, ale tez jego rodzice dzwonią do niego kiedy chca i z czym chca, czesto z własnymi pierdołami etc.. Mam nadzieje ze będziemy mogli, jako swieze malzenstwo, ustalac swoje wlasne zasady w naszym domu, uczyc sie na wlasnych bledach itp. Nie to ze chce "na zlosc mamie odmrozic sobie uszy", ale jednak porady za wszelka cene by uchronic od kazdego bledu dobre nie sa, bo to jak zycie pod kloszem..na miekkim kocu w dodatku. Ja nikomu syna nie zabiore, pilnowac go nie będę, ale bedziemy tez miec wlasne plany i inni beda musieli to wziac pod uwage..
Anulka - tesciowi nastepnym razem powiedz ze nie moze sobie pozyczyc Twojego meza, bo od dziś on będzie pielił tylko w Twoim ogródku. A jak wyrosnie to co zasiejecie, to będzie zajęty zbiorami i robieniem przetworow Niech sie chłop domysla co to znaczyc miało _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Lizii haha, dobre to było _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
A u nas się porypało poniewaz naszej córeczce teściowa obcieła grzywkę... i się dopiero zaczęło. Co prawda dla nas nie taka katastrofa ale tak ni z gruchy ni z pietruchy, nawet sie nie zapytała.
Moja teściowa wtrąca się we wszystko, przy ostatniej wizycie nawet do lodówki mi zaglądała czy aby na pewno karmię jej synusia...heh myślałam ze jej ździele...ze już nie wspomnę o urządzaniu naszego mieszkania...Powoli uczę się jej stawiać prosto w twarz...aczkolwiek przedwczoraj rozwaliła mnie doszczętnie twierdząc ( w przypływie szczerosci) że rozczarowaliśmy ją bo spodziewamy się córki a nie synka... Miło nie?
ja bym odpowiedziała, że w takim razie to nie będzie jej wnuczka!! co za bezczelna baba!! _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09ks9tspfm5.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/047/047250990.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/mjvyp07w0264oz1x.png[/img][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/37a7e5f30f456f5a.png[/img][/url]
Ha powiedziałam jej ze my akurat się cieszymy że będzie córcia bo od początku na to liczyliśmy:) Jak już wspomniałam nie zamierzam się poddawać tej babie:)
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach