bardziej mi chodzilo o cos w stylu antybiotyku, tak jak Anulka napisala.
bo o takie diety czy naturalne wspomaganie sie to ja w to nie wierze, jak ma byc to i tak bedzie.
Dziekuje bardzo.
Akurat z tą arginina i lizyna to prawda. Ja kiedys jadłam dużo orzechów i ciagle mialam opryszczke..ograniczyłam i od 6 lat nic
Czasami leki też nic nie pomoga bo liczy sie ogólny stan organizmu.
Ja akurat nie bardzo wierze w te leki przeciwirusowe akurat bo nigdy mi nie pomagały...zresztą nigdy nie jest napisane ze one pomagaja tylko sprytnie 'łagodzą objawy'
ja wogole zadnych orzechow nie jem bo nie lubie
czekolady tez dlugi czas nie jadlam i i tak mnie wysypywalo.
Teraz to przyznaje ze wcinam czesto ale jak nie jdalam tez mialam.
[quote="czekoladka1987"]ja wogole zadnych orzechow nie jem bo nie lubie
czekolady tez dlugi czas nie jadlam i i tak mnie wysypywalo.
Teraz to przyznaje ze wcinam czesto ale jak nie jdalam tez mialam.[/quote]
No róznie to bywa..czasem nawet nie wiadomo do konca co nam pomaga a co szkodzi..jestesmy przekonani ze to Coś tak a okazuje sie ze zupelnie cos innego
[quote="czekoladka1987"]w sumie racja
w kazdym razie musze sie tego cholerstwa jakos pozbyc, chociaz tak zebym w ciazy nie miala. Mam 3 miesiace na znalezienie metody na to [/quote]
Ja walczę z tym od dawna, robiłam nawet kurację lekami, bo średnio raz w miesiącu miałam wysyp. Długi czas miałam spokój ale w ciąży znów wylazło. Organizm jednak jest mocno obciążony, osłabienie itp. Przez ostatni miesiąc miałam już 3 razy, ledwo jedno wyleczyłam to pojawiało się następne. Teraz schodzi ostatnia i mam nadzieje, że nic więcej nie wylezie bo mam tego dosyć. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nlio9trhnt.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4zxvmlfbz3.png[/img]
ja ogolnie sie wystraszylam bo lekarz mi powiedzial ze w tak wczesnej ciazy jak byla moja wirus tez mogl wplynac na to ze ciaza sie nie rozwija... Wiec chce sie tego jakos pozbyc chociaz na ten czas.
Mogłabyś spróbować kuracji Groprinosin, ale tego trzeba trochę brać. Mi pomogło na długo, ale w ciąży i tak opryszczka wróciła. Jest też hascovir w tabletkach ale to guzik daje. Niestety jak już raz to złapiesz to już będziesz miała i tyle. Ja na początku ciąży też miałam opryszczkę i pytałam lekarza, to powiedziała, że groźna jest tylko ta na narządach rodnych, na twarzy nie. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nlio9trhnt.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4zxvmlfbz3.png[/img]
u Ł prawie cała jego rodzina z tym mam problem teraz szwagierka się męczy, nie dość że ma na ustach wewnątrz i na zewnątrz to jeszcze na twarzy masakra! Nic jej nie pomaga.. Ja miałam dwa razy w życiu obydwa odkąd się przeprowadziłam do Ł _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davf.daisypath.com/be2Up2.png[/img][/url]
Jak już raz się pojawi, to będzie się pojawiało raz na jakiś czas, niestety. Ja ostatnio próbowałam plastrów i nic mi nie pomagały. Jedynie detreomycyna przyniosła efekty. Już po pierwszych smarowaniach wyglądało o wiele lepiej.
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 21825 Pomocy: 20 Skąd: Radzymin/Warszawa Data ślubu: 30.05.2009 Wiek: 42
Wysłany: Nie Lip 15, 2012 4:35 pm Temat postu:
czeko spróbuj się zaopatrzyć w plasterki, i jak tylko poczujesz swędzenie zanim opryszczka się zrobi, naklej sobie od razu plasterek i tak przez dzień czy 2, a nawet noc, ponoś te plasterki
ja w ten sposób w ciąży właśnie zahamowałam rozwój opryszczki, po ciąży też tak robię i od ponad półtora roku opryszki nie miałam
kiedyś plasterki mi nie pomagały, ale teraz myślę ze to dlatego ze za późno je naklejałam, bo naklejałam jak już ta opryszczka była ... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgebh0fe1v.png[/img]
Ja tez jak tylko czuje ze piecze to smaruje od razu, nawet jak nic nie ma. Ale i tak mi sie wydaje ze mam za czesto te opryszczki.
A ja kiedys probowalam te plasterki. I przy nich dlugo mi sie goily, papraly sie i krew az mi leciala.
Ja ubóstwiam plasterki
Ale jak mi skóra z opryszczki zejdzie albo pęknie pęcherzyk to już nie naklejam, bo wtedy przy odklejaniu zerwał by się ze strupem i krew poleci.
Mi zazwyczaj opryszczka wyskakuje w nocy, tak że nie mam szans poczuć swędzenia Wstaję rano i jest już bąbel.
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach