Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 11:57 pm Temat postu:
ja tam przed śluem się wyspowiadam tak jak zawsze _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
uhuhu.. ale sie tu dzialo _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 9:05 am Temat postu:
[quote="santi23"]oooooooooo ale tu goraco sie zrobiło no i dobrze...
powiem tak.Nie dokonca sie zgadzam z faktem,ze musze obcemu człowiekowi mowić o swoich grzechech,ale taka jest moja wiara.Wierze W Boga z wszystkimi tego konsekwencjami,a w konfesjonale zapominam,ze słucha mnie jakiś obcy człowiem ,tylko mysle,ze rozmawiam z Bogiem i prze nim sie obnażam.Seks przedmałzenski jest grzechem,jesli ktoś uwaza ze jest inaczej to po co tak w zasadzie ślub w kosciele? skoro nie zgadzasz sie z zasadami Kościła to pytam sie po co ta cała szopka? zeby mama czy babcia był szczęslia? Ja wyspowiadałam sie z seksu przedmałżenskiego i powiem Wam wiećej naprawde żałuje,ze nie oczekaliśmy do ślubu,szczerze Ci zazdroszcze EppL ALE NAPEWNO DO śLUBU NIE DAM SIE SKUSIC!chciaz tyle moge teraz zrobić[/quote]
Tak sobie przebrnęłąm przez te 7 stron... i postanowiłam nawiazać do wypowiedzi Santi, bo ona chyba najbardziej sensownie najwiecej wiadomosci umiescila tutaj uzywając niewielu slow. I calkowicie sie z trescia jej posta zgadzam.
Nie musimy się zgadzac z faktem mowienia o swoim zyciu drugiemu czlowiekowi w konfesjonale, ale wiara w Boga wymaga wiary z wszystkimi jej konsekwencjami, wiec jak uwazam sie za katolika to przyjmuje zasady ktore panuja w katolicyzmie, jak za ewangelika, to te ktore panuja w kosciele ewangelickim, jak jestem muzułmaninem, to przyjmuje zasady isalmu itd można by wymieniać. Zarzucacie, mi że uwazam was za nic nie warte, bo nie uznajecie kosciola. To wasze zdanie. Ja szanuję ludzi konsekwentnych - czytaj: 2 zdania wczesniej. Druga sprawa jak tak czytalam, to zupelne niezrozumienie przez wiekszość sakramentu pokuty. I bedę sie tego trzymać - z takim mysleniem jakie tu zaprezentowalyście, widzę, że nic z tego sakramentu niestety nie rozumiecie. A ślub w kościele dla niektorych z was, przykro mi to mówić, ale bedzie tym samym co odgrywa sie na deskach teatru czyli farsą, urządzona po to, żeby zadowolić widzów, czyli w tym wypadku rodzinkę.
Gaga, cóz ja moge na to poradzić, ze twoje wywody tak mnie inspiruja do dyskusji z tobą? Jeszcze słowko o spowiedzi. Na pierwszej stronie piszesz, ze spowiedź na ucho wymyslił sobie koscioł do swoich celow w trzynastym wieku. Gdzie indziej mówiłaś, ze czemu nie ma teraz takiego chrzescijanstwa jak za czasów Chrystusa. Mowisz, ze dużo czytasz i interesujesz sie kosciolem. No to muszę cie niestety zmartwić, że nie doczytalaś o spowiedzi w pierwszych wiekach chrzescijanstwa.. Czy wolisz spowiadac sie na ucho księdzu, czy tak jak to w pierwszych wiekach chrzescijanstwa było praktykowane, wolałabyś mówić swoje grzechy na głos publicznie przy wszystkich ludziach tworzących owczesny kosciol i pokutę odprawiac przez kilka lat? Tak to wlasnie było na samym poczatku. Jezeli chce sie poznawac jakąkolwiek historię, to zaczyna się od poczatku, nie od srodka czy wybiórczo.
I jeszcze jedno Gaga. Ja nie podwazam twoich wypowiedzi co do tego jak się podcina grzywkę czy naklada podklad, bo to twoja praca, zdobylas wiedzę w tym kierunku i uważam, ze wiesz lepiej ode mnie jak się to robi. Ty jednak bardzo lubisz podwazać moją wiedzę na temat kosciola i jego historii, czesto błędnymi faktami. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 1317 Pomocy: 1 Skąd: Poznań Radom Data ślubu: 02.08.2008 Wiek: 37
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 12:17 pm Temat postu:
Uuu, nazbierało się tych postów... a więc po kolei
U powiedzi powiedziałam księdzu że uprawiałam seks przedmałżeński zze stałym partenerem, z którym planuję przyszłość, dostałam rozgrzeszenie itd, ale dla mnie to też jest bez sensu, bo jak już ktoś gdzieś napisał potem trzeba dodać, że żałuję się za grzechy i obiecuje poprawę... a ja nie żałuję współżycia z moim kochaniem i wiem, że jak wróce do domu to nadal będę to robić ... bo jak że by inaczej Ja nie widzę nic złego w seksie przedmałżeńskim, o ile jest to seks uprawiany ze stałym partnerem, w końcu żyjemy w XXI wieku...
Poza tym jak księża (oczywiście nie wszyscy) uprawiają seks mimo, że obowiązuje ich celibat to Kościół nie robi z tego takiego "halo", księża też robią dzieci, wpółżyją z kobietami... A Kościół potem próbuje to ukrywać ...
Myślę, że Kościół powinien patrzeć na to troszkę szerzej... w końcu to nie jest seks z pierwszym lepszym facetem poznanym na imprezie tylko ze stałym partnerem, a to jest wielka różnica (przynajmniej jak dla mnie)
Poza tym nie lubię jak niektórzy księża dopytują się wnikliwie o różne grzechy, przecież powiedziałam to co miałam do powiedzenia i tyle
Jeśli chodzi o współczesny Kościół to też to różnie bywa, są księża i księża... np ksiądz u mnie w parafii jest naprawdę super Bardzo życiowy, wyrozumiały i ludzki przede wszystkim.
Z kolei proboszcz u mojego kochania jest zupełnie inny... jak dla mnie beznadziejny... Parę osób mi mówiło, że jak się idzie do niego po odpis aktu chrztu potrzebny do ślubu to z modlitw przepytuje... jak by to miała być Pierwsza Komunia Św.
Mój K. byl u niego parę lat temu po dokumenty, jak miał być chrzestnym. Ksiądz najpierw stwierdził, że zanim wyda mu kiekolwiek zaświadczenia to musi się upewnić czy on w ogóle nadaje się na bycie chrzestnym (a przecież to decyzja rodziców, komu w razie czego powierzyliby swoje dziecko).
Potem dodał "Pan to chyba w ogóle nie jest z tej parafii, bo ja w Kościele żadko Pana widzę" Mój K. wtedy pomyślał "Ja to jestem w tej parafii dłużej od księdza!" (ksiądz był w tej parafii od niedawna, a mój K. od urodzenia".
Ale nie powiedziała tego, powiedział tylko : "Na mszy jestem co niedzielę w zasadzie, ale jest lato, jest gorąco więc stoję na dworzu, przy murku"
Ksiądz na to: "Tam to już nie jest Kościół, bo ja tam Pana nie widzę"
A mój K. na to: "1. Kościół i Bóg to jest wszędzie, 2. słyszę księdza przez głosniki i to mi wystarczy, a po trzecie, to skoro tam już nie jest Kosciół to dlaczego wyyła ksiądz tam Kościelnego z tacą, żeby kasę znierał????"
I ksiądz się uspokoił.
Aaaa i przyznam jeszcze rację Gadze, bo też zauważyłam, że Katrin strasznie odrzuca wszystko co nie jest po jej myśli, z czym ona się nie zgadza, czy co jej się nie podoba, ostro krytykuje przeważnie.... _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080802290113.png[/img]
[img]http://b_mlodawska.w.interia.pl/amelka.jpg[/img]
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 12:31 pm Temat postu:
jak ja byłam u spowiedzi przed świętami i powiedziałam, ze współżyję zapytał tylko kim jest ten mężczyzna i czy mieszkamy razem wielkie było moje zdziwienie, że żadnych kazań mi nie prawił ani nic wogóle to była szybko spowiedź _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 12:32 pm Temat postu:
Teraz zrobił się spokój, wiec mam czas ustosunkowac się do większości waszych wypowiedzi. Z góry przepraszam za ohydnie długiego posta, ktory powstanie ale mam 7 stron do skomentowania Acha, i żeby mi ktos nie zarzucil, że do niego kieruję jakies słowa i nie szanuję jego poglądów, będę staral sie wypowiadać nie subiektywnie, ale obiektywnie, samymi suchymi faktami.
[quote]Cholera wymyślili sobie księza w trzynastym wieku spowiedz i do dzisiaj ja praktykują [/quote]
Spowiedź istniala od początku chrzescijaństwa z ta róznica, ze byla to spowiedź publiczna, czyli wyznawało się grzechy na głos publicznie przy całym zgromadzeniu koscioła.
[quote] Ja chciałam sie wyspowiadac swoimi słowami, tak jak czuje i co mi na sumieniu lezy to mi ksiądz kazał sie nauczyć regułki z ksiązeczki mojego syna[/quote]
Każdy z 7 sakramentów ma swoją formułę, spowiedź jest jednym z sakramentów, a więc tez ma konkretny przebieg i konkretna formułę. Co do opisu grzechów, to już jest inwencja twórcza każdego z nas.
Regułki z ksiązeczki syna każdy uczył się w wieku 9 lat, gdy przygotowywał sie do pierwszej komunii, więc powinna być każdemu znana.
[quote]hmm a moja mame pytal czy wspolzyla przed slubem..slyszalam plotki ze moze nie dac rozgrzeszenia za takie cos[/quote]
To nie plotki. To prawda. Wszystko zalezy od sytuacji. Wyjasnienie w dalszej częsci.
[quote]Moja Ciotka musiała iść do drugiego księdza w innej parafii żeby tam się wyspowiadać i co? I tez nie dostała rozgrzeszenia więc w trzecim kościele była zmuszona do tego żeby akurat to przemilczeć na spowiedzi. Więc jaki jest sens tej spowiedzi? Ja na wszelki wypadek przemilczę kilka spraw[/quote]
W takim wypadku spowiedź nie ma sensu. Jeśli grzechy przemilczysz celowo, to spowiedź jest nieważna, a więc każdy sakrament po niej przyjęty (komunia św., ślub, bierzmowanie i każdy inny) jest przyjety jak bez spowiedzi czyli świetokradzko.
[quote]A ja kiedyś powiedziałam przy spowiedzi że współżyłam przed ślubem, ale dodałam że z mężczyzną z krtórym jestem już od dłużsezgo czasu i planujemy wspólną przyszłość i dał mi rozgrzeszenie bez problemu [/quote]
Za samo wspołżycie rozgrzeszenie sie dostaje, tak jak za kazdy inny grzech. Dalej o tym w dalszej częsci.
[quote]spowiedz jest po to,xeby przyznac sie do grzechu i załować za niego,wiec ja nie bede niczego ukrywac [/quote]
I tu jest ukryty prawdziwy sens spowiedzi.
[quote]Katrin twoje historie sa za to bardzo załosne.[/quote]
Mozesz Gaga powiedziec, ktore historie konkretnie, nie tak ogolnikowo.
[quote]nie raz mnie denerwuje jak ksiądz się o wszystko dopytuje, o byle szczegół zupełnie jakby nic nie wiedział o życiu i chciał poznać mój najintymniejszy sekrecik [/quote]
Ma prawo. Jeżeli nie wyrazisz się jasno. Podam przykład dotyczący nie wspolzycia, ale czegoś innego: osoba mowi w konfesjonale, ze jadla w piątek mieso. To grzech wiadomo. I wydawac by się mogło że zgrzeszyła. Ale to nie takie oczywiste. Dlatego kaplan sie pyta: kiedy to było? Ona odpowiada ze akurat w dzien kiedy wypadło swieto Trzech Króli. Kapłan w tym momencie uswiadamia tę osobe, że nie ma grzechu, bo Trzech Kroli ma range uroczystosci, a w uroczystosci post nie obowiazuje. To tak tylko dla przykladu i naswietlenia sprawy.
[quote]W sumie już chyba wiem o co chodzi z tego co mówi Eppl to musimy szczerze żałować że kochamy się z naszymi przyszłymi mężami !!!![/quote]
Nie żałowac, ze kochasz sie ze swoim przyszlym męzem, ale zalować że zdradziłas w ten sposob Boga przekraczajac VI przykazanie Boże.
[quote]Tu trzeba rozgraniczyc spowiedz przedślubna i zwykłą spowiedz, ..[/quote]
Nie ma dwóch rodzajów spowiedzi. Kazda spowiedz jest taka sama.
[quote]ale miło ze ktos tu chętnie ze mną rozmawia i nie widzi ciagle tego" złego" w moich wypowiedziach[/quote]
Twoje wypowiedzi nie są "złe", tylko czasami błedne, a błedy się poprawia.
[quote]tak szczerze to uwazam ze ten strach przed spowiedza wynika z tego ze trzeba sie podzielic z obca osoba tym co sie robi zlego. ta osoba bierze pod osoad nasze postepowanie a my nie lubimy kiedy nas ktos osadza. mowimy podczas spowiedzi o swoich slabosciach[/quote]
Tak, chodzi w tym wszystkim o to, aby czlowiek się przemógł i przyznal sie sam przed sobą, przed drugim czlowiekiem i przed Bogiem. Wiadomo, że to trudno przychodzi, ale przeciez to co trudno czlowiekowi przychodzi jest wiecej warte i doceniane niz to co przychodzi łatwo.
[quote]To, że ktoś zwątpił chwilowo w swoja wiarę czy nie wierzy w instytucję kościoła nie powinno prowadzić do tego że go potępiacie i twierdzicie, że jest hipokrytą bo bierze ślub w kościele. Ja też mam Katrin ubaw jak niektórym próbujesz udowodnić że jest tak jak jest kiedy tak nie jest.[/quote]
Nikt tutaj nikogo nie potepia. Trzeba tylko być konsekwentnym - jestem katolikiem to postepuje według zasad kosciola katolickiego, jestem prawosławnym to postepuje zgodnie z zasadmi kosciola prawoslawnego. I nikomu nie probuje udowodnic, że jest tak jak nie jest, w naszych dyskusjach posluguje sie tylko i wylacznie doswiadczeniem i zdobyta w ciagu dlugich lat wiedzą.
[quote]Nigdy nie zwątpiłam w Boga, ze religia jest dla mnie bardzo wazna, tylko sama instytucja Koscioła pozostawia wiele do życzenia[/quote]
Kazdy z nas tworzy ten niedoskonaly kosciol, jest jego czlonkiem, wiec czyja to wina ze jest taki niedoskonaly?
[quote]Ostatnio słyszałam, że ksiądz na spowiedzi po tym jak Pan Młody powiedział już swoje grzechy i zakończył że więcej nie pamięta, zapytał się go czy się onanizuje moim zdaniem gruuuuba przesada!!![/quote]
Masz rację, że przesada. Kapłan nie powinien pytać o cos czego człowiek nie wyznał, bo kazdy czlowiek ma swoje sumienie i wie, że grzechy które popełnił, powinien wyznac. A jezeli cos zataja, to juz sam sobie jest winien.
[quote]Wiesz tylko niektórzy oceniają ludzi złym słowem tylko dlatego ze nie do konca zgadzają sie z polityką Koscioła,[/quote]
A może nie oceniają tych, którzy nie zgadzają się z polityką koscioła, ale tych, którzy ludzi wierzacych i żyjacych czynnie w kosciele maja za nic i mieszają ich z błotem?
[quote]a Katrin czesto faktycznie przesadzasz, bo jak ktos nie jest zaslepiony w kosciol tzn, ze jest nic nie wart. Poza tym my tez posiadamy wiedze.[/quote]
Nie uważam się za osobe zaslepiona w kosciol ale za osobe bedaca czescia kosciola. I znajdz mi Aniakins konkretne moje slowa, gdzie powiedzialam ze ktos tutaj jest nikt nie wart. A jak nie znajdziesz to prosze nie oczerniaj mnie na drugi raz.
A co do waszej wiedzy, to nie watpie w nia. Kazdy czlowiek roznymi rzeczami sie interesuje i moze miec olbrzymia wiedze, ale niestety wasza wiedza tutaj dotyczaca kosciola ma mnostwo luk i bledów, ktore staram sie usilnie poprawiac, ale to tak jakby grochem o sciane. Przykladem jest chociażby wiedza, którą 50% z was zaprezentowalo tutaj na temat spowiedzi. Ja wam nie wytykam tego, ze nie wiecie, bo nie kazdy musi wszystko o wszystkim wiedzieć. Próbuję tylko przedstawić wam cały czas oficjalną nauke kosciola na ten aspekt, co spotyka sie z wielkim oburzeniem.
[quote]Mi raz ksiadz powiedzial, ze jak ja sobie wyobrazam isc do spowiedzi przed swietami ale nie w rekolekcje, bo on nie po to czas marnuje jezdzac po innych kosciolach na rekolekcje zeby potem spowiadac ludzi juz po rekolekcjach [/quote]
Też nie popieram takiego postepowania kaplana. Kapłan powinien być dostępny dla czlowieka, kiedy czlowiek tego potrzebuje.
[quote]Przy spisywaniu protokołu przedmałżeńskiego powiedzieliśmy, ze od prawie dwóch lat razem mieszkamy. Dostaliśmy chyba jak każda para karteczkę w której została skreślona pierwsza spowiedź i została nam tylko ta przed samym ślubem.[/quote]
Bardzo madrze. W waszym przypadku spowiedź wczesniejsza nie mialaby sensu skoro mieszkacie razem. Chyba, ze zobowiazalibyscie się nie wspolzyc przez ten cały czas do ponownej spowiedzi i slubu. A wiadomo, ze u ludzi ktorzy razem mieszkają to bardzo trudne takie zobowiazanie. Wiec ksiądz poszedl wam na reke i wyspowiadacie sie przed samym slubem.
[quote]a teraz idzie sie do kościoła na "rewie mody" a nie dla religii i dla Boga tzn jest sporo ludzi którzy chodzą sie modlić ale często mam ważenie to większość to ludzi na "wybiegu"[/quote]
Tez mam niestety Paula takie wrażenie. Ale jak ktos ma kosciol gdzieś i nie czuje do niego szacunku, to jakiego zachowania się po kimś takim spodziewasz?
[quote]jedna uwaga, to ze ktos docieka nie znaczy, ze nie wierzy w boga i jest gorszy od tego co nie docieka.[/quote]
Dociekanie, nie polega na krytykowaniu i potepianiu. Jak chcesz dociekać to przestudiuj sobie cała historię koscioła od początków chrzescijanstwa czyli od Dziejów Apostolskich az do czasów współczesnych, ale zeby to miało ręcę i nogi, przestudiowac trzeba niestety calość - 2000 lat, a nie wybiorczo, co chcemy. Tylko w takim wypadku bedziesz miala zupelna wizje na wszystkie aspekty kosciola.
[quote]Ogólnie jak mieszkasz z partnerem przed ślubem jest to grzech, i w zasadzie nie powinnaś dostać rozgrzeszenia, więc wykreślają Ci pierwszą spowiedź po czym idziesz na drugą dostajesz rozgrzeszenie potem ślub! dla mnie jest to nie logiczne!!![/quote]
Logiczne. Bo na tej pierwszej spowiedzi nie dostaniesz rozgrzeszenia jesli nie zobowiazecie sie ze nie bedziecie do slubu wspolzyc ze soba. A kto sie zobowiaze? Moze nieliczni. Na drugiej spowiedzi przed slubem juz szybciej sie czlowiek zobowiaze do tego, jezeli spowiada sie dzien przed slubem. Jeden dzien bez wspolzycia raczej wytrzyma, miesiac nie za bardzo.
[quote]jeszcze lepsze dla mnie jest to że dziewczyna która mieszka z przyszłym mężem i z nim sypia może nie dostać rozgrzeszenia, a dziewczę które sypia z kim popadnie ale z nim nie mieszka jest ok...[/quote]
To proste. Mieszkając z kims masz stala okazje do grzechu. Nie mieszkając z kims nie masz stalej okazji.
[quote]dla mnie to jest dziwne ze ksiądz siedzi w konfesjonale wysłuchuje nas , czasem ze szczegółami dopytuje co i jak po czy np nie daje rozgrzeszenia, kończy spowiedź i jedzie ...jedzie na "panienki" - to jest nie zgodne z religij z moja wiarą,[/quote]
A masz pewność że jedzie? Nie osądza sie ludzi, jak sie nie ma pewnosci.
[quote]I za kazdym razem dostanie rozgrzeszenie, bo w chwili kiedy sie spowiada to mowi, ze juz nie bedzie tak robil [/quote]
Bo obiecuje postanowienie poprawy. Czy tego dotrzyma czy nie to juz sprawa jego sumienia i wazności spowiedzi.
[quote]Kościół ma zasady, ale też wie jak je umiejętnie obejść !!!! to żałosne !!!!![/quote]
Tak samo jak wy w tej chwili obchodzicie wszystkie zasady Koscioła negując je. Tak samo zalosne.
[quote]dla mnie żałosna i żenująca jest polityka i księża którzy żyją nie zgodnie z przykazaniami i religią[/quote]
Dla mnie też, ale zapomnialaś jeszcze do tej polityki i księzy dodać: oraz my swieccy, ktorzy żyjemy niezgodnie z przykazaniami i religią. Bo koscioł to i księza i swieccy, a w szczegolnosci swieccy, bo nas jest dużo więcej od księzy.
[quote]Teraz to ja już nic rozumie!! ostatnia jest tak późno żeby najmniej zgrzeszyć no nie wytrzymam!!! to i tak z góry "ktoś" zakłada że zgrzeszymy[/quote]
A jakby ktos poszedl miesiac wczesniej to by w zaden sposob przez miesiac nie zgrzeszył? Nie ma takiego czlowieka. I nie "ktos" zaklada ze zgrzeszymy, tylko kazdy z nas wie, ze zgrzeszy, bo jest słaby.
[quote]czyli teraz mogę się kochać z narzeczonym dzień przed ślubem i tak dostanę rozgrzeszenie! bez sensu !!![/quote]
Jak ktoś zgrzeszy po ostatniej spowiedzi przedslubnej, to przyjmie 2 sakramenty swietokradzko. Jego sprawa.
[quote]Ale ja na przyklad chodze do kosciola (wprawdzie moze nie za czesto, ale chodze), do spowiedzi tez (ostatnie rzadziej ale chodze), co nie znaczy, ze nie moge miec odmiennego zdania na ten temat. I to rownie nie znaczy, ze nie wierze w Boga.[/quote]
Masz całkowita rację Ania.
[quote]Ksiądz najpierw stwierdził, że zanim wyda mu kiekolwiek zaświadczenia to musi się upewnić czy on w ogóle nadaje się na bycie chrzestnym [/quote]
Ma prawo sprawdzic. Obowiązkiem chrzestnego jest przede wszystkim pomoc rodzicom w wychowaniu dzieci w wierze w jakiej zostalo ochrzczone, a wiec powinien znac przynajmniej podstawowe zasady tej wiary.
[quote]bo też zauważyłam, że Katrin strasznie odrzuca wszystko co nie jest po jej myśli, z czym ona się nie zgadza, czy co jej się nie podoba, ostro krytykuje przeważnie....[/quote]
To pokaż mi teraz w tym poście krytykę. Ja tego nie nazywam krytyka ale obroną kosciola ktorego czuje sie czlonkiem.
PRZEPRASZAM ZA DŁUGOŚĆ ALE MIALAM DO SKOMENTOWANIA 7 STRON
WYPOWIEDZIALAM SIE JUZ I DZIEKUJĘ. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
ok teraz ja.co do formy spowiedzi to musze powiedziec,ze tak jak jest w polsce nie obowiazuje wszedzie np.kosciol katolicki w anglii (jesli ktos tu byl to bedzie wiedzial)- tutaj spowiedz jest tak jak Katrin mowi w "starej"formie ksiadz mowi wczesniej kiedy bedzie spowiedz -jest wyznaczony dzien,wszyscy zbieraja sie w kosciele i na glos wyznaja grzechy publicznie nie do ksiedza do ucha tylko przed obliczem Boga-nikt ich nie wypytuje o szczegoly zycia prywatnego,oczywiscie nie ma co liczyc na rozgrzeszenie np.kiedy sie kogos np.zabije (grzechy wielki) po wszyscy wtedy sie modla i odprawiaja pokute dostajac rozgrzeszenie,we wloszech jesli jestes spowiadasz sie we wlasnym jezyku u ksiedza ktory jest posrednikiem Boga i choc cie nie rozumie to przeciez nie spowiadasz sie ksiedzu tylko Bogu wyznajesz swoje grzechy i za nie zalujesz-dostajesz rozgrzeszenie.Wydaje mi sie,ze co niektorzy ksieza naprawde przesadzja,i w polsce szczegolnie powstaja jakies calkiem inne formy wyznawania.wlochy-swieta wielkanocne-wielki piatek w polsce nie do przyjecia zeby jesc w ten dzien miesne potrawy-tam nie ma czegos takiego opieram sie na wypowiedzi wlochow ktorych tam poznalam
.I nie rozumiem troche tego,ze jesli jestem z narzeczonym (przyszlym mezem)mieszkamy razem kochamy sie
i ja juz nie dostane rozgrzeszenia,
a pierwsza lepsza ktora po kazdej imprezie ma kontakt z innym facetem pojdzie wyspowiada sie i dostanie rozgrzeszenie?,dla mnie to nie pojete. _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
[quote="nati"]jak ja byłam u spowiedzi przed świętami i powiedziałam, ze współżyję zapytał tylko kim jest ten mężczyzna i czy mieszkamy razem wielkie było moje zdziwienie, że żadnych kazań mi nie prawił ani nic wogóle to była szybko spowiedź [/quote]
A mnie nawet nie spytał kim jest ten mężczyna i też mi odpuścił bez jakichkolwiek pytań
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 1:13 pm Temat postu:
Gaga, ja te wszystkie przytaczane cytatu przez ciebie dobrze znam. W koncu studiowalam to przez 5 lat
Znzjdz mi tylko z Pisma św. slowa, ktorymi Jezus ustanawia sakrament pokuty. To jedno czy dwa zdania.
[quote]Jeżeli spowiedź ustną ustanowił Chrystus to jaki byłby sens ustanawiać ją w 1215 roku na Soborze Laterańskim IV[/quote]
Już mówiłam, po to żebys nie musiala nadal wyznawac swoich grzechów publicznie na głos przed całym zgromadzeniem. To dopiero bylo żenujące.
[quote]W Katechizmie Katolickim czytamy o 3 przykazaniu kościelnym zobowiązującym nas do przystępowania przynajmniej raz w roku do spowiedzi.
Prawo to ustanowiono to w 1215 roku, karą za nieprzestrzeganie tego jest wykluczenie grzesznika z Kościoła[/quote]
5 przykazan koscielnych jak sama nazwa wskazuje stworzył kosciól, po to zeby ludzie sie w tym wszystkim nie pogubili. Kazdy czlowiek musi miec jakies ramy i obowiazujace zasady,inaczej coraz bardziej zdaza na manowce nie mając zadych drogowskazow. Ten "przymus" corocznej spowiedzi nazwałabym dobrem dla ludzi. Przynajmniej raz do roku zmuszony byl czlowiek się "pozbierac" i przemyslec swoje zycie przez ten ostatni rok. I jak widać niektore rzeczy skutkuja tylko pod groźbą.
[quote]W całym Piśmie Świętym nie ma ani jednego miejsca, w którym pomiędzy Boga a człowieka, który zgrzeszył miałby się wtrącać inny człowiek. Tylko Bóg może udzielić Tobie rozgrzeszenia !
[/quote]
No wlasnie jest. To slowa Jezusa ustanawiajce sakrament pokuty. Jest mowa o posredniku, którym jest czlowiek. I masz rację tylko Bog udziela rozgrzeszenia, za posrednictwem czlowieka, slowami kaplana, bo kim się Bog ma posluzyc jak nie ludzka istotą, ktora ci to powie, ktora powie ci: "odpuszczam ci grzechy".
[quote]Więc nie klękaj przed księdzem na kolana, Biblia tego zakazuje. [/quote]
Gaga, ale ja nie klekam przed ksiedzem i przyjmujac komunie tez nie klekam przed ksiedzem tylko przed Bogiem. Bo gdybymnie wierzyla ze tam jest Bog, to bym nie klekała. Klekam tylko i wylacznie przed Bogiem. Chyba ze ktos sobie wmowil, ze kleka przed ksiedzem - bląd.
[quote]Cała Biblia ma jedno świadectwo – wyznanie grzechów przed Bogiem a nie przed kapłanem. [/quote]
I ja też dokladnie o tym mowie. Wyznaje grzechy przed Bogiem, nie przed kapłanem. Ale kaplan jest mi potrzebny do tego, ze przez niego uslysze slowa Boga, to on w cudzyslowiu poklepie mnie po ramieniu i powie "Idź, bedzie dobrze". Bez tej osoby kapłana nie odczujesz tego że Bóg jest z tobą tak namacalnie. Bóg zawsze posługiwal się ludźmi.
Wiesz Gaga, jakaś spokojniejsza sie teraz ta dyskusja zrobila i az sie lepiej dyskutuje.
I mam takie wrazenie, że my tymi samymi faktami i cytatami sie posługujemy, tylko obie inaczej je interpretujemy. Ja wg nauki kosciola katolickiego, ty wg siebie czy innej nauki.
Dlatego kolejny juz raz uważam ze pisanie nie jest dobra forma dyskusji, bo piszac nigdy nie wyrazimy czehos tak jak chcemy, albo znowu inni nas inaczej zrozumieją. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 1:16 pm Temat postu:
[quote="Gaga35"]Było publiczne wyznanie grzechów w razie GRZECHÓW NAPRAWDĘ CIEZKICH ( KIEDYŚ LUDZIE SIE MORDOWALI, nie było poszanowania dla zycia)), a po nich publiczna pokuta, przeważnie dość ciężka.
Co takiego nie napisałam zgodnie z faktami, bo chyba slepa jestem i nie dowidze.
[/quote]
Chodzilo mi o to Gaga, że pominelas ten aspekt wyznawania grzechow publicznie, a przeszlas od razu do spowiedzi "na ucho". Z twojego posta wywnioskowalam, ze twierdzisz iz spowiedz wymyslil kosciol w XIII w. na ucho i ze nie bylo wczesniej spowiedzi. A chodzilo mi o to, ze byla i to w gorszej formie niz na ucho. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 1:21 pm Temat postu:
[quote="kasia25"]wlochy-swieta wielkanocne-wielki piatek w polsce nie do przyjecia zeby jesc w ten dzien miesne potrawy-tam nie ma czegos takiego .[/quote]
Kasiu, z tym postem, to tak bardziej od siebie czlowiek powinien powstrzymac sie od jedzenia tego miesa, chodzi o wyrzeczenie się, a nie dlatego, ze tak musi być. Przynajmniej ja to tak czuje.
A co do tej spowiedzi na glos w w Anglii, to ja bym szczerze nie chciala tak sie spowiadac, bo to dla mnie trudniejsze mówićprzy wszystkich niz mowić jednemu w obecnosci jednego czlowieka. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 2:09 pm Temat postu:
"21 A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». 22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego!10 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. "
Wyraźnie widac w tych slowach,slowach ustanowienia sakramentu pokuty, że posrednikami miedzy Bogiem a ludzmi sa ludzie - Apostolowie. "Weźmijcie Ducha Świętego!" - kaplan mocą Jezusa odpuszcza, inaczej mowiac Jezus odpuszcza przy pomocy czlowieka. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 6:15 pm Temat postu:
Gaga, ale ty sie czepiasz słowek... Forma jest inna, istota sakramentu i osoby w nim uczestniczace i posredniczace te same. Czy wszytko ma być słowo w słowo tak jak pisze w Bblii, ważne że sens istota jest sama i sie nie zmieniła. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pią Mar 28, 2008 6:42 pm Temat postu:
Gaga, przepraszam cię bardzo, ze jeszcze raz się ciebie czepię, ale umknał mi wczesniej fragment twojej wypowiedzi.
[quote="Gaga35"]Widze Katrin ze ciezko rozumujesz i trzeba ci chyba napisac prostymi słowami zeby w końcu dotarło. [/quote]
Wybacz, kochana, ale do mne w ten sposób zwracac się nie będziesz. Bo to ze jesteś na tym forum najstarsza, do tego cię nie upoważnia. Dla twojej wiadomosci nigdy nie mialam najmniejszych problemów z rozumowaniem i pochłnęłam już w zyciu "trochę" wiedzy, lacznie z tematem o którym piszemy.
Więc teksty tego typu zachowaj sobie dla swoich dzieci. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
[/b]
no i dobrze...
Ja nie widzę nic złego w seksie przedmałżeńskim, o ile jest to seks uprawiany ze stałym partnerem, w końcu żyjemy w XXI wieku...
(a przecież to decyzja rodziców, komu w razie czego powierzyliby swoje dziecko).
ale mam 7 stron do skomentowania