Dołączył: 31 Lip 2009 Posty: 390 Pomocy: 1 Skąd: Warszawa obecnie Szkocja Data ślubu: 11 Czerwiec 2011 Wiek: 40
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 12:38 pm Temat postu:
albo tak jak w moim przypadku: dzielica do d...py, mieszkanie stare w olakanym stanie, sasiedzi narkomani... Sama nie weim czy warto... _________________ RAZEM MOZEMY WSZYSTKO
Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 2058 Pomocy: 3 Skąd: Woking Data ślubu: 24 kwietnia 2010 Wiek: 35
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 12:39 pm Temat postu:
Jeśli masz mieszkanie nadane np z miejsca pracy to możesz starać się o to żeby było własnościowe. Moi dziadkowie dostali mieszkanie z Huty za jakąś śmieszną kwotę a w 2000 roku wykupili je za 80 000 bodajże ... Wcześniej było własności chyba spółdzielni. _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/254f39c7db.png[/img]
`nasze życia wirują jak kule w bębnie totolotka`
[quote="Madzialena"]Ty masz na myśli mieszkania komunalne?[/quote]
tak.
[b]Ala[/b], ja mieszkam na chyba najgorszej dzielnicy w gliwicach i mam tu taką melinę, że już się niczego nie boję. choć rzeczywiście, o mieszkanie tutaj się starać nie mam zamiaru jakiegoś cudnego i dużego mieszkania nie wymagam, ale takie minimum 2pokoje, niekoniecznie w nowej kamienicy. wiecie, tyle, by mając np. dziecko nie gdzieździć się w 3-4osoby w jednym pokoju
często jest tak, że mieszkania komunalnego nie możesz wykupić, choć nie bardzo wiem czym jest to uwarunkowane. na razie mamy gdzie mieszkać, więc możemy sobie poczekać. i tak w przyszłości mam dostać mieszkanie po ojcu, więc się aż tak nie zmartwię jeśli nie będziemy mogli go wykupić. _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
Trójkat Bermudzki podobno to się Politechnika nazywa, bo niedaleko rzeczywiście jest polibuda. _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
zatorze jest zaraz obok i jest mylone z częścia politechniki. zatorze się zaczyna jak jest ten wiadukt i obejmuje chorzowską i te rejony, a politechnika kończy się z tym wiaduktem i to jest zabrska, franciszkańska, czesława itp. Trójkątem Bermudzkim się nazywa w gliwicach ulice franciszkańską, czesława i św. cecylii czyli to pogranicze z zatorzem _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 35061 Pomocy: 39 Skąd: Knurów Data ślubu: 11.06.2011 Wiek: 35
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 4:48 pm Temat postu:
A no czesława to też bym nie chciała tam mieszkać...ja mam wf na hutniczej i nie raz widziałam co się tam dzieje a mojemu koledze przyznali mieszkanie socjalne na czesława tylko, jeden mankament nie było komina i nie miałby ogrzewania _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr9vvjfv9cdh83.png[/img]
[quote="MissIndependent"]
często jest tak, że mieszkania komunalnego nie możesz wykupić, choć nie bardzo wiem czym jest to uwarunkowane. na razie mamy gdzie mieszkać, więc możemy sobie poczekać. i tak w przyszłości mam dostać mieszkanie po ojcu, więc się aż tak nie zmartwię jeśli nie będziemy mogli go wykupić.[/quote]
dokładnie. ja się mogę starać o takie mieszkanie i zostanie mi ono przyznane do 3 lat, z pewnych względów prawnych, ale mniejsza o to. najfajniejsze jest to, że w każdej chwili mogą mi to mieszkanie odebrać, ono nigdy nie będzie moje, bo nie ma możliwości wykupienia go. Dałam sobie spokój, po usłyszeniu historii znajomej znajomej, która to takie mieszkanie dostała, wyremontowała je (kilka tys), wszystko musiała przystosować do potrzeb córki, która poruszała się na wózku inwalidzkim, kobieta pracowała, nie była żadnym marginesem społecznym, ani nic w tym stylu i to mieszkanie zostało jej ono odebrane, bo stwierdzono, że nie ma już prawa do korzystania z niego, że poprawiła się jej sytuacja materialna i że są ludzie, którzy bardziej potrzebują takich mieszkań, a ona sobie może poradzić. Nie wiem, co się stało z tą kobietą później, w każdym razie kilka tys wywalone na remont poszło w błoto, bo oczywiście nikt jej tego nie zwrócił, a końcem końców i tak nie mogła tam mieszkać z niepełnosprawną córką.
dlatego ja nawet nie składałam wniosku.
tym bardziej, że takie mieszkania są zazwyczaj w mało ciekawej okolicy, a miasto samo tworzy sobie coś w rodzaju slamsów, skupia w jednym miejscu osoby mające różne problemy, nie mówię tylko o marginesie społecznym, bo z takich mieszkań nie tylko takie rodziny korzystają, ale nic dobrego z tego nie wyniknie, powinni, moim zdaniem dać tym ludziom szansę, odciąć ich od takiego środowiska, pozwolić żyć wśród normalnej społeczności. w moim mieście jakiś czas temu urząd chciał zbudować w jednej z dzielnic budynek mieszkalny z samymi mieszkaniami socjalnymi - mieszkańcy strasznie protestowali, nie chcą po prostu takich ludzi w swoim otoczeniu.
to może ona miała mieszkanie socjalne albo jakieś?? ja wiem tylko tyle, że owszem, nie jest powiedziane, że kiedykolwiek będę mogła je wykupić, natomiast jeśli płacę regularnie czynsz to nie mają prawa mnie ot tak wyrzucić, bo mam na nie przydział. chyba, że się wyprowadzam do innego miasta. jeszcze nie słyszałam, by tutaj komuś tak po prostu odebrali mieszkanie. choć oczywiście bywa różnie
my z kolei daliśmy sobie spokój ze staraniem się o mieszkanie do remontu w zabrzu. tam są jakieś dziwne zasady. niby nie można przekroczyć 2,5tys na dwie osoby, by dostać przydział na mieszkanie od miasta, a Jackowi powiedzieli, że jako kawaler miałby prawo dostać tylko maleńką kawalerkę
[b]sandibel[/b], a ja właśnie na czesława mieszkam jeszcze miesiąc. _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 35061 Pomocy: 39 Skąd: Knurów Data ślubu: 11.06.2011 Wiek: 35
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 6:53 pm Temat postu:
Acha to pewnie ciekawie się tam masz ? mój M. kiedyś miał tam praktyki, a my jak byłyśmy na spacerze na wfie to jakiś z koleś zaczął klnąć na nas i rzucał szkłem z okna _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr9vvjfv9cdh83.png[/img]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 4:29 am Temat postu:
na nas Mama zapisuje mieszkanie w budynku, który do niej nalezy, tyle, ze bez prawa sprzedaży przez 20 lat, wielkie, piekne, samodzielne i bardzo nas cieszy,a moi rodzice beda naszymi sąsiadami, niegdy nie poszlabym na uklaad ze wspólną kuchnią i łazienka, za długo mieszkam sama, zeby teraz wrócić do rodziców i pichcić na jednym palniku z nimi, wolalabym wynajac, na mieszkanie z teściami również w życiu bym się nie zgodzila, głównie przez typ charakteru mojej teściowej _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
[quote="sandibel"]Acha to pewnie ciekawie się tam masz ? mój M. kiedyś miał tam praktyki, a my jak byłyśmy na spacerze na wfie to jakiś z koleś zaczął klnąć na nas i rzucał szkłem z okna[/quote]
rzeczywiście, bywa tu bardzo 'ciekawie', ale ja tu mieszkam blisko 20lat, więc już mnie to nie dziwi i się nie przejmuję dorastanie w takiej dzielnicy hartuje. to akurat jest dobre
[b]manga[/b], to nawet nieźle macie nawet jeśli nie mozecie sprzedać mieszkania przez tyle czasu to jednak je macie my póki co radzimy sobie sami, ale jak przyjdzie co do czego to wyjdzie na to, że Jacek z Adamem mają mieszkanie po rodzicach, którym będą musieli się (niestety) jakoś podzielić, a ja mam mieszkanie po ojcu, w którym on na razie mieszka, a podobno jest bardzo fajne ale do tego czasu... wiadomo. _________________ [img]http://img.weddingcountdown.com/ticker/4mkylg3x.png[/img]
[url=http://ticker.7910.org/eng][img]http://ticker.7910.org/an1cJTt0g410000MTAwMjU0OHwzNjY2NTZzYXx3ZVwncmUgZ2V0dGluXCcgbWFycmllZCBpbg.gif[/img][/url]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 12:18 pm Temat postu:
nawet nie myslimy o sprzedaży, w przyszłosci chcemy zaadaptować stryuch i zrobic sobie dwupoziomowy 5-pokojowy apartament, na razie kasy nam starczy ( albo i nie) na remont dołu, ale tez na razie nawet te 3 pokoje to dużo, potem sie zobaczy, planujemy miec dużą rodzinę ( przynajmniej trójkę dzieci, może więcej), wiec rozbudowa bedzie koniecznościa, ale perspektywy są, zwłaszcza, ze to dolne mieszkanie ma 80 metrów , wiec mozna się po nim w berka bawić _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach