Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 8763 Pomocy: 47 Skąd: Śląsk Data ślubu: 3 lipca 2010 Wiek: 35
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 8:23 am Temat postu:
No ja też nie zamierzam mieć okresu w dzień ślubu Nie liczyłam tego jeszcze ale nawet jakby co to pokombinuję trochę z tabletkami. _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davm.daisypath.com/p72zp1.png[/img] [img]http://lpmm.lilypie.com/uXGfp1.png[/img][/url] [url=http://lilypie.com][img]http://lpmm.lilypie.com/ePxGp1.png[/img][/url]
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 3051 Pomocy: 4 Skąd: okolice Warszawy Data ślubu: 22.08.2009 Wiek: 38
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 11:37 am Temat postu:
magusia mi tez wypada okres na podroz poslubna takze rowniez bede brala dwa opakowania pod rzad, cale szczescie ze nie mia problemu z przesunieciem go w taki sposob bo faktycznie @ w podrozy poslubnej czy na slubie to porazka... _________________ [URL=http://img34.imageshack.us/i/slub5q.jpg/][img]http://img34.imageshack.us/img34/802/slub5q.jpg[/img][/URL][img]http://s6.suwaczek.com/20090822310117.png[/img]
A ja jeszcze nie wiem jak mi wypada ale liczę na szczęście bo naprawdę nie chciałabym kombinować z tabletkami, nie truję się już hormonami od 8 lat i chcę żeby tak zostało. Kiedyś tylko 3 miesiące brałam Harmonet te z malutką dawką. Dla mnie najważniejsze to nie mieć okresu na ślubie, w podróży poślubnej mogę mieć, ważne żeby przeżyć te pierwsze 2 dni bo czasem już pod koniec się kochamy a okres 4 dni tylko trwa więc przeżyjemy Najgorsze będzie tylko to jak mi wypadnie okres w dniu ślubu, wtedy będę zmuszona się znów truć _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
[quote="mondy"]Jak to zdejmować suknię?? A nie możesz jej zadzierać do góry jakoś?[/quote]
Brat narzeczonego mieszka naprzeciwko naszej sali więc w najgorszym razie będę uciekać do niego z bratową, ona mi rozsznuruje suknię i przytrzyma, ja załatwię co trzeba i się ubiorę szybko. Myślę że tak 10-15 minut na to wystarczy. W sumie bardziej od plamienia boje się tego, ze źle się będę czuć, bo w pierwszy dzień jestem nie do życia. W ogóle natura mi jakieś żarty robi, bo zawsze miałam cykle tak 32-33 dni. A ostatnio ciągle 30. I przez to mi w dniu slubu wypadnie.
Poza tym, ja mam jeszcze taki problem, ze po alkoholu mi się co chwilę chce siku, a tu wiadomo - suknia, koło. Kibelki też za duże nie są.
Dołączył: 14 Sie 2008 Posty: 12479 Pomocy: 19 Skąd: Zduńska Wola Data ślubu: Chcę o niej zapomnieć Wiek: 38
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 2:54 pm Temat postu:
[quote="andżelina"]Mi w czasie pierwszego dnia okresu chce się często kupę [/quote]
Też tak mam. Tylko najczęściej nie mogę nic zrobić, jakiś taki dziwny ból brzucha wtedy mam, od napinania mięśni i kolka mnie łapie _________________ [img]http://img822.imageshack.us/img822/755/98022762.jpg[/img] [img]http://www.suwaczek.pl/cache/25fb985604.png[/img]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/ee5849e49b.png[/img] Moje trzecie dziecko www.logomama.pl
Nie tylko Wy dziewczyny, ja też tak mam _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 3:57 pm Temat postu:
ja nic nie mogłam przesunąć, bo nie brałam tabletek nie jest to nic złego dziewczyny dacie radę też byłam tym przerażona.. ale na śłubiu... wogóle o tym zapomniałam byłam podwójnie ubezpieczona hihihihi z początku sobie nie wyobrażałam siebie w tej sukni w wc... ale to nie był żaden problem, a o pobrudzeniu nie było mowy szkoda nerwów ja zawsze w pierszy i drugi dzien umieram z bólu.. a wdniu ślubu nic... było cudownie nie jest to jakaś tam tragedia
andżelino mi sie tez przesunął jak ja liczyłam to o 2 tygodnie więc nie myśl teraz o tym i zobaczysz, co będzie wystarczy przeziębienie, takie upały, wyjazd i już się coś zmieni _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 271 Pomocy: 1 Skąd: daleko Data ślubu: 29.08.2009 Wiek: 41
Wysłany: Czw Lip 30, 2009 3:59 pm Temat postu:
właśnie przykleiłam kolejny plaster zamiast zrobić przerwę. zegnaj okresie w dniu ślubu _________________ [b][i]Kiedy kobieta nie ma racji, nie należy się z nią kłócić tylko szybko przeprosić i pocałować w rączkę[/b][/i]
[img]http://s6.suwaczek.com/200809254227.png[/img]
[url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/][img]http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/7494.png[/img][/url][img]http://photo.missbimbo.com/1/72/moy/57428.jpg[/img]
To jak ma mi trzymać suknię stojąc w oddali... Wszystkie panny młode jakie znam w obszerniejszych sukniach wchodziły z świadkową do kibla i ta trzymała jej kieckę, zeby się nie zbrudziła. Bo w smie to do czego innego mi swiadkowa tam potrzebna?
Dlatego moja świadkowa to musi być zaufana osoba.
Ostatnio zmieniony przez andżelina dnia Pią Lip 31, 2009 7:59 am, w całości zmieniany 1 raz
Wistar, a ja nadal nie rozumiem jak ta Twoja suknia jest skonstruowana że do sikania trzeba ją rozsznurować. O co chodzi do licha!!?? _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-38466.png[/img][/url]
[quote="mondy"]Wistar, a ja nadal nie rozumiem jak ta Twoja suknia jest skonstruowana że do sikania trzeba ją rozsznurować. O co chodzi do licha!!??[/quote]
Kurcze, nie sądziłam, że tak niezrozumiale napisałam
Bo ja mam na myśli zdejmowanie całej sukni. Rozsznurowanie części gorsetowej, zdjęcie sukni, świadkowa ją przytrzyma gdzieś w korytarzu czy w pokoju, a ja bez sukni skoczę do kibelka. Potem szybko suknie założymy.
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pią Lip 31, 2009 8:26 am Temat postu:
[quote="wistar"][quote="mondy"]Wistar, a ja nadal nie rozumiem jak ta Twoja suknia jest skonstruowana że do sikania trzeba ją rozsznurować. O co chodzi do licha!!??[/quote]
Kurcze, nie sądziłam, że tak niezrozumiale napisałam
Bo ja mam na myśli zdejmowanie całej sukni. Rozsznurowanie części gorsetowej, zdjęcie sukni, świadkowa ją przytrzyma gdzieś w korytarzu czy w pokoju, a ja bez sukni skoczę do kibelka. Potem szybko suknie założymy.[/quote]
Na coś takiego, to u mnie się mówi, że kombinujesz jak koń pod górę. Nie lepiej ją po prostu zadrzeć? _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach