Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Sro Paź 08, 2008 5:56 pm Temat postu:
Ok,może macie rację,że to może być powód do stesu,skoro tyle osob sie stesuje...
Ale z drugiej strony jak ide na rozmowe o prace i mi zalezy to boje sie ze jak źle wypadnę to jej nie dostane,nie bede miala za co sie utrzymac itd...A tu przy podpisaniu protokołu nie ma tego strachu,bo to jest po prostu formalność i nic nie ma się do stracenia...Stad moje zdzwienie,że niektóre dzewczyny chcą tyle wiedzieć i wydaje mi się,że to własnie przez stres,a nie przez ciekawosc,ale moze zle mi sie wydaje _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2008 Posty: 6543 Pomocy: 10 Skąd: Poznań Data ślubu: 11 lipca 2009 Wiek: 39
Wysłany: Sro Paź 08, 2008 7:48 pm Temat postu:
Ja zwyczajnie byłam ciekawa. Pewnie stres się pojawi przed samym spisywaniem, w końcu to sytuacja dla mnie nowa, a takie zazwyczaj budzą u mnie takie emocje. Ale tylko z tego powodu, tak jak pisałaś, to tylko formalność _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jckzo5o7l.png[/img][url=http://lilypie.com][img]http://lagm.lilypie.com/wrQjp2.png[/img][/url]
A ja takie pytanie - czy Ksiądz ma jakieś ale jeśli narzeczeni mieszkają razem? _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0a9pf3io6l.png[/img][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/774ce9de595a2dd3.png[/img][/url]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0ayyyuol3x.png[/img]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 9:08 pm Temat postu:
[quote="mycha"]Kochane, ja Wam piszę, największa panikara na świecie, nie ma co się bać tego protokołu [/quote]
Wlasnie, sluchajcie Mychy, dziewczyny _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Nasz ksiądz ma wielkie ALE z tego powodu, że mieszkamy razem, długo nas namawiał, żebyśmy tego nie robili, albo, żebyśmy przyspieszyli ślub. Ale technicznie i finansowo nie było to możliwe.
Oczywiście tylko dlatego, że mieszkamy razem nie może nam odmówić udzielenia ślubu, ale np. zamiast dwóch spowiedzi przedślubnych będzie tylko jedna, ta dzień przed ślubem.
A pytam, po częsci dlatego, że my też razem mieszkamy, a po częsci dlatego, że ktoś mnie nastraszył, że w jakiejść Parafii jakiś ksiądz kiedy podczas spisywania protokołu narzeczeni powiedzieli, że mieszkają razem kazał narzeczonemu się wyprowadzić do dnia ślubu. Inaczej nie udzieli ślubu... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0a9pf3io6l.png[/img][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/774ce9de595a2dd3.png[/img][/url]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0ayyyuol3x.png[/img]
Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 7775 Pomocy: 8 Skąd: Szkocja Data ślubu: 20.09.2008 Wiek: 40
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 10:51 pm Temat postu:
bo to wszytsko zalezy na kogo sie trafi, ale to co napisalas o tym ksiedzu, to przegiecie moim zdaniem, ja nie wiem jakbym zareagowala, jakby kazal sie mojemu narzeczonemu wyprowadzic _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0atsbvefuf.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdtv73i8megikg.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/042/0423869c0.png[/img]
Dołączył: 09 Sie 2008 Posty: 4353 Pomocy: 23 Skąd: Poznań Data ślubu: 4 lipca 2009 Wiek: 37
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 10:52 pm Temat postu:
ja bym chyba poszła do innego księdza/kościoła, po co się stresować, naszczęście normalni też są _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdtv73zqi6tnaa.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdtv73kb8u1tec.png[/img]
ksiądz też człowiek i jak jest "normalny" to rozumie ludzkie sytuacje i nie robi problemów, ale tak jak są ludzie i LUDZISKA tak samo są księża i KSIĘŻA! obyśmy trafiały na tych fajnych;) _________________ [img]http://s9.suwaczek.com/20090509310114.png[/img]
każdy dzień to droga w Twoją stronę chcę - niech prowadzi mnie.
[img]http://s5.suwaczek.com/201010081562.png[/img]
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Sty 20, 2009 6:02 pm Temat postu:
Że tak mało inteligentnie spytam...
[i]Czy uznaje zasady moralności chrześcijańskiej?[/i]
To znaczy, że co? _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
Ostatnio zmieniony przez Dalile dnia Wto Sty 20, 2009 6:20 pm, w całości zmieniany 1 raz
Dla mnie to w ogóle pochrzanione to wszystko. Ci najgłębiej wierzący (czyt. księża) okazują się najbardziej nieufni, nietolerancyjni, sceptyczni i ortodoksyjni w swych poglądach. Między innymi przez spotykanie takich księży i ludzi "głęboko wierzących" odsuwam się coraz bardziej od Kościoła z roku na rok. Bo gdzie tu sens i logika? Jak ktoś nie czuje potrzeby czystości to i tak jej nie dochowa, bez znaczenia czy mieszkając razem czy nie. Jak ktoś chce to może mieszkać razem i nie współżyć, jak równie dobrze mieszkać osobno a seksić się jak króliczki po 3 razy dziennie. I to właśnie księża, niby ludzie o wielkim autorytecie moralnym pokazują zupełny brak wiary i zaufania każąc się wyprowadzić do ślubu. A przecież to kwestia sumienia każdego z nas i tylko nasza sprawa. Że tacy ludzie mają czelność jeszcze prawić morały. Czuję się Katoliczką, wiara jest mi bliska i modlę się często do Boga sama, rozmawiając z nim, a czasem uczestnicząc we mszy, ale chodzę tam już coraz rzadziej właśnie tylko i wyłącznie przez księży. Znudziło mi się już słuchanie pierdół o partiach politycznych Może Wy w swoich parafiach macie innych księży i proboszczy, nie wiem ... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
Dzisiaj się dokopałam w końcu do tego wątku
Przeczytałam ten protokół i jakoś strasznie nie wygląda, a nasłuchałam się już wielu rzeczy na ten temat.
Violeta co do księży, kazań i całej reszty to u mnie jest podobnie. Coraz częściej chodzę do nie swojego kościoła,bo przynajmniej kazanie jest ciekawe, wesołe z jakąś sensowną puentą. Bo u mnie jak proboszcz zacznie nawijać to 20 razy wątek zmienia i po 20 minutach już chyba sam nie wie od czego zaczął to swoje "kazanie". _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nlio9trhnt.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4zxvmlfbz3.png[/img]
Dziewczyny pomocy!
Jutro z rana idziemy spisać protokół, ale dziś była moja koleżanka z kolegą i oczywiście nasz wspaniały proboszcz nawrzeszczał na Nich. Mianowicie jest takie pytanie: " Czy dopuszcza rozejście się czy separację w wypadku trudności w małżeństwie?" z tego co uczyli nas na studiach to kościół dopuszcza czasową separację i oni tak wpisali a ten zaczął na nich wrzeszczeć, Inny ksiądz go uspokajał nawet i później za niego przepraszał. Teraz Żałuję że nie poszliśmy do innego Kościoła;/ A Wy co pisałyście? Z tego co widzę nie można mieć u nas swojego zdania ani nawet popierać nauki kościoła (według naszego proboszcza), Stresuje się i psuje to całą radość z oczekiwań na ślub. Chyba dziś nie zasne;/
Ale co się będę przejmować, najważniejszy jest nasz ślub i to że się kochamy a jeśli ksiądz sie nie umie zachować to jego problem. Prawda? _________________ [img]http://s9.suwaczek.com/20090509310114.png[/img]
każdy dzień to droga w Twoją stronę chcę - niech prowadzi mnie.
[img]http://s5.suwaczek.com/201010081562.png[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach