nie rozumiesz chyba idei tego prowadzenia przez ojca. I naprawdę jeśli przez pół minuty panna młoda będzie przy ojcu a nie przy panu młodym, to jemu naprawdę nic nie ujmuje i nie sprawia wcale, ze staje się ważniejszy niż pan młody. Chyba jesteś strasznie czuły na swoim punkcie, skoro uważasz, ze zejście na pół minuty z widzenia od razu Cię jakoś deklasuje czy spycha na dalszy plan.
Nie musi Ci się podobać taka koncepcja, oczywiście masz prawo chcieć iść wspólnie, ale to co piszesz wskazuje, że kompletnie nie rozumiesz, o co chodzi z prowadzeniem przez ojca, a tekst o pójściu w odstawkę to czysta głupota i bezsens _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvanli36t2a954.png[/img]
mnie tata prowadził do ołtarza i dla mnie to bardzo dużo znaczyło, "przekazywał" mnie mojemu przyszłemu mężowi i jeszcze pięknie to powiedział że się wzruszyłam
u mnie tez tak bylo, i dla mnie to bylo piekne. najwazniejszy do tej pory mezczyzna w moim zyciu przekazal mnie i opieke nade mna innemu mezczyznie. nie kazdy musi chciec, by tak bylo, ale tamte teksty byly durne i bez sensu _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvanli36t2a954.png[/img]
mi tam to prowadzenie przez ojca też się nie podoba, "nowa tradycja" ściągnięta z zagranicy. Teraz byłam na ślubie polka wychodziła za szkota i też tata ją prowadził, ale to jeszcze mogę zrozumieć, bo u niego tak jest a oni starali się połączyć obie tradycje _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgektdaeg1b.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdgei8zu7oww.png[/img]
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 21825 Pomocy: 20 Skąd: Radzymin/Warszawa Data ślubu: 30.05.2009 Wiek: 42
Wysłany: Sob Sie 24, 2013 9:26 pm Temat postu:
[quote="cocco"]My pójdziemy razem, bo proboszcz nie uznaje prowadzenia przez ojca.[/quote]
rok temu jak kuzynka brała ślub, też proboszcz nie uznawał i się nie zgadzał, jeszcze przed samym ślubem siostra prosiła, i jednak udało się , tata ją prowadził _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgebh0fe1v.png[/img]
ja szłam razem z mężem jakoś nie mogłam się do tego przekonać z resztą tak fajnie iść razem do ołtarza- ale moje dwie kuzynki zaraz po mnie były prowadzone przez swoich ojców więc jak kto woli dla mnie to dziwne i trochę mnie to śmieszyło zawsze
Ja w ogóle nie chciałam iść z Danielem, jakoś takie to było dla mnie dziwne.
Jak Stefcia napisała: najwazniejszy do tej pory mezczyzna w moim zyciu przekazal mnie i opieke nade mna innemu mezczyznie.
Dla mnie było to cholernie ważne, dla mojego Taty chyba też _________________ [img]http://s4.suwaczek.com/20130705580113.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/pv5hynqxdmu2bufv.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09khmort3s6.png[/img]
"Oto jest miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie."
[quote="Darthe"] najwazniejszy do tej pory mezczyzna w moim zyciu przekazal mnie i opieke nade mna innemu mezczyznie[/quote]
ja nie chciałabym, żeby prowadził mnie ojciec nawet gdyby żył,ale to pewnie kwestia naszych niezbyt dobrych relacji
swoją droga nigdy nie traktowałam ojca jak najważniejszego mężczyznę w swoim życiu, bo dla mnie ojciec jest poza kategorią mężczyzn _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
ale w pewnym sensie jest pierwszym mężczyzną w życiu każdej kobiety. Jak już wspominałam, zawsze byłam córeczką tatusia i dla mnie to miało symboliczny charakter _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvanli36t2a954.png[/img]
dla mnie to ściągnięta tradycja ze stanów i tyle, nie przypominam sobie, żeby z 10 lat temu tatusiowie prowadzali swoje córki do ołtarza _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgektdaeg1b.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdgei8zu7oww.png[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach