Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi wiec do niego i pyta, w czym rzecz.
- Pamiętasz te śliczna dziewczyne ode mnie z pracy, z ktora chcialem sie umowic, ale nie moglem nawet do niej podejsc, bo za kazdym razem, kiedy ja widzialem, to mi stawal?
- No pamietam.
- W koncu zebralem sie na odwage i poprosilem, zeby sie ze mna umowila. I ona sie zgodzila.
- Super! To kiedy randka?
- Bylismy umowieni dzis wieczorem. Ale balem sie, ze znow mi stanie. Wiec przykleilem go sobie plastrem do nogi, zeby w razie czego nie bylo widac.
- No i dobrze! Gdzie problem?
- Poszedlem do niej, zadzwonilem, a ona otworzyla w takiej cieniutkiej,przezroczystej sukience...
- No i...?!
- Kopnalem ja w twarz...
Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 8763 Pomocy: 47 Skąd: Śląsk Data ślubu: 3 lipca 2010 Wiek: 35
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 4:43 pm Temat postu:
Pole golfowe. Małżeństwo około 30'stki, mąż uczy żonę grać. Żona bierze zamach, uderza w piłeczkę golfową, ta leci, leci i leci... wreszcie uderza i wybija okno w malutkiej chatce stojącej na obrzeżach pola.
Małżeństwo postanawia zapłacić za szkody, idą do chatki, pukają.
Ze środka wychodzi mężczyzna, ubrany w dziwne, staromodne ciuchy, ze szpiczastym wąsem i dokładnie przystrzyżoną bródką.
Małżeństwo zaczyna przepraszać, na co mężczyzna mówi:
- Nic się nie stało moi drodzy, nie macie się czym przejmować. Powiem Wam w tajemnicy, że jestem dżinem. Nie chcę od Was żadnych pieniędzy, wystarczy że pstryknę palcami, a szyba będzie jak nowa. - po czym uśmiecha się, odwraca w stronę drzwi i już ma za nimi zniknąć, ale mówi - Podoba mi się Pańska żona. Jeśli pozwoli mi pan na sex z nią, spełnię trzy Pańskie życzenia.
Małżeństwo zastanawia się przez dłuższą chwilę, po czym mąż z ciężkim sercem zgadza się.
- Jakie są Twoje życzenia - pyta dżin
- Chcę mieć piękny dom z basenem i sauną, wykończony marmurami na Karaibach!
- Jest Twój - pstrykając palcami mówi dżin - akt własności i klucze są w szufladzie w Twoim biurku
- Chce mieć wspaniałe auto, porshe, czerwone, ze skórzaną tapicerką
- Jest Twoje - znowu pstryka palcami - stoi na parkingu w centrum miasta, kluczyki i papiery są w schowku
- I jeszcze, chciałbym 100 milionów dolarów!
- Są na Twoim koncie! A teraz ja zabiera Twoją żonę!
Po czym dżin bierze kobietę za rękę zamyka za nimi drzwi. Po trzech godzinach dzikich jęków wychodzą ze środka, potargani, z błogimi uśmiechami na twarzach.
Mąż oddycha z ulgą i mówi
- Było cieżko ale najgorsze a mną!
Na co dżin odpowiada
- Taki, k.... stary a w dżiny wierzy!!!
***
(Ten jest bardzo zbereźny:)
Bank spermy. Za ladą stoi pracownica, otwierają się drzwi, wchodzi zamaskowany mężczyzna z pistoletem i krzyczy:
-Otwieraj sejf!
-Ależ proszę Pana, to nie jest zwykły bank, to jest bank spermy - odowiada zdezorientowana kobieta
-Otwieraj k... sejf!
Kobieta otwiera, w środku probówki z wiadoma zawartością
- Pij - krzyczy mężczyzna
- Nie - rozpaczliwie próbuje sprzeciwu kobieta
Ostatecznie wobec wycelowanej w nią broni pije...
- Pij dalej! - krzyczy meżczyzna
Sytuacja powtarza się aż prawie wszystkie próbówki zostają opróżnione.
Wtedy mężczyzna odkłada pistolet, zdejmuje maskę i usmiecha się mówiąc
- A widzisz Kochanie, jak chcesz to potrafisz!
***
Dwóch kolegów spotyka się po latach, przechwalają się który więcej osiągnął w życiu, który ma piękniejszą żonę, który większy dom.
Ostatecznie jeden z nich, chcąc ostatecznie przechylić szalę zabiera przyjaciela do swojego biura i pokazuje mu piękną kobietę - robota. Objaśnia niezwykłe mozliwości - z palca leci kawa, w oczach ma skaner, ale te i inne funkcje nie sa aż tak istotne, bowiem najważniejsze, że wygląda, pachnie, i jest w dotyku jak prawdziwa i niezwykle atrakcyjna kobieta.
Nagle dzwoni telefon i właściciel tego 'urządzenia' wychodzi do drugiego pokoju. Kiedy rozmawia słyszy straszny krzyk swojego przyjaciela. Uchyla drzwi i woła do niego:
- Zapomniałem Ci powiedzieć, ze ma temperówkę w tylku! _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davm.daisypath.com/p72zp1.png[/img] [img]http://lpmm.lilypie.com/uXGfp1.png[/img][/url] [url=http://lilypie.com][img]http://lpmm.lilypie.com/ePxGp1.png[/img][/url]
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 3016 Pomocy: 3 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23.06.2007 Wiek: 42
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 7:28 pm Temat postu:
Wchodza 2 zakonnice do sklepu miesnego i jedna mowi do sprzedawczyni: -poprosze 2 parowki po chwili druga: -wez 3, jedna zjemy
Siedzi sobie gruba baba bez majtek w wyciągniętej koszuli nocnej na schodach klatki schodowej. Przechodzi obok niej listonosz z codzienną porcją listów,patrzy na nią i mówi: "PANI NIECH PANI ZEJDZIE Z TEGO KOTA BO MU JĘZYK WYSZEDŁ" !!!
Dwoch wariatow wylowilo trupa i postanowili go reanimowac. Wzieli słomkę, wsadzili w odbyt i zaczeli dmuchac.. Pierwszy mowi: -kurwa.. zmęczyłem się, teraz twoja kolej Na to drugi wyjmuje słomkę, wsadza odwrotna strona i mowi: -brzydze się tobą..
Mama wyslala Jasia po chleb. Jako ze chlopiec nigdzie nie szedl bez misia, wzial go ze soba Niestey, sklep byl zamkniety, ale Jasio zauwazyl, ze drzwi do domu sprzedawczyni sa otwarte, wiec wszedl. Patrzy, a tu sprzedawczyni baraszkuje z kochankiem w lozku. Nagle wszyscy slysza, ze wraca maz. No to kobieta wrzuca obu do szafy, zeby sie ukryli. W szafie taki dialog: - Chcesz pan kupic misia? - Za ile? - 50 zl - Spadaj mlody, nigdy - Kup, bo bede krzyczal No to przestraszony gosc daje maluchowi 50 zl. Po chwili - Chcesz pan kupic misia? - Daj spokoj, juz kupilem - Kup, bo bede krzyczal Gosc znowu daje 50 zl. Sytuacja powtarza sie pare razy, az w koncu obaj wychodza, a Jas wraca do domu z plikiem banknotow. Mama przestraszona, ze Jas nie zdobyl tych pieniedzy uczciwie kazala mu sie wyspowiadac w kosciele. Tam, w konfesjonale, taki dialog: - Niech bedzie pochwalony. Chcialem sprzedac misia - Spierdalaj, wiecej pieniedzy nie mam!
Dołączył: 11 Gru 2008 Posty: 8763 Pomocy: 47 Skąd: Śląsk Data ślubu: 3 lipca 2010 Wiek: 35
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 7:38 pm Temat postu:
Rozmowa trzech zakonnic
Pierwsza:
- Wiecie, co znalazłam u mojego proboszcza? Butelkę wódki
- I co zrobiłaś? co zrobiłas? - pytają pozostałe
- No jak to co? Wylałam i wlałam wodę
Druga:
- To jeszcze nic, ja u swojego nalazłam paczkę prezerwatyw!
- I co zrobiłaś? co zrobiłaś? - pytają pozostałe
- No jak to co? Przebiłam wszystkie
Trzecia zemdlała _________________ [url=http://daisypath.com][img]http://davm.daisypath.com/p72zp1.png[/img] [img]http://lpmm.lilypie.com/uXGfp1.png[/img][/url] [url=http://lilypie.com][img]http://lpmm.lilypie.com/ePxGp1.png[/img][/url]
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pon Lip 20, 2009 7:58 pm Temat postu:
- Jak się nazywa mały, chudy piesek?
- Anoreksio!
***
Noc poślubna.
Pan młody odkrywa już w pierszym momencie, że poślubił dziewicę.
- Jestem pod wrażeniem kochanie!
- Czego?
- Że potrafiłaś aż do dnia ślubu wytrwać w "nienaruszonym stanie". Zrobiłaś to właśnie dla mnie - prawda?
- Przypadek tak sprawił i tyle!
- Dlaczego mówisz "przypadek"?
- Bo wszyscy przed tobą woleli pukać w kakao.
***
Stoi Jasio w nocy pod drzwiami pokoju rodziców:
- Tato, Mamo dajcie jabłko!!!
- Ale my tutaj nie mamy żadnego jabłka!!!
- No to co tam tak ciapiecie !?!
***
Wróciły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:
- Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!
Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich,
córeczka, i mówi:
- Nie płacz mamusiu, to nie prawda - nie ma grubszej świni od ciebie... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
No wiedziałam, że mój ulubiony dowcip nie uzyska Waszej akceptacji i uznania
[b]
Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- "Miód" do kurwy nędzy i odpierdol się![/b] _________________ [b]"Bardziej lubię siebie, kiedy mam Cię obok." Sylwia&Petter-26.12.2014[/b]
[quote="Lion"]
Siedzi sobie gruba baba bez majtek w wyciągniętej koszuli nocnej na schodach klatki schodowej. Przechodzi obok niej listonosz z codzienną porcją listów,patrzy na nią i mówi: "PANI NIECH PANI ZEJDZIE Z TEGO KOTA BO MU JĘZYK WYSZEDŁ" !!!
[/quote]
o rany...
Heniek maluje jajka w noc przedślubną na zielono.
Wchodzi kumpel:
- Heniek, zgłupiałżeś? A co twoja przyszła żona w noc poślubną powie?!
- Na to czekam. Jak się zdziwi, to odparuję: a widziałaś kiedy inne?!
Para postanowiła kochać się w parku. On nie miał doświadczenia, ale postanowił nie zawieść dziewczyny. Już noc, ona leży naga na ławce i spostrzega, że jej chłopak wsadził interes do dziury w ławce i napiera.
- Ej, rżniesz w dechę - mówi mu.
- Sie wie. _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
Szpital. Małżeństwu urodziło się rude dziecko. Żona mówi do lekarza:
- co ja powiem mężu. Ja czarna, mąż czarny a dzieco rude...
lekarz- spokojnie, porozmawiam z nim.
Lekarz- czy współżyje pan z żoną codziennie?
mąż- nie, w życiu
Lekarz- to może raz w miesiącu
mąż- a gdzie tam
Lekarz- to może raz na pół roku?
mąż- nooo raz na pół roku to nam się zdarza
Lekarz- to widzi pan co narobił tym zardzewiałym sprzętem.
Maż stoi przed lustrem i goli włosy łonowe.
Żona- kochanie co ty robisz?
Mąż spokojnym głosem odpowiada: nie chce stać, na miękkim leżeć nie będzie. _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-53141.png[/img][/url]
Dołączył: 13 Sty 2009 Posty: 8074 Pomocy: 22 Skąd: z Warmii Data ślubu: 21.08.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 12:30 pm Temat postu:
Upierdliwa teściowa krytykuje i poprawia synową mówiąc co i jak jej Mareczek najlepiej lubi. Synowa cierpliwie znosi przytyki. W końcu pod wieczór nie wytrzymuje i mówi:
- No, pora już się kłaść. To może teraz mamusia zrobi Mareczkowi loda tak, jak najlepiej przed spaniem lubi? _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmkv8k0p45.png[/img]
[img]http://www.planowaniewesela.pl/media/suwaczki/2010-08-21-008-005.jpg[/img]
[b]Caryca Katarzyna szukała wytrawnego kochanka, lecz żaden z kandydatów nie wytrwał dłużej niż 50 orgazmów. Katarzyna była niepocieszona. Wkrótce jednak dowiedziała się ze w dalekiej syberyjskiej puszczy mieszka młody drwal, który może zaspokoić każda kobietę. Udała się Katarzyna do owego drwala i mówi:
- Albo zaspokoisz mnie 100 razy, albo mój kat zetnie ci głowę.
Drwal się zgodził i wspólnie z Carycą odliczali kolejne orgazmy drwala:
- 1, 2, 3, ..50, ........,90, ..... Katarzyna już nie wytrzymuje, ale drwal mówi miało być 100, to będzie 100, i liczą dalej. Gdy doszło do 99 orgazmu Katarzyna kłamiąc krzyczy:
- 100!
- Nie, 99 mówi drwal.
- 100, według moich rachunków jest już setny raz.
- Caryco, mówi drwal, ja jestem człowiek prosty, ale uczciwy, pogubiliśmy się w rachunkach więc zaczynamy od nowa![/b]
[b]Spotyka się w knajpie dwóch górali, a ponieważ jeden z nich niedawno się ożenił, to drugi pyta się go jak mu poszło w noc poślubna.
- Ano, Stasiu, normalnie. Jak weszliśmy do sypialni to się rozebrałem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że się jej wstydzę. Potem dałem jej w gębę, żeby sobie nie pomyślała, że jej się boję. Na sam koniec sam się zaspokoiłem, żeby se psiakrew nie pomyślała, że jej potrzebuję.[/b] _________________ [b]"Bardziej lubię siebie, kiedy mam Cię obok." Sylwia&Petter-26.12.2014[/b]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach