Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 35061 Pomocy: 39 Skąd: Knurów Data ślubu: 11.06.2011 Wiek: 35
Wysłany: Sob Maj 16, 2009 9:46 am Temat postu:
ja jak byłam w gimnazjum to nienawidziłam swoich szerokich bioder ale w liceum doszłam do tego że już tego nie zmienie bo mam taka szeroka miednice i znalazłam jej zalete - łatwiejszy poród a reszty kompleksów pozbyłam sie odkąd jestem z moim M. kiedyś na religi ksiądz nam powiedział kto nie kocha siebie nie może kochać drugiej osoby i myśle że miał racje _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr9vvjfv9cdh83.png[/img]
Fajne stwierdzenie
Ja przy narzeczonym też się nie przejmuję niczym ale jak jestem z moimi współlokatorkami (chudzielcami ) to mnie tak czasem czarne myśli ogarniają
Od dziecka przeszkadzała mi moja waga... tzn. mi nie aż tak bardzo, ale moje kompleksy potęgowały się, jak ciągle słyszałam głupie uwagi typu: czemu nie jesz? matko, jakaś ty chuda! nie ruszaj się tyle bo schudniesz jeszcze! itp itd. Wszyscy myśleli, że jestem niejadkiem a to g...o prawda! Jadłam normalnie, po prostu taka przemiana materii i już.
Od pewnej rozmowy z moją siostrą (też szczupłą) zaczęłam sobie z tym lepiej radzić i jak ktoś mówi mi, że jestem chuda to odpowiadam, że jak już to szczupła. Jeśli nie jest to osoba starsza, to dodaję, że chyba chudej nigdy nie widziała i że stwierdzenie "chuda" tak samo mnie obraża, jak osobę puszystą, kiedy nazywa się ją "grubą".
Drugi mój kompleks, z którym walczę to małe piersi. Nigdzie nie ma na mnie stanika. Poczytałam już porady nt. dobierania odpowiedniego rozmiaru i wyszło mi 55D lub 60B. Problem w tym, ze nawet w sklepach z nietypową rozmiarówką takich nie mają, bo 55 rozpoczyna się od F-G a 60 od C-D. To jest dyskryminacja! Udało mi się znaleźć na allegro stanik 60B ale zobaczymy, czy to faktycznie ten rozmiar jak już przyjdzie, bo dużo staników jest opisanych jako 60B a w opisie potem pisze, ze to 70B a rozciąga się do 75...
Trzeci mój kompleks to nadmierne owłosienie Kiedyś bardzo się tego wstydziłam, szczególnie na w-fie. Teraz czasem się wstydzę nad wodą, ale to zależy od towarzystwa. Mam jasną karnację i ciemne włosy, więc owłosienie jest bardziej widoczne niż w przypadku blondynek. Jak byłam mała to wmawiałam sobie, że to przez tate, bo dał mi za dużo swoich hormonów
Nie chcę się prawie cała golić, tak jak megi, bo jak raz to zrobię to będę musiała powtarzać to przez całe życie. A jestem leniwa i nie zawsze chce mi się głupie nogi ogolić
Jestem też nieśmiała i zamknięta w sobie, bardzo nerwowa i szybko się stresuję.
Ale ogólnie staram się kompleksy odpychać na bok, bo po co się zamartwiać, jak i tak zmartwieniami niczego nie zmienię. Staram się siebie akceptować i czerpać z życia ile mogę
To bardzo dobrze, że starasz się je od siebie odcinać. Ja z moją nieśmiałością nie wiem jak mam sobie radzić aż strach pomyśleć jak to będzie zacząć pracę po szkole
Zawsze możesz sobie u kosmetyczki włosy laserem usunąć tylko to jest droga rzecz
ta laserem to chyba z 5 zabiegów...cale cialo to by kosztowalo jedna seja z 5 tysiecy jak nie wiecej ja bylam z gorna warga 3 razy na takim zabiegu i wlosy nadal sa..
ja nieznoszę moich worków pod oczami, grubych ud i nadmiaru włosków błeeeee _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3bcu920zy.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhhnybf977.png[/img]
A ja nie lubię, że wszędzie jest mnie trochę za dużo... a staram się schudnąć ale to nic nie daje. Zaczęłam jeździć na rowerze to mi łydki się umięśniły i teraz mam dodatkowo problem z kupieniem kozaków.... no i mój biust- za duży... przeszkadza mi, no ale cóż- tak zareagowało moje ciało na kurację hormonalną... dobrze, że Mateuszowi się podobam
Ja miałam masę kompleksów, uważałam, że żadnemu chłopakowi się nie spodobam. Nigdy na randki nie chodziłam w LO i cierpiałam. Jak poznałam mojego P. to szybko się to zmieniło. Dodał mi wiary w siebie
Pomimo tego, że centymetrów za dużo tu i ówdzie to jakoś specjalnie się tym nie przejmuję. Staram się schudnąć i tyle.
Jedyne co mi zostało i co mnie strasznie męczy to problem ze stresem. Nie radzę sobie z tym. A stresuję się wszystkim, nawet przymierzaniem ciuchów w sklepach. Nie wyobrażam sobie przymierzania sukni ślubnych, już mnie to przeraża. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6k6nlio9trhnt.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4zxvmlfbz3.png[/img]
Fajnie ze o tym piszecie ja nie wstawiłam nawet swojej foty bo uważam ze jestem za okrągła ale ja jako ja sam nic z tym nie mogę zrobić wiem ze mój D. mnie kocha taka jaką jestem i to teraz jest ważne a to ze całą szkołę podstawową mi dokuczali to już nie jest ważne pozdrawiam _________________ [img]http://s5.suwaczek.com/20090628560113.png[/img]
[img]http://s8.suwaczek.com/200704270725.png[/img]
Kompleksy przed ciążą:
- maly biust
- duża pupa z rozstępami (małe, ale ja je widze i to mi wystaczy)
- krótkie nogi
- dziwny nos (rodzinny, ale go nigdy nie lubilam)
- mało cienkich włosów
- piegi (nienawidze ich )
- brzydkie stopy (płaskostopie )
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach