Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lip 29, 2014 2:07 pm Temat postu:
Ja gdy jestem na diecie musze suplementowac rozne rzeczy, nie ma innej opcji zebym sie nie nabawila niedoborow czy anemii.
Obecnie, z racji upalow, cwiczen, biore potas - Kalipoz (on jest na recepte ale ma spora dawke w tabletce), polecam tez Aspargin - dobrze przyswajalna postac potasu + tam jest magnez.
Sam magnez biore tylko Slow-mag i inne w tej samej postaci chemicznej, tj bodajze chlorek magnezu. Inne mi nie pomagaja, nie wchlaniaja sie i o kant dupy to potluc idzie.
Teraz mam chlorek w postaci proszku sypkiego, ale to jest wybitnie kbrzydliwe - slono-gorzko-ch*jowe w smaku mozna by rzecz... wiec lyzeczka do buzi i zapijam duza iloscia wody z sokiem, bo czyms smak musze zabic.
Z wielowitaminowych, kupuje najtansza multivitamine ale ja biore sporadycznie bo mam sporo warzyw i owocow swiezych w diecie. Ostatnio biore tez a+e bo paznokcie mi kwitna i sie rozdwajaja. Ale sie przewalilam, nie wjem jakim cudem, kupilam nie taka jak zawsze czyli zelowe kapsulki i olejek w srodku, tylkonormalna pudrowa tabletka Nawet nie wiedzialam ze taka istnieje...
Czasem biore tez lecytyne, niestety na tyle rzadko ze pamieci mi nic nie poprawila i zapomjnam ja lykac
Tak samo z glukozamina mam... kupilam jakas tania, z witamina C w skladzie, bo to ponoc pomaga przy jej wchlanianiu. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lip 29, 2014 2:08 pm Temat postu:
Aaa i jeszcze wapn musujacy 1-2 razy w tygodniu, bo jednak dieta ograniczona, a osteoeporoza mi sie nie marzy... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
O rety Lizka ile Ty tego łykasz, jak lekomanka haha Starsi ludzie tak mają, moja babcia tylko reklamę w tv zobaczyła jakiegoś suplementu to wszystko chciała kupować, dziennie garść jakiś świństw lykała i nie szło przetłumaczyć, że sobie zniszczy wątrobę tym wszystkim
Ja nie biorę nic, absolutnie nic. Kiedyś magnez, teraz nawet tego nie łykam, staram się mieć w miarę dobrą dietę. Teraz na diecie to wcinam dużo warzyw różnych, mięs, jogurtów naturalnych więc jest i białko i witaminy i żelazo z mięsa. Wyniki mam jak zawsze świetne więc nie mam potrzeby suplementowania niczego _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lip 29, 2014 9:35 pm Temat postu:
ale ja nie biore tego codziennie, potas 1-2 razy w tygodniu bo to jest spora dawka, a jednak pocąc sie i cwiczac musze go suplementowac, bo mnie łapią skurcze szybko. Tak samo magnez. A+e to jak wezme raz na tydzien to sukces, bo zapominam
l-karnityne biore przed cwiczeniami jak mi sie przypomni...czyli srednio raz na 2 tygodnie _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Aaaa no to co innego _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Wto Lip 29, 2014 9:49 pm Temat postu:
moj M jest lekoman, ale on ma podstawy. Jak odpusci sobie suplementacje vit B to koszmar - zaraz ma korzonki bolesne, zajady i inne takie... Ja znow zimą jem czesto witamine C bo ja i tak sie pol zimy bujam z 37,3 temperaturą i chodze taka nijaka _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 28077 Pomocy: 93 Skąd: Radom Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 41
Wysłany: Sro Lip 30, 2014 8:14 am Temat postu:
[quote="Violeta"]O rety Lizka ile Ty tego łykasz, jak lekomanka haha Starsi ludzie tak mają, moja babcia tylko reklamę w tv zobaczyła jakiegoś suplementu to wszystko chciała kupować, dziennie garść jakiś świństw lykała i nie szło przetłumaczyć, że sobie zniszczy wątrobę tym wszystkim [/quote]
Moja babcia też tak miała a ostatnio mój tato zaczyna się tak zachowywać... _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvj8429zypw.png[/img][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/89111956767829e2.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribrdr23q42.png[/img]
[img]http://images40.fotosik.pl/124/db23c73d271316da.gif[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Sro Lip 30, 2014 8:45 am Temat postu:
To moi rodzice wrecz przeciwnie - nie biora nic. Mama tylko leki przepisane przez neurologa, bo musi, a moj tata co najwyzej aspiryne jak go grypa bierze. On nawet apapu w domu nie ma _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
mój teściu to jest taki, ze nawet jak jest mega chory to nic nie weźmie, co za dziwny typ leży i zdycha bez leków. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgektdaeg1b.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdgei8zu7oww.png[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Sro Lip 30, 2014 9:14 am Temat postu:
No to i jak moj tata. Aspiryna to max, chyba ze naprawde jest koszmar to sie wlecze do lekarza a potem zemsci ze antybiotyk dostal... no naprawde, raz na 5 lat to nie zbrodnia go wziac
Ale na probiotyk sie juz nie daje namowic i pije jogurty _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Mój ojciec ma całą reklamówkę takich które musi brać - jest po 2 zawałach i bez leków ani rusz. Do tego stopnia, że jak zapomniał leków w delegację, to sie wracał przez pół polski, bo nie wolno mu pomijać żadnych dawek... i już tak 2 razy zrobił, że wrócił na weekend do domu i leków potem nie zabrał, bo zostawił w kuchni na parapecie ale kiełbasę to pamiętał, żeby z lodówki wziąć _________________ [url=http://lilypie.com][img]http://lb4f.lilypie.com/jNcBp2.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Czw Lip 09, 2015 9:56 pm Temat postu:
Od paru dni serwuje sobie witaminki na twarz - kolezanka mnie namówiła, za namową swojej kosmetyczki znow - ona odlicza rowniutkie 20 kropli Juvitu C + 1 kapsułkę Capivitu, ja na oko nabieram w strzykawe odpowiednika juvitu C, tylko tanszego i 1 kapsule a+e. i smarujemy na noc twarz. Zamiast kremu
zobaczymy czy będzie tyłek bobasa czy niekoniecznie, niemniej ja kremu uzywałam jakiegos Ziaji, niby z kwasem hialurowonowym ale to zadnej "olaj total efekt" nie był i efektu złotych nici nie dawał wiec wiele nie tracę mi mało który krem sie w ogole wchłania z resztą _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 28077 Pomocy: 93 Skąd: Radom Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 41
Wysłany: Pią Lip 10, 2015 8:32 am Temat postu:
ja od lat co kilka dni na noc sobie smaruję twarz wit a+e z kapsułki - super nawilża skórę _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvj8429zypw.png[/img][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/89111956767829e2.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribrdr23q42.png[/img]
[img]http://images40.fotosik.pl/124/db23c73d271316da.gif[/img]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3Następny
Strona 2 z 3
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach