[quote="Katrin"]Mnie sie tez tatuaze nie podobają. Moze są one ladne na mlodej skorze, ale skora z czasem sie starzeje, pojawiaja sie zmarszczki, a wtedy to wyglada juz okropnie.[/quote]
Katrin, wlasnie to jest argument, ktory poki co mnie powstrzymuje, nie chce na starosc wygladac jakbym sobie 'dziare' zrobila piorem atramentowym
a poki co typ ktory podoba mi sie najbardziej
[URL=www.fotosik.pl][img]http://images32.fotosik.pl/415/41efd6705b3cadb9.jpg[/img][/URL]
miejsce: dolna czesc plecow _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580113.png[/img]
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 41
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 11:00 pm Temat postu:
Ja mam podobne zdanie co Katrin Ja tam nie mam nic przeciwko tatuażom na ciałach innych niż moje Jakieś małe czarne wzorki są OK, ale te duże i kolorowe mi się nie podobają w ogóle. Ja kiedyś miałam pomysł, żeby sobie zrobić, ale na szczęście nie zrobiłam. Mój narzeczony też nie ma i dobrze _________________ Kochamy Cię, Bogusiu!
[img]http://s2.suwaczek.com/201201111565.png[/img]
Kochamy Cię, Jadziu!
[img]http://s9.suwaczek.com/201408301765.png[/img]
http://bubinkowo.blogspot.com
Skąd: Londyn Data ślubu: 20 wrzesień 2008 Wiek: 43
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 11:27 pm Temat postu:
jeanette - piękny ten Twój wybór tatuażu... Mi właśnie coś takiego się podoba, bez kolorów i wypełniania, albo jakiś motylek, tygrysek... Jak coś znajdę to wkleję. _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080920060117.png[/img]
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 5996 Pomocy: 18 Skąd: Czerwionka-Leszczyny Data ślubu: 28.04.2009 i 25.07.2009 Wiek: 41
Wysłany: Wto Gru 09, 2008 11:49 pm Temat postu:
Obrazki ładne, ale jak dla mnie za duże... nawet taki pojedynczy _________________ Kochamy Cię, Bogusiu!
[img]http://s2.suwaczek.com/201201111565.png[/img]
Kochamy Cię, Jadziu!
[img]http://s9.suwaczek.com/201408301765.png[/img]
http://bubinkowo.blogspot.com
jak napisalam dziewczyny to ze dla mnie tatuaz to glupota to moje zdanie, jak ktos lubi i ma ochote to przeciez jego cialo nie moje i ja nikomu nie zabraniam ja mysle tak jak Katrin taki tatuaz zostaje na cale zycie albo jak sie go usunie to zostanie blizna, i widzialam ladne tatuaze, tutaj w uk kazdy trzeska je sobie na prawo i lewo i jestem z nimi oswojona, w Pl to jeszcze raczej wlasnie z kryminalem sie kojarzy, co do kolczykow to zawsze go mozna sobie wyjac i nie ma zadnych blizn najwyzej dziurka mala. _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
ja kolczyk w pepku mam, i mialam w brodzie a raczej pod dolna warga, kiedy mi sie znudzil wyciagnelam a dziurka zarosla i nic nie widac, o bliznach po tatuazach tego powiedziec nie mozna. Dlamnie okropnym widokiem jest piekna dziewczyna w sukni slubnej z na ranieniu albo lopadce paskudny tatuaz. _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
o takich nie slyszalam ale slyszalam o takich gdzie uzywa sie mleka koziego i taki tatuaz dobry jest na imprezy bo widac go dopiero pod filoka _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
Jedyną różnicą jest trwałość – biotatuaż po około trzech do pięciu lat powinien całkowicie zniknąć z ciała. Proces schodzenia biotatuażu odbywa się partiami, jeżeli farba nie wybarwia się równomiernie proces ten jest uciążliwy, a jego efekt wygląda nieestetycznie. Biotatuaż można „poprawić” na tatuaż tradycyjny.Tatuowanie za pomocą henny polega na barwieniu naskórka, a nie, jak w pozostałych przypadkach, na wprowadzeniu barwnika w skórę. Zabieg polega na nałożeniu na skórę pasty i pozostawieniu jej na około dwie godziny. Czas pozostawienia pasty na skórze zależy od pożądanego efektu – im dłużej barwnik pozostanie na skórze, tym wzór będzie ciemniejszy i bardziej trwały. Barwnik ciemnieje na skórze przez około dwie doby, więc intensywność kolory zmienia się z czasem. Tatuaż z henny znika sam po dwóch, trzech tygodniach.Zadowolenie lub niezadowolenie z tatuażu nie zależy wyłącznie od wybranego wzoru, miejsca na skórze, czy techniki jego wykonania. Niejednokrotnie ważniejszy jest wybór odpowiedniego salonu i artysty, który będzie wykonywał tatuaż.
tatuaze z henny widzialam, dobra alternatywa, tylko on taki bardziej brazowy jest i skora w obrebie przez jakis czas zabarwiona jest troche na pomaronczowo,ale znika. _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
ale shakna Dla Mnie to jest glupie- dla mnie nie pisze ze dla ciebie?! no i wlasnie rozni ludzie rozna opinie bo dla mnie posiadanie przez kobiete tatuazu jest niesmaczne, a kolczyk mi nie przeszkadza poki nie jest ich za duzo. I tak wogole to chyba kazdy ma prawo do swojego zdania _________________ [img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Sro Gru 10, 2008 7:01 pm Temat postu:
Dla mnie zrobienie sobie tatuażu w wieku 20-stu paru lat to lekka przesada...Uwazam,że w tym wieku jednak powinno się "juz włączyć myślenie" i świadomosc tego,że za 10 lat ten tatuaz zacznie sie robić okropny wraz ze starzeniem sie skóry...Jak to bedzie wygladac:Babcia z tatuazem? A Panna Młoda z tatuazem?Jakie to nieleganckie!
Nie wiem może jestem staromodna _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach