Ale kościół już od dawna dał dyspensę na dzień wigilijny.Po za tym ja tam nigdy nie pościłem czy to w piątek czy inny dzień świąteczny. A po drugie post to obowiązywał na wieczór wigilijny a nie na cały dzień.
w sumie postu nakazanego nie ma w wigilię, to tylko polska tradycja - mój M. też wciągnie normalny obiad i jakoś nie mam potrzeby z tym walczyć _________________ [color=darkred]impossible is nothing...
razem możemy wszystko[/color]
[img]http://s2.suwaczek.com/200406254438.png[/img]
[img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-68873.png[/img]
Post w wigilię został odwołany już jakiś czas temu, ale dla mnie mimo wszystko wigilia to dzień postny. Taka tradycja i to właśnie różni ten dzień od innych.
Kilka razy w roku można zachować post bez szkody dla zdrowia...
poza tym można zachować post jakościowy ja jem śniadanie i obiad ale rano śledzie a w południe gotujemy taką specjalną postną zupę, którą jemy tylko w wigilię
w tym roku tym bardziej będę musiała jeść co 3h ale skromne jedzenie _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09ks9tspfm5.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/047/047250990.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/mjvyp07w0264oz1x.png[/img][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/37a7e5f30f456f5a.png[/img][/url]
[quote]Kilka razy w roku można zachować post bez szkody dla zdrowia...[/quote]
Pewnie że można ale trzeba czuć potrzebę poszczenia. Ja takiej potrzeby nie mam.
trza się otworzyć na nowe smaki:) _________________ [img]http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2009_08_29_100_1.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2qbkp0jxf.png[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 9:38 pm Temat postu:
karolaj ja nie widze w tym nic złego. Raz ze Kosciół dopuscił spozywanie mięsa, a dwa ze to sprawa indywidualna czy się pości czy nie.
poza tym wiele osob sprowadza teraz swieta do rodzinnego biesiadowania a nie jakiegos duchowego przezycia. ich prawo przeciez
dla mnie w wigilie jest post i miesa nie jem, dziewczynki zjedzą na obiad krokieta z miesem bo mam gotowe. M jak tam bedzie chciał, on postu w ten dzien nie trzyma. Ale u mojej babci na stole miesa nie bedzie wiec tam tylko postne potrawy.
No i ja staram sie tez poscic ilosciowo, jem małe sniadanie, lekki obiad i potem dopiero wieczerza. _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 10:23 pm Temat postu:
izunia mnie ona kusi im wiecej osob ją poleca ale juz za pozno, zrobie moze na jakas blizsza okazje jeszcze, sprobuje _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 21825 Pomocy: 20 Skąd: Radzymin/Warszawa Data ślubu: 30.05.2009 Wiek: 42
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 10:44 pm Temat postu:
Ja tez bardzo lubie szube, poznalam ja u tesciow
Nawet poprosilam zeby tesciowa zrobila i przyniosla.
Ta mojej tesciowej jest inna niz w tym przepisie, bo tesciowa buraki na sam.wierzch kladzie
Musze w koncu wziasc przepis od tesciowej na to
Co do poszczenia my przed wieczerza tego nie robimy, ale przy stole dostosowujemy sie do reszty rodziny _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgebh0fe1v.png[/img]
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2777 Pomocy: 5 Skąd: Bory Tucholskie Data ślubu: 25.12.2010 Wiek: 35
Wysłany: Nie Gru 22, 2013 10:59 pm Temat postu:
Nawet nie wiedziałam, że to szuba, u nas mówi się na to "śledź pod pierzynką" i też kładziemy buraki na sam wierzch.
My w tym roku spędzamy wigilię z moimi i Tomka rodzicami i z siostrą T. My i moi rodzice pościmy, ale teście nie. Nikogo jednak nie zamierzam zmuszać do poszczenia, więc powiedzieliśmy teściom, że my mięsa nie robimy, ale oni jeśli chcą to mogą jakąś potrawę mięsną przynieść.
Mam już zrobione pierogi z kapustą i grzybami i z serem, i krokiety z grzybami, jutro zabiorę się za sałatkę warzywną a we wtorek grzybowa i barszczyk no i rybka.
Jutro machnę jeszcze sernik i makowiec _________________ [img]http://s9.suwaczek.com/20101225580119.png[/img]
Dołączył: 12 Wrz 2009 Posty: 35889 Pomocy: 50 Skąd: Radom Data ślubu: 29.05.2010 Wiek: 37
Wysłany: Pon Gru 23, 2013 12:02 am Temat postu:
a mnie jutro czeka przekladanie biszkoptu na tort, pieczenie pani walewskiej (to brzmi zle ) i gotowanie czerwonego barszczu. poza tym obsmaze reszte krokietow i upieke szarlotke dla taty, a jak czasu nam starczy to z dziewczynkami powycinamy ciasteczka kruche bo wyrobilam za duzo ciasta _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/wnidej282zkrxyam.png[/img]
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 34039 Pomocy: 109 Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010 Wiek: 39
Wysłany: Pon Gru 23, 2013 8:29 pm Temat postu:
jeszcze tą szynkę mogę ogarnąć ale potrawy mięsne w czasie wigilijnej wieczerzy są już poza moim zasięgiem _________________ [img]http://www.swadba.pl/suwaczki/000131010a31323835333635363030.jpg[/img][URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images41.fotosik.pl/256/360e58c04f29ee95.jpg[/img][/URL]
Tak jak i moim
Ale to kwestia przyzwyczajeń i przekonań, dla mnie Wigilia od zawsze była dniem postnym i inaczej sobie nie wyobrażam, tego dnia nawet nie mam ochoty na mięso
A ja w tym roku przez remont łazienki byłam tak zalatana, że nie udało mi się wykonać planu na święta... Albo mi z głowy powylatywało, albo czasu brakło.
Piernik na moczkę się moczy, grzyby suszone na grzybową też, pierniczki udekorowane.
Pierogi stoją pod dużym znakiem zapytania, nie wiem czy jutro się z nimi wyrobię. Filetów zapomniałam kupić, a miały być opiekane w zalewie octowej
Ja tak samo, w Wigilię nie jadamy żadnego mięsa, ja w dodatku poszczę cały dzień aż do Wigilii, jakiegoś małego śledzika tylko czasem skubnę bo nawet nie ma czasu na śniadanka i obiadki w tym dniu bo od rana w kuchni siedzę
Swoją drogą tak z ciekawośći spytam bo większość z Was pisze, że Wigilię spędza zawsze u rodziców/teściów. Ja kiedyś też, teraz odkąd mieszkam z Michałem Wigilia 3 lata z rzędu jest u nas. Nie macie takiej potrzeby przygotowania u siebie wieczerzy? Bo ja bardzo chciałam nauczyć się przygotowania wszystkich wigilijnych potraw sama od A do Z. Póki nasi rodzice żyją to super, ale kiedyś jak ich zabraknie i trzeba będzie swoim dzieciom i rodzinie wieczerzę zrobić to chcę przejąć wszystkie rodzinne tradycje i smaki z dzieciństwa, które serwowała nam mama zawsze na święta dlatego z nią razem wcześniej przygotowywałam zawsze Wigilię i uczyłam się jak dobrze zrobić każdą potrawę, a teraz głównie ja robią a ona mi pomaga. No i druga rzecz, rodzice są coraz starsi a to jednak wymaga sporo pracy. Kiedyś chciałabym przygotować już wszystko tylko ja, żeby chociaż raz ona przyszła jak gość, wypoczęta na Wigilię kiedy już będzie wszystko gotowe tak jak ja przez tyle lat wcześniej Może dziwna jestem i Wy nie macie takich potrzeb, ale dla mnie jakoś to jest bardzo ważne, żeby mieć opanowane przygotowanie wszystkich świątecznych specjałów. Ciekawa jestem Waszych opinii Robicie/zrobiliście lub macie zamiar kiedyś u siebie zrobić Wigilię? _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmui9cx1jo.png[/img] [url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/8e0b34ef938c8667.png[/img][/url]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach