Ja bym nie mogła być z człowiekiem, co do którego nie miałabym pewności, że się będzie mną w ciąży opiekował. A skoro przed ciążą się nie opiekuje, to nie wiem czy potem tak nagle mu sie odmieni... _________________ [url=http://lilypie.com][img]http://lb4f.lilypie.com/jNcBp2.png[/img][/url]
Ja gdybym nie znała mojego W na wylot, to bym za niego nie wychodziła.
A prawda jest taka, że jak się ze sobą chodzi i spotyka się te parę godzin w tygodniu to bardzo łatwo jest udawać kogoś, kim się na prawdę nie jest.
I zgadzam się z Czekoladką, zwykle facet uważa że już nie musi się starać, jest zbyt pewny siebie. Ale to też trzeba umieć takiemu przetłumaczyć, że jest inaczej _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-60286.png[/img][/url]
[quote="duraverita"]
A prawda jest taka, że jak się ze sobą chodzi i spotyka się te parę godzin w tygodniu to bardzo łatwo jest udawać kogoś, kim się na prawdę nie jest. [/quote]
Duraverita to fakt ale jak to zwykle bywa reguly nie ma. Ja wczesniej spotykalam sie z chlopakiem przez 3 lata byl czas ze pomieszkiwal u nas w domu a i tak wyszly z nim niezle klocki... Tj typu dziewczyny, imprezy. Z drugim spotykalam sie rok i niby normalny fajny chlopak a tez wyszly jakies dziwne akcje. No i z nimi widzialam sie codziennie a najmniej co drugi dzien.
Z kolei z Tomkiem spotykalam sie czasem na weekend co 2-3 tygodnie albo jezdzilam do niego np na tydzien ale to co jakis czas i jedynie kontakty telefoniczne, na zamieszkanie razem nie mialabym szans ze wzgledu na moich rodzicow. Ale mimo ze Tomek ma swoje wady i nie raz bywa wnerwiajacy to naprawde uwazam ze dobrze trafilam, fakt ze ten czas co sie znamy byl ciezko, bo najpierw odleglosc a pozniej jego studia ktore pochlanialy wiele czasu, byly chwile ze czulam sie jak jego sluzaca i sprzataczka. Ale wiem ze chociazby bylo tak ze bym siedziala w domu i nie pracowala to on teraz podejdzie do tego inaczej. Bo sam przezywal to co ja kiedy nie mialam pracy i sam byl moim kucharzem, sam przeprosil i powiedzial ze rozumie mnie i ze zaluje ze byl dla mnie taki okrutny (bo wtedy byl ).
No ale jak mowie nie ma reguly, sa tez tacy ludzie -ojciec mojej kolezanki- po slubie byli z jej mama 20 lat a 2 lata temu okazalo sie ze ma druga kobiete z ktora ma 2 dzieci- jedno 10 lat, drugie 6... Wiec nie raz nie da sie "rozszyfrowac'[ czlowieka, ale przesadzam troche bo mowie juz o skrajnych przypadkach.
Ja przychylę się do zdania [b]czekoladki[/b]. Myśmy nie mieszkali przed ślubem razem, dość szybko wzięliśmy ślub a po ślubie jest lepiej niż było przed. Tu nie ma reguły żadnej.
A [b]Eva[/b] lepiej jak wyjaśnicie sobie wszystko, dotrzecie się jak to powiedziałaś. Uważam że przed zajściem w ciążę powinno być między małżonkami wszystko ok. _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
Wiadomo raz lepiej, raz gorzej, Jak w życiu. Nie ma idealnie... Jednak ogólnie jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi, dobrze nam razem Mamy prawie dwuletnia córke, czekamy na drugie dziecko Poród na początku czerwca. Jak decyzja jest dobrze podjeta, to zazwyczaj jest dobrze...
Kobiety Wy i wasz romantyzm Może podpowiecie mi co zrobić żeby moja żona poczuła się znowu tak jak kiedyś. Nie wiem jak ale zawsze umiałem jakoś zaplanować nam wieczór czy zrobić coś co się jej podoba, ale teraz już nie mam pomysłów a chciałbym, żeby wiedziała, że Ona już zawsze będzie moją jedyną, że tylko Ją kocham. Dodam że jesteśmy po ślubie 5 lat.
fajnie ze tak dbasz o zonke i planujesz wieczory. u nas prawie nigdy nie bylo romantycznie. maz nie jest romantykiem
a moze jakas kapiel? ze swiecami albo w mleku z platkami:) _________________ [img]http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2009_08_29_100_1.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2qbkp0jxf.png[/img]
U nas jest extra, choć od czasu do czasu się kłócimy, ale raczej o głupoty. Ogólnie układa się fajnie troche dziwne uczucie jak ta cała magia i emocje slubne opadły, teraz jest normalne życie, ale nie wyobrażam sobie życie bez mojego misia
Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 1:50 pm Temat postu: Pary małżeńskie do programu tv
Jeżeli znacie się kilka miesięcy, a już jesteście po ślubie i chcecie przeżyć fajną przygodę, zgłoście się do programu tv! Napiszcie na mojego maila swoje zgłoszenie. Czas ucieka, spieszcie się! _________________ K.
Dawno nie tu nie było, ale już się melduję Życie małżeńskie mnie pochłonęło ) Jesteśmy trochę ponad 4 miesiące po ślubie, żyje nam się wspaniale, niby nic się nie zmieniło, bo już rok przed ślubem mieszkaliśmy razem, a jednak jest jakoś tak...inaczej, bardziej magicznie Jasne, że wciąż kłócimy się o niepozmywane naczynia i inne głupotki dnia codziennego, ale to są błahostki, które przecież nie zaważą na naszej wspólnej przyszłości - w końcu przysięgaliśmy sobie miłość aż po grób ) Obecnie staramy się o powiększenie naszej małej rodzinki i to też jest bardzo fajny czas! _________________ Ziemia staje w miejscu, czując mocne bicie naszych serc
Ja jeszcze przed ślubem, ale mieszkamy razem już od jakiegoś czasu więc nie sadzę żeby miało się coś diametralnie zmienić po ślubie. Zdarzają nam się lepsze jak i trochę gorsze dni, ale takie jest życie
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : Poprzedni1, 2, 3 ... , 11, 12, 13Następny
Strona 12 z 13
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach