Forum ŚlubnePortal Ślubno Weselny www.WyjdzZaMnie.pl
Wesele - przejdź na portal || Forum ślubne | Suknie ślubne | Komis sukien ślubnych | Zapowiedzi Portal Ślubno Weselny www.WyjdzZaMnie.pl
FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj   
Go to
Forum Forum Ślubne Strona Główna -> Przygotowania do ślubu

odwołany ślub...
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dodzias4

dodzias4 jest offline 



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 14





PostWysłany: Sro Maj 13, 2009 11:23 pm    Temat postu: odwołany ślub... Odpowiedz z cytatem
właśnie zerwałam zaręczyny... jest mi źle, nie wiem co robić... czytam na forach,że to sie zdarza , że bedzie ok itd.. byliśmy razem pięć lat a on na moje oswiadczenie, że dłużej nie zniosę bycia tą " na końcu" powiedział "aha. ide spać" . tydzień temu poroniłam... jak ja to wszystko mam ogarnąć?? a ślub miał byc za 2, 5 mies... nie mam już nic.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość



kasia25
Ekstra nawiedzony
kasia25 jest offline 



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 11258
Pomocy: 21

Data ślubu: 05.07.2008
Wiek: 42

PostWysłany: Czw Maj 14, 2009 12:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Bardzo mi przykro Crying or Very sad szczegolnie,ze stracilas dzieciatko Crying or Very sad Bardzo ci wspolczuje. Moze jeszcze wszystko sie ulozy, teraz jestes zdenerwowana ale moze to jeszcze przemyslisz? Nie wiem jak bylo miedzy wami i jakie powody byly zerwania zareczyn ale byliscie ze soba 5 lat to o czyms swiadczy.Przytulam cie mocno, uspokuj sie troche, przemysl wszystko,powody za i przeciw bycia razem, i wydaje mi sie ze powinniscie spokojnie porozmawiac.
_________________
[img]http://s3.suwaczek.com/20080705040114.png[/img]
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-58000.png[/img][/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
virginiadm
Uzależniony
virginiadm jest offline 



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 1619

Skąd: Gryfino
Data ślubu: 16 MAJ 2009
Wiek: 35

PostWysłany: Czw Maj 14, 2009 8:00 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Matko....współczuję...trzymaj się tam i bądź dzielna.Musisz wierzyć że wszystko się jakoś ułoży...
_________________
[img]http://s9.suwaczek.com/20090516580114.png[/img]
[img]http://s5.suwaczek.com/201005124980.png[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
maggy
Mocno uzależniony
maggy jest offline 



Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 2468
Pomocy: 4
Skąd: Kraków
Data ślubu: 24.04.2010
Wiek: 38

PostWysłany: Czw Maj 14, 2009 9:05 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
współczuje Ci straty dzieciątka Sad na pewno oboje to przeżyliście, więc pogadajcie jeszcze, w końcu 5 lat bycia ze sobą trudno przekreslic jedną rozmową... w nerwach człowiek mówi różne rzeczy, których później żałuje... ściskam i powodzenia Exclamation
_________________
[img]http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2010_04_24_102_1.png[/img][img]http://s2.pierwszezabki.pl/051/0510969b0.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzj44jd8c6low7.png[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wistar
Mocno uzależniony
wistar jest offline 



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 3398
Pomocy: 8
Skąd: Małopolska
Data ślubu: 12.09.2009
Wiek: 39

PostWysłany: Czw Maj 14, 2009 3:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
A w zasadzie na czym polegał Wasz problem? Naturalne jest to, że po poronieniu mocniej wszystko przeżywasz, emocje i hormony Toba rządzą. Może przez to widzisz wszystko w ciemniejszych barwach?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bogusia :)
Nałóg
Bogusia :) jest offline 



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 4646
Pomocy: 20
Skąd: Katowice
Data ślubu: 04.07.2009
Wiek: 47

PostWysłany: Czw Maj 14, 2009 7:26 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Współczuję Ci serdecznie. Spróbujcie jeszcze porozmawiać, przemyśl wszystko bardziej na spokojnie. Po takiej wielkiej stracie jak strata dziecka wszystko staje się czarniejsze i straszniejsze. Zawsze warto spróbować, byliście razem długo i Jego też na pewno boli strata dziecka. Ściskam Cię baaardzo mocno.
_________________
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3bcu920zy.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhhnybf977.png[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dodzias4

dodzias4 jest offline 



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 14





PostWysłany: Pią Maj 15, 2009 2:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
OD 2 LAT MIESZKAMY W INNYCH MIASTACH... ODDALILIŚMY SIĘ OD SIEBIE . NIE WIEM CO BĘDZIE. CZEKAM NA NIEGO ALE SIE NIE ODZYWA. JEST MI ŹLE BEZ NIEGO, ZAWSZE MI POWTZRZAL,ŻE PO ŚLUBIE POŚWIĘCI MI WIĘCEJ CZASU ALE TERAZ NIE MOŻE. JA TO ROZUMIEM, ZE PRACUJE, ZE CHCE WYJŚĆ ZE ZNAJOMYMI NA PIWO, ALE ODZYWAĆ SIE DO MNIE RAZ NA 5 DNI TO DLA MNIE ZA MAŁO... DUŻO ZA MAŁO...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Aisha
Nałóg
Aisha jest offline 



Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 5350
Pomocy: 4
Skąd: Lubelskie
Data ślubu: 11.09.2010r.
Wiek: 34

PostWysłany: Pią Maj 15, 2009 5:21 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
współczuję ci... Sad ale i tak dokładnie nie czuję tego co ty choc staram się zrozumieć. Trzymaj się
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
manga26
Hobbysta forumowy
manga26 jest offline 



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 34039
Pomocy: 109
Skąd: BYDGOSZCZ/ZIELONA GORA
Data ślubu: 9.03.2010 /25.09.2010
Wiek: 39

PostWysłany: Pią Maj 15, 2009 5:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
współczuję ... tylko tyle mogę ... postaraj się z nim pogadać, moze jeszcze mozna coś odbudować, ale zastanów się czy na pewno chcesz byc z człowiekiem, który w tak ciężkim okresie, w czasie waszej wspólnej tragedii jest tak daleko fizycznie i emocjonalnie? wiem, ze moze okrutne to co piszę, ale zastanów się, pogadaj z nim i żyj,przede wszystkim zyj dla siebie, dla tego co ma przyjsc w przyszłości, bedę trzymać kciuki
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
dodzias4

dodzias4 jest offline 



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 14





PostWysłany: Sob Maj 16, 2009 4:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
wczoraj przyjechał. ukląkł przede mną z kwiatami i błagał, abym nie odchodziła... powiedziałam, że kwiaty nic nie zmienią, że to on ma się z mienić... obiecał mi, że tak będzie. postanowiłam wiec nie dawać mu pozytywnej odpowiedzi; rzekłam, że gdy się zmieni to wrócę , ale musi to być zmiana na stałe. zgodził się więc czekam na kolejne ruchy, które powinien wykonać. czuję i widzę jak się stara, ale wiele razy tak było; choć kocham go całym serduszkiem to nie pozwolę się dłużej krzywdzić. już nie...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
JaAnia
Nałóg
JaAnia jest offline 



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5383
Pomocy: 6
Skąd: Włocławek
Data ślubu: Za 5 lat
Wiek: 40

PostWysłany: Sob Maj 16, 2009 6:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
[quote="dodzias4"]wczoraj przyjechał. ukląkł przede mną z kwiatami i błagał, abym nie odchodziła... [/quote]

Hmm.. Pierwszy raz błagał? Czy ta sytuacja się powtórzyła? Znam takie 'błaganie' ..

[quote="dodzias4"]powiedziałam, że kwiaty nic nie zmienią, że to on ma się z mienić... obiecał mi, że tak będzie.[/quote]

Tak, obiecał że się zmieni. A czy nie obiecywał tego wcześniej?

[quote="dodzias4"]postanowiłam wiec nie dawać mu pozytywnej odpowiedzi; rzekłam, że gdy się zmieni to wrócę , ale musi to być zmiana na stałe. zgodził się więc czekam na kolejne ruchy, które powinien wykonać. czuję i widzę jak się stara, ale wiele razy tak było; choć kocham go całym serduszkiem to nie pozwolę się dłużej krzywdzić. już nie...[/quote]

Faceci zawsze się starają gdy widzą , że coś jest nei tak. Nie wstydzą się nawet tego, że potrafią płakać.
Kochaj go, ale z nim nie bądź, a po niedługim czasie miłość będzie tylko wspomnieniem i zastanowieniem, jak mogłaś z nim być. Mimo tego, że tyle razy Cię skrzywdził.

Mój ex się nie zmienił (mimo obietnic), odeszłam od niego po 4 latach (mimo gróźb,jego gróźb) mając z nim 2 letnie dziecko.

Nie jest teraz idealnie, ale jestem szczęśliwa, bardziej szczęśliwa nie mogłabym być przy boku mojego ex.

Radzę się dobrze zastanowić
Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
JaAnia
Nałóg
JaAnia jest offline 



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 5383
Pomocy: 6
Skąd: Włocławek
Data ślubu: Za 5 lat
Wiek: 40

PostWysłany: Sob Maj 16, 2009 6:45 pm    Temat postu: Re: odwołany ślub... Odpowiedz z cytatem
[quote="dodzias4"]tydzień temu poroniłam... jak ja to wszystko mam ogarnąć?? a ślub miał byc za 2, 5 mies... nie mam już nic.[/quote]

Tym bardziej powinien się Tobą opiekować..
Współczuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
dodzias4

dodzias4 jest offline 



Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 14





PostWysłany: Nie Maj 17, 2009 10:14 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
trudno mi jest odejść. ale wiem,że muszę walczyć o siebie samą. mówi, że mnie kocha- ja milcze, nie odpowiadam nic.. potrzebuje sie zastanowić w końcu chodzi tu o całe moje przyszłe życie, które spedze albo z nim albo nie. tylko z kim, jeśli nie z nim? będę niedostępna, nieczuła- zobaczę co zrobi, czy zrozumie, że to jemu teraz grozi samotność, nie mnie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nataśka
Nałóg
Nataśka jest offline 



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 4593

Skąd: Świecie
Data ślubu: 20.06.2009r
Wiek: 37

PostWysłany: Nie Maj 17, 2009 10:46 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
hmm..bardzo mi przykro..
Ale musisz być teraz silna i mysleć o sobie o swoim zyciu!!!
_________________
[url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-47707.png[/img]

[img]http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/dc515358.gif[/img][/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Liath
Nałóg
Liath jest offline 



Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 3946

Skąd: małopolska
Data ślubu: 24.10.2009
Wiek: 38

PostWysłany: Nie Maj 17, 2009 11:43 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem
[quote="dodzias4"]OD 2 LAT MIESZKAMY W INNYCH MIASTACH... ODDALILIŚMY SIĘ OD SIEBIE . .[/quote]

Wydaje mi się, że problemem nie była odległość. (ja z moim narzeczonym żyjemy już z dala od siebie 3 lata i jest dobrze), ale raczej jego uczucia do ciebie. Być może nie kocha Cię naprawdę skoro nawet to po stracie dziecka inne rzeczy są dla niego ważniejsze. Więc może lepiej że tak się stało. Wszystko dokładnie przemyśl i trzymaj się mocno

[url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-61325.png[/img][/url]

[url=http://slub-wesele.pl/][img]http://s8.suwaczek.com/200704270732.png[/img][/url]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ślubne Strona Główna -> Przygotowania do ślubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz czytać tematy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Wesele Tworzenie stron internetowych
Baner