Skąd: małopolska/ kujawsko-pomorskie Data ślubu: 18 kwiecień 2009 Wiek: 40
Wysłany: Sob Paź 25, 2008 4:33 pm Temat postu: Jak przekonać
Witam
Mam pytanie- mój Narzeczony jest przeciwny kamerowaniu na ślubie i weselu, ja wręcz przeciwnie. I jak tu pogodzić dwie strony?
Poradzcie mi...czy moze lepiej ustąpić? Jak było u was(lub będzie)??
Pozdrawiam
a jak zatrzymać wspomnienia? same fotki owszem pewnie piękne ale nie uchwyca słów! _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
to zrób tak pokaż mu swoje zdjęcie i pkaż mu filmik jak wyznajesz mu miłość może wtedy zrozumie _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
po drugie owszem filmu może nie pokazuje sie tak często jak zdjęć, bedzie on w użyciu raczej na początku ale czy nie przyjemnie będzie sięgnąc po roku, pięci czy dwudziestupięciu i przeżyć tą chwile jeszcze raz _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
trzymam kciuki idzcie na kompromis znajdźcie kamerzyste za 1000 a nie 3000 zł _________________ [url=http://www.slubneserca.pl][img]http://www.slubneserca.pl/suwaczki-slubne/3/2008-08-15+13%3A00/suwaczek_slubny.jpg[/img][/url]
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Sob Paź 25, 2008 9:55 pm Temat postu:
mój też nie chciał kamery ale wie, że mi na tym zależy i zaakceptował to _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Skąd: małopolska/ kujawsko-pomorskie Data ślubu: 18 kwiecień 2009 Wiek: 40
Wysłany: Sob Paź 25, 2008 10:19 pm Temat postu:
No ja jak się bardzo uprę to narzeczony też będzie musiał to zaakceptować, ale decyzja cały czas wisi w powietrzu. Może sie uda jakiegoś tanszego znalesc.
A my nie będziemy mieć kamerzysty. Nie odpowiada nam to. Ja się czuję bardzos skrępowana przed kamerą, nie mogę na siebie patrzeć. A brak słów na zdjęciach rozwiązaliśmy w inny sposób, będziemy mieć księgę gości, w której każdy będzie mógł wpisać co chce, łącznie z życzeniami. Nie każdy lubi występować przed kamerą, a widzieć spiętą drugą połówkę to chyba gorsze od nie posiadania filmu z wesela. My dodatkowo będziemy mięć pokaz slajdów od fotografa. Wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem.
A co do częstotliwości oglądania takich filmów, to na początku obejrzysz kilka razy, pokażesz gościom, a potem to się kurzy na półce i mało kiedy się do nich wraca. Ja kasetę ze studniówki obejrzałam raz i nigdy więcej! nie mogłam patrzeć na siebie, widać było że jestem skrępowana jej obecnością. Dlatego na ślubie nie mam zamiaru mieć kamerzysty.
Jednak jak ktoś z gości będzie miał to nie będę krzyczeć żeby to wyłączył _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580814.png[/img]
Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 2355 Pomocy: 6 Skąd: Porvoo/Finlandia Data ślubu: Cyw.10.12.07 Kos.16.08.08 Wiek: 41
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 2:54 pm Temat postu:
Gosbo. My mielismy kamerzyste tylko w kosciele i powiem Ci jedno-nawet nie wiedzialam,ze on tam jestes,bo bylam tak skupiona na uroczystosci,ze nie zauwazylam ani ja ani maz zarowno fotorafa jak i kamerzysty,a potem byla mila niedspodzianka ogladajac zdjecia:).
Oczywiscie kwestia zarowno kamerzysty jak i fotografa to indywidualna sprawa,ale to nie jest nakrecanie filmu,zeby zatrzymac akcje,powtorzyc i sie stresowac z tego powodu. Nie chodzi o to,zeby glupio usmiechac sie do kamery czy aparatu,tylko o to,zeby wspomnienia zostaly zatrzymane na nosnikach. Za parenascie lat,kiedy mam nadzieje,ze bedziemy miec potomka,ktory bedzie juz duzy,bedzie sam chcial np wziasc slub i bedzie go pewnie interesowalo,jak to na naszym slubie wygladalo:) Chetnie mu pokazemy:) _________________ moje mysli,moje zycie,moj blog www.seniusia.blog.onet.pl
[url=http://www.mamacafe.pl/][img]http://www.mamacafe.pl/suwak/7538.png[/img][/url]
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Nie Paź 26, 2008 3:22 pm Temat postu:
Ja nie wyobrazam sobie, zeby nie miec takiej pamiatki jak film ze slubu i wesela. To przeciez na tym filmie zobaczymy dopiero polowe rzeczy ktore nam umknely na naszym slubie czy weselu... a ile radochy jest i smiechu jak sie to potem oglada... I tak jak Senni juz powiedziala, jak tez w kosciele ani na weselu w ogole tej kamery nie zauwazalam. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
To nie tak że ja od początku odrzucial mysl o kamerzyscie. Ale jak sobie przeanalizowalam wszystko to stwierdzilam ze nie bede sie dobrze czula z "kamera za plecami". Pamiętam jak bylo u mojego brata, jak tylko kamera sie zblizala to albo uciekalam albo jakos sie probowalam ukryc, a to bylo widac. Potem ze slubu widzialam film kilka razy i zalowalam ze w ogole sie udalo mnie gdzies uchwycic. Boje sie ze nie bede umiala sie wyluzowac wiedzac ze kamera gdzies jest i zaraz bedzie zblizenie jak jem kotleta . Nie mam takiego problemu z aparatem, nawet lubie jak ktos mi robi zdjecia, ale kamerze zdecydowanie mowie nie. Zreszta to nie tylko moja decyzja, narzeczony tez nie chce. Chcialabym film, ale bez mojego udzialu, a to juz jest niemozliwe. _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580814.png[/img]
gosbo, ale zauwaz, ze teraz inaczej sie robi filmy weselne - kamerzysta to tak naprawde prawie niewidoczny powinien byc a juz napewno nie powinien robic zblizen twojego talerza i co na nim masz
moze wart byloby wybrac sie do jakiegos kamerzysty i porozmawiac z nim a jak dalej nie bedziesz przekonana to przeciez nic strasznego - zdjecia to wspanaiala pamiatka _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580113.png[/img]
Ja jeszcze nad czyms innym myslalam. Moj brat ma kamere, taka mala, ale fajna. Moze sfilmowac slub, a na weselu mozna sie , że tak powiem "powyglupiac" przed kamera, a ze to nie bedzie filmowane przez osobe obca tylko np znajomy, kts z rodziny, albo nawet ja sama czy maz przyszly. To jakos tak swobodniej bedzie. To tak jak kiedys mielismy kamere na wycieczce, takie spontaniczne filmiki(nie perfekcyjne) , lubie je ogladac. U znajomych na weselu znajomego aparat byl , ze tak powiem do uzytku dla znajomych. Zdjec narobilismy mnostwo i swietnie sie przy tym bawilismy. Wiec moze tak rozwiazac ta kwestie? Moze nie bylby to profesjonalny film, ale taki bardziej osobisty, bo tworzony przez osoby ktore znasz.
Co myslicie o takim pomysle?? _________________ [img]http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090808580814.png[/img]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6Następny
Strona 1 z 6
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach