ja zrobiłam tak samo i nie widzę w tym nic dziwnego. Cieszę się że ze tak będzie _________________ nasz dzień to 9 sierpień 2008
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/badfa63873.png[/img]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/89d3b97012.png[/img]
będzie prowadził mnie tata....nie braliśmy z narzeczonym pod uwagę innej opcji.... i jestem z tego zadowolona _________________ nasz dzień to 9 sierpień 2008
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/badfa63873.png[/img]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/89d3b97012.png[/img]
[quote="Katrin"]Ja szłam do ołatrza z moim przyszłym mężem, bo niby dlaczego tylko ja miałabym mieć swoje wielkie wejście, a on musiałby czekać juz w kosciele na mnie? Przeciez to tak samo jego wielki dzień jak i mój [/quote]
Mój narzeczony jak tylko wspomniałam, że może poproszę tatę by prowadził mnie do ołtarza, poparł mnie w pełni i stwierdził, że to bardzo fajny pomysł. Nie uważam tego za odbieranie mu "wielkiego wejścia" (zresztą on jest mało socjalny, nie lubi tłumów itp, to ja robie za rozbrykane public relations w naszym związku ), uważam to bardziej za szalenie miły gest w stosunku do rodziców.
[color=red]Ruda Paskuda[/color] _________________ [b][url]www.lesnychochlik.pl[/url][/b]
[img]http://suwaczek.com/20080426290214.png[/img]
"Nie wierzę w astrologię, bo jestem spod znaku Ryb, a Ryby nie wierzą w astrologię." (Albert Einstein)
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 11:07 am Temat postu:
byłam na wielu weselach i nigdy nie widziałam, żeby Pani Młoda wchodziła z ojcem.. zawsze para wchodziła razem.. dlatego nawet trudno mi sobie to wyobrazić.. poza tym tata dla mnie też jest autorytetem.. i nie muszę specjalnie go prosić żeby mnie do ołtarza zaprowadził, by mu pokazać, że tak jest..
ja jestem za tym żeby wejśc razem z Ukochanym _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 2804 Pomocy: 2 Skąd: włocławek Data ślubu: 27 wrzesień 2008 Wiek: 40
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 11:11 am Temat postu:
ostatnio czytałam o procesji rodzinnej czyli: ksiądz wychodzi po młodych wita ich i prowadzi ich do ołtarza za Młodą Parą idą rodzice Panny Młodej, następnie rodzice Pana Młodego, kolejna para to świadkowie i tu 2 warianty następnie wszyscy goście lub goście siedzą już w kościele
I co o tym sądzicie?? bo ten wariant mi się spodobał a wcześniej chciałam żeby to tatko mnie prowadził - teraz się zastanawiam - proszę o wasze zdanie _________________ moja strona www.oduz.pl ZAPRASZAM
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 11:12 am Temat postu:
świetny pomysł ester a czy u Ciebie świadkowie siedzą za Parą Młodą w kościele?? _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 2804 Pomocy: 2 Skąd: włocławek Data ślubu: 27 wrzesień 2008 Wiek: 40
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 11:19 am Temat postu:
TAK - po dojściu do ołtarza Młodzi siadają na swoich miejscach rodzice idą do 1 ławki a świadkowie siedzą za Młodymi _________________ moja strona www.oduz.pl ZAPRASZAM
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 11:21 am Temat postu:
podoba mi się ten pomysł _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 2804 Pomocy: 2 Skąd: włocławek Data ślubu: 27 wrzesień 2008 Wiek: 40
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 11:28 am Temat postu:
mi się spodobał bo rodzice są dla mnie ważni - oni przez cała życie wspierali nas więc uważam że miło by było aby w tym ważnym momencie naszego życia byli również blisko nas _________________ moja strona www.oduz.pl ZAPRASZAM
[quote="nati"]byłam na wielu weselach i nigdy nie widziałam, żeby Pani Młoda wchodziła z ojcem.. zawsze para wchodziła razem.. dlatego nawet trudno mi sobie to wyobrazić.. poza tym tata dla mnie też jest autorytetem.. i nie muszę specjalnie go prosić żeby mnie do ołtarza zaprowadził, by mu pokazać, że tak jest..
ja jestem za tym żeby wejśc razem z Ukochanym [/quote]
Ja nie twierdzę, że w tej sposób chcę pokazać mojemu tacie, że jest dla mnie autorytetem. Po prostu jak kiedyś będę mieć własne dzieci byłoby mi strasznie przyjemnie jakby moja córka poprosiła o to, by tato prowadził ją do ołtarza .
Ester ten "orszak" to całkiem fajny pomysł, tylko z tego co słyszałam nie każdy ksiądz się godzi na takie rzeczy. Ba, ponoć nie każdy ksiądz wychodzi po parę młodą nawet jak go o to poproszą. A co do gości to bym ich wepchała wcześniej do kościoła (przed orszakiem), bo wydaje mi się, że jak za parą młodą wleje się do kościoła 100 osób zrobi się straszny tumult. No chyba że uroczystość będzie raczej kameralna
[color=red]Ruda Paskuda[/color] _________________ [b][url]www.lesnychochlik.pl[/url][/b]
[img]http://suwaczek.com/20080426290214.png[/img]
"Nie wierzę w astrologię, bo jestem spod znaku Ryb, a Ryby nie wierzą w astrologię." (Albert Einstein)
no to zdania są podzielone _________________ nasz dzień to 9 sierpień 2008
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/badfa63873.png[/img]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/89d3b97012.png[/img]
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 12:20 pm Temat postu:
ja też uważam, że goście powinni czekać w środku..
Rudzielcu.. nie każdy ksiądz godzi się na to, aby właśnie Ojciec poprowadzil Panią Młodą do ołtarza.. wszystko zależy od księdza i jego humorku _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
masz nati rację....zależy to od księdza _________________ nasz dzień to 9 sierpień 2008
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/badfa63873.png[/img]
[img]http://www.suwaczek.pl/cache/89d3b97012.png[/img]
W ogóle IMHO baaardzo dużo zależy od księdza. Gdy siostra mojego TŻ wychodziła za mąż w kwietniu tego roku, to mieli kapelana wojskowego (oczywiście jej mąż jest żołnierzem).Człowiek jest naprawdę niesamowity, pięknie poprowadził uroczystość, a jednocześnie nie był "nadęty", rzucał anegdotkami po których naprawdę wszyscy się szczerzyli. Przyszedł na wesele, wypił z młodymi toast, połaził między ludźmi, porozmawiał z nimi. Naprawdę był bardzo "ludzki" jeśli wiecie co mam na myśli.
Z kolei jak byłam na ślubie mojej koleżanki to po prostu miałam ochotę udusić księdza. Pomijając fakt, że na mszy w czasie której był ślub zaczął "wypominki" (Pomódlmy się za zmarłego....), to jeszcze walną takie kazanie jakby to był pogrzeb (może mu się okazje pomyliły). Po drugie właśnie młodzi prosili go by poprowadził ich przez kościół, to stwierdził, że on nie jest kościelnym tylko księdzem i nikogo prowadzić nie będzie.
[color=red]Ruda Paskuda[/color] _________________ [b][url]www.lesnychochlik.pl[/url][/b]
[img]http://suwaczek.com/20080426290214.png[/img]
"Nie wierzę w astrologię, bo jestem spod znaku Ryb, a Ryby nie wierzą w astrologię." (Albert Einstein)
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 4:30 pm Temat postu:
hehehe nieźle.. ciekawe jaki mi się ksiądz trafi _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach