Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 24320 Pomocy: 24 Skąd: Chorzów Data ślubu: 23 czerwca 2007 Wiek: 45
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 4:38 pm Temat postu:
Co do księdza, to akurat rozumiem, ze skomentowal zucie gumy na mszy, bo to akurat zasluguje na komentarz, 10 osob do komunii to wg mnie tez porazka dla mlodych, chyba ze w kosciele akurat bylo 10-20 osob. Co do ryzu, to powinien uprzedzic wczesniej mlodych, ze nie ma rzucania ryzem, bo w wielu parafiach jest to zabronione, aczkolwiek mlodzi sa o tym informowani przy zalatwianiu slubu. A jesli chodzi o wesele na sali to rzeczywiscie porazka totalna i obsluga do bani. _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20070623040114.png[/img]
[img]http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/8Itwi8q.jpg[/img][img]http://lb3f.lilypie.com/8Itwp2.png[/img] [img]http://s2.pierwszezabki.pl/018/018135990.png[/img]
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 7:58 pm Temat postu:
ale historia ja na szczęście nie chce palącego się tortu. Ale z zespołem i obsługą zrobiłabym jakis porządek. Bez przesady, Skoro się im płaci to się czegoś oczekuje. A ksiądz.. w sumie mógł na ślubie oszczędzic takich komentarzy.. ale z rzuciem gumy to sie nie dziwę sama bym pewnie nie wytrzymała hehe _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 28077 Pomocy: 93 Skąd: Radom Data ślubu: 10.10.2009 Wiek: 41
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 9:32 pm Temat postu:
A ja uważam że od edukowania są lekcje religii a nie tak ważne chwile. To samo z przystępowaniem do Komuni...rzeczywiście to porażka dla młodych że tak mało osób w pełni przeżyło z nimi tą uroczystość i komentarz księdza wydał mi się zbędny. Co do ryżu Katrin masz rację, O takich rzeczach powinno się uprzedzać młodych i to oni powinni informować gości. Wg mnie temu księdzu po prostu brakowało taktu _________________ [img]http://www.suwaczki.com/tickers/43kt9vvj8429zypw.png[/img][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/89111956767829e2.png[/img]
[img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribrdr23q42.png[/img]
[img]http://images40.fotosik.pl/124/db23c73d271316da.gif[/img]
[quote="nati"]ale historia ja na szczęście nie chce palącego się tortu. Ale z zespołem i obsługą zrobiłabym jakis porządek. Bez przesady, Skoro się im płaci to się czegoś oczekuje. A ksiądz.. w sumie mógł na ślubie oszczędzic takich komentarzy.. ale z rzuciem gumy to sie nie dziwę sama bym pewnie nie wytrzymała hehe [/quote]
Ja tez nie mam palacego sie tortu
Co do zespolu tez bylam na weselu, gdzie zespol gral jakby chcial a nie mogl i na nic sie zdaly prosby mlodych, zeby wreszcie ruszyli tylki i zaczeli sie przykladac
ja ostatnio co tydzien mam wesela, i wlasnie najbardziej draznia mnie zespoly. ostatni zachowywal sie jakby gral na dyskotece a nie na weselu takie teksty rzucali, az w koncu jeden kolega nie wyrobil i tak im wrzasnal ze to nie klub nocny tylko wesele, a oni tak jakby nie slyszeli, i wogole duzo pisania jak znajde wiecej czasu to opisze co mi sie bardzo podobalo a co bardzo nie... na ostatnich weselach, ale teraz nie mam nastroju na narzekanie _________________ [url=http://www.wyjdzzamnie.pl][img]http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-23864.png[/img][/url]
Dołączył: 12 Lis 2007 Posty: 7521 Pomocy: 9 Skąd: :) Data ślubu: 7 czerwiec 2008 rok :-) Wiek: 40
Wysłany: Czw Wrz 18, 2008 7:11 pm Temat postu:
Z zespołami to roznie bywa,dobrze że nasz być ekstra!Ale bylismy w lipcu na weselu u przyjaciół i myslalam że nie wyrobie,grali same szybkie kawalki i to takie jakies dziwne,z dziwnymi tekstami,pierwszy raz slyszalam te piosenki _________________ [img]http://www.suwaczek.pl/cache/60bb514a3c.png[/img]
zaczęło się nad ranem... noc w miarę dobrze przespana obudzona rano przez głosy w kuchni postanowiłam już się nie kłaść (6.30), ale co tu robić?? tyle czasu do fryzjera... hmm.. kąpiel, śniadanko i nadal było mnóstwo czasu... zajrzałam na forum;) obiadek o 11, w końcu fryzjer... powoli zaczęło się rozkręcać, u kosmetyczki się przesunęło, więc była tylko chwilka by się ubrać (chcieliśmy mieć jak najwięcej czasu dla siebie). Z tego wszystkiego nawet nie zobaczyłam siebie przed lustrem za chwile miał wejść Radek. Wszedł mój przystojniak ze ślicznym bukietem a wszystko trwało chwilę, nawet nie zdążyłam mu się dobrze przyjrzeć, byłam oszołomiona... fotki, a tam pełen luz, różne miejsca, różni ludzie - zabawa, a nie jakieś typowe pozowanie suknia wybrudzona ale tylko u dołu, nie było widać, musiałam trochę podciągnąć halkę, zmienić pończochy bo tamte były czarne hehe tak, tak szaleństwo zdjęciowe chwila stresu, wszyscy patrzyli na nas bowiem za chwile miało być błogosławieństwo. Kapela zaczęła grać i w oczach pojawiły się łezki... ale wytrwałam nie na długo. Mama powiedziała, dwa pierwsze słowa wierszyka na błogosławieństwo i rozkleiłam się totalnie, na przemian płakałam i śmiałam- nie dało się opanować. Potem wyjście z domu, samochód-uff chwila oddechu, można żartować ile się chce. Kościół... poszliśmy do zachrystii "podpisać dokumenty" . Przed nami była para, goście jeszcze składali życzenia, ale nie było żadnego konfliktu między nimi a nami Stanęliśmy na ślubnym kobiercu, Para Młoda, Świadkowie,moi Rodzice, Radka Rodzice... nim się obejrzałam szliśmy już do ołtarza. Kazanie było nietypowe, Proboszcz wyszedł do nas z mikrofonem, rozmawiał z nami i gośćmi. Zaczął od zadania mi pytania- o co chciałabym go zapytać na kursie przed małżeński,. odpowiedziałam - co to jest miłość. Na te pytanie odpowiedział Radek. Proboszcz dopowiedział swoje, troszkę pożartował.
A potem najważniejsza część. Twarzami do siebie, trzymając za ręce, wpatrując nawzajem w oczy słuchaliśmy pieśni. i słowa przysięgi- wypowiadane powoli, spokojnie, wyraźnie i pewnie. Wszystko mijało tak szybko... nim się obejrzałam była już końcówka mszy i nasze podziękowania. Nie udało mi się powiedzieć byt wiele, emocje wzięły górę. Na słowach : Kochani rodzice załamał mi się głos, rozpłakałam się, łzy jak grochy spływały po policzkach, Mąż przejął inicjatywę i dzielnie przez to przebrnął, ja dopowiedziałam kilka słów na koniec. Rodzicom bardzo się spodoało, ksiądz tez dał im głos, składali nam zyczenia. Było tak rodzinnie, kameralnie.. (dodam ,ze miałam wesele na 43 osoby, a w kosciele było niewiele więcej osób). Wychodząc zostaliśmy tradycyjnie obsypani ryżem i grosikami. Potem kilka fotek, składanie życzeń, cmentarz no iiii wesele bardzo udane, wesołe, takie rodzinne :)pierwszy taniec -walc- wyszedł ładnie czas płynął bardzo szybko, wydawało się że wszystko trwało godzinę, nie można było go zatrzymać. ehh chciałabym tak jeszcze raz _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-53141.png[/img][/url]
dodam,że zarówno orkiestra ( mimo kilku wpadek) i katering sprawdzili się znakomicie jedzonko było pyszne, było go mnóstwo, każdy był zadowolony stoły ładnie udekorowane, stolik kawowo alkoholowy również a jesli chodzi o wpadki orkeistry to kilka razy panu prowadzącemu pomyliły się imiona i zamiast Kasią byłam Sylwią, potem Anią a Radek Robertem, trochę sie wkurzyliśmy, ale poza tym świetnie grali i prowadzili przyśpiewki przy stołach
tort pycha aczkolwiek nie przyjrzałam mu sie za bardzo ale zobaczę na fotkach
zabawy na oczepinach - pełno śmiechu koledzy rozebrali się do gatek i to juz na samym początku
krawat złapał młodszy brat a welon jego dziewczyna Ona sie troszke postarała - walką a On łapał jako drugi i wpadł mu prosto w rączki. dodam iż zarówno ja i Radek mieliśmy zamknięte oczy i kręciliśmy się wokół własnej osi zatem kierunek rzutu był totalnym zaskoczeniem
pokaz tańca z ogniem podobał się gościom
żałuję, ze to tak krótko trwało, mimo,że zespół grał do 3 to czuję niedosyt;p _________________ [url=http://www.maluchy.pl][img]http://suwaczki.maluchy.pl/li-53141.png[/img][/url]
Dołączył: 07 Sie 2007 Posty: 15356 Pomocy: 16 Skąd: Żory Data ślubu: 2 maja 2009 Wiek: 37
Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 5:35 pm Temat postu:
KaSienko.. nawet nie wiesz jak cudownie się to czyta.. normalnie widziałam to wszystko przed oczami jak to wszystko sie dzieje i gdy czytałam jak płakałaś wkościele.. mi samej łzy cisnęly się do oczów _________________ [img]http://s7.suwaczek.com/20090502290214.png[/img]
[img]http://s6.suwaczek.com/201005155162.png[/img]
[b]Tylko Ciebie mogę kochać tak.. Tak do końca, jak kocha się tylko raz [/b]
Ostatnio zmieniony przez nati dnia Wto Kwi 28, 2009 10:15 pm, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 7723 Pomocy: 5 Skąd: Koszalin Data ślubu: 06.06.2009 Wiek: 40
Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 5:44 pm Temat postu:
Ja podobnie jak Nati, az mi oczy zeszkliło, bardzo realistyczne opowiadanie, teraz czekamy na zdjecia _________________ [url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/136nbwz.png[/img][/url][url=http://www.suwaczki.com/zabki][img]http://www.suwaczki.com/zabki/images/28ce46d77f2ab2e7.png[/img][/url]
[url=http://fajnamama.pl][img]http://fajnamama.pl/suwaczki/p4q80aq.png[/img][/url]
Możesz czytać tematy Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach